5 czerwca 2004

Młodzi dentyści wczoraj i dziś

W latach nie tak znowu odległych, kiedy kończyłem studia stomatologiczne, ogarniał mnie strach przed nieuchronną pracą. Wyobrażam sobie, jak ten fakt może szokować moich młodych kolegów kończących studia obecnie.

Pamiętam, jak przy uczelni działał przedstawiciel (pełnomocnik) rządu ds. zatrudnienia absolwentów. Nie było „zmiłuj się”. Każdy, kto zdał ostatni egzamin, trafiał w ręce pełnomocnika i otrzymywał zazwyczaj natychmiastowe skierowanie do pracy. A przecież wcale nam się do tej pracy nie spieszyło. Urlopy dziekańskie, opóźnione zaliczenia ostatniego egzaminu stanowiły jakąś metodę, ale w końcu jak długo można było studiować? Presja uczelni i rodziny powodowały to, że w końcu zamykaliśmy rozdział wiecznej studenckiej szczęśliwości i trafialiśmy pod opiekuńcze skrzydła pełnomocnika ds. zatrudnienia.
Oferowane przez niego miejsca pracy dla stomatologów były różne, ale tylko z powodu położenia geograficznego. Te lepsze – to w Warszawie, najlepsze – dodatkowo w urzędach centralnych. Nieco gorsze – w dzielnicach peryferyjnych, najmniej lubiane przez warszawskich absolwentów – to te daleko od stolicy. Praca była dla każdego absolwenta.
Wszystkie te miejsca łączyła płaca – bardzo podobna dla każdego, bez względu na to, gdzie los go rzucił. Równość płacy dawała nam podobny start. Nikt z nas nie myślał o pracy prywatnej (może poza bardzo nielicznymi kolegami, których rodzice mieli już prywatną praktykę). Metodą na dorobienie do pensji były dodatkowe „fuchy”, tj. godziny pracy w jakimś zakładzie pracy, urzędzie itp. Koledzy w ośrodkach wiejskich mogli liczyć na dary w naturze od wdzięcznych rolników. Dla porządku wspomnę jeszcze o dwóch drogach ucieczki od pełnomocnika, tj.: praca na uczelni (kropla w morzu) lub powołanie na 3 lata do wojska (nikt nie chciał).
Wspomnienia te nachodzą mnie bez przerwy, ilekroć staję przed problemem bezrobotnego młodego lekarza stomatologa zwracającego się do mnie z prośbą o pomoc w znalezieniu jakiejkolwiek pracy. Ilość tych próśb od kilku lat lawinowo narasta. To już nie są marzenia o etatowej pracy w eleganckiej przychodni. Gdziekolwiek, chociaż 2-4 godziny tygodniowo, za byle jakie wynagrodzenie. W każdym tygodniu odbieram telefony od osób zajmujących kierownicze stanowiska w rządzie z prośbą o protekcję w sprawie zatrudnienia. Z przykrością patrzę, jak opada optymizm młodych kolegów, którzy kończą staż podyplomowy. Nawet ci, którzy mają szczęście i znajdują jakąś pracę etatową, otrzymują groszowe wynagrodzenie, niewiele odbiegające od najniższego w kraju. Część pracodawców, szczególnie NZOZ-ów, wykorzystuje tę sytuację, zatrudniając młodych lekarzy na skandalicznych warunkach.
Co roku sytuacja się pogarsza – akademie medyczne pracują pełną parą. Unia Europejska, jeśli chce zatrudnić, to doświadczonych lekarzy, najlepiej ze specjalizacją. Ale to już inna opowieść.

Janusz BUGAJ

W sprawie finansowania świadczeń stomatologicznych

Komisja Stomatologiczna NRL wypracowała stanowisko w sprawie finansowania świadczeń stomatologicznych – a także ustalania ich wartości – w ramach powszechnego ubezpieczenia w NFZ.

Komisja zwróciła uwagę na konieczność zdefiniowania jasnych kryteriów określających ka talog świadczeń stomatologicznych w krajach Unii Europejskiej, a także w Polsce – w ramach solidarnie finansowanej opieki podstawowej.
Podkreśliła, że na całym świecie opieka stomatologiczna kosztuje coraz więcej i żadne państwo nie może sobie pozwolić na finansowanie jej w pełnym zakresie. Konieczne jest więc ustalenie w niej priorytetów. W stomatologii możliwe jest dokonanie dokładnego zróżnicowania pomiędzy opieką podstawową a dodatkową. Zakres świadczeń wchodzących w skład opieki podstawowej może być różnie zdefiniowany w poszczególnych krajach, w zależności od ich zasobności. Nie musi być też ustalony raz na zawsze, może ulec zwiększeniu.
Komisja zauważyła, że ustawowa społeczność ubezpieczonych, czyli osób, które płacą składki obowiązkowe na finansowanie sprawowanej nad nimi opieki zdrowotnej, świadomie zgadza się na opłacanie jedynie tych świadczeń, które są absolutnie konieczne dla przywrócenia zdrowia ubezpieczonemu i ew. zapobieganie zachorowaniom. A zatem zabiegi wykraczające poza ten zakres powinny być płacone poprzez ubezpieczenia dodatkowe lub ze środków własnych pacjenta. W zakresie świadczeń podstawowych (wg definicji Światowej Deklaracji Zdrowia) nie powinny znaleźć się świadczenia, których ryzyko zachorowania można przewidzieć i uniknąć go przez właściwe korzystanie z systemu, tzn. przez zapobieganie chorobie i jej następstwom. Zdaniem Komisji, przy ustalania zakresu świadczeń podstawowych, finansowanych w pełni z obowiązkowych składek ubezpieczonych (tzw. koszyka), należy wziąć pod uwagę: 1) rzeczywiste potrzeby zdrowotne (sytuacja epidemiologiczna); 2) możliwości finansowania; 3) określone cele zdrowotne (strategia zdrowotna państwa).

Komisja zaproponowała priorytety w leczeniu stomatologicznym:

  1. programy profilaktyczne dla dzieci i młodzieży – ze względu na znaczenie wychowania
    i kształtowania odpowiedzialności za własne zdrowie, a w efekcie – oszczędności w opiece stomatologicznej;
  2. leczenie dzieci i młodzieży do ukończenia 18. roku życia;
  3. leczenie kobiet w ciąży i w okresie połogu;
  4. podstawowe świadczenia dla dorosłych
    – leczenie bólu, pomoc doraźna oraz leczenie protetyczne protezami akrylowymi (z ograniczeniem wiekowym, np. po 60. roku życia);
  5. specjalistyczne leczenie schorzeń narządu żucia (układu stomatognatycznego), które są skutkiem nowotworów, urazów, wad wrodzonych i nabytych oraz ciężkiej choroby systemowej.

Komisja wypowiedziała się również na temat sposobu finansowania świadczeń gwarantowanych:
Zakres i system świadczeń oraz wycena wartości świadczenia stomatologicznego powinny być ustalane w wyniku uzgodnień między państwem, ubezpieczycielem (płatnikiem) i reprezentacją świadczeniodawców. Państwo winno stworzyć dobre prawo i nadzorować, czy jest ono przestrzegane. Nie powinno natomiast mieć prawa do jednostronnego dokonywania zmian w ustalonym zakresie bezpłatnych świadczeń.
Świadczenia te muszą mieć określony standard jakościowy, a także odpowiednią cenę, ustaloną według rzeczywistej wartości świadczeń – na podstawie kalkulacji kosztów jednostkowych podstawowych procedur stomatologicznych – z uwzględnieniem wynagrodzenia lekarza.

Komisja podkreśliła, że polscy lekarze stomatolodzy są przygotowani do pełnej, kompleksowej opieki lekarsko-stomatologicznej, sprawowanej zgodnie z najnowszą wiedzą, również w zakresie aparatury i materiałów, a jedyną przeszkodą są dla nich ograniczenia finansowe w systemie powszechnego ubezpieczenia. md

Konferencja w Książu

W dniach 26-27 marca br. w Zamku Książ k. Wałbrzycha odbyła się Ogólnopolska Konferencja Lekarzy Stomatologów, zorganizowana przez Dolnośląską Radę Lekarską i Polskie Towarzystwo Stomatologiczne. W konferencji uczestniczyli m.in. koledzy z naszej Izby: Zdzisław Annusewicz, Ryszard Majkowski i Roman Olszewski. Dyskusja skupiała się na dwóch podstawowych tematach: „Aktualna sytuacja i przyszłość stomatologii polskiej” oraz „Lekarz dentysta w Unii Europejskiej”.

W czasie burzliwych obrad lekarze stomatolodzy uczestniczący w konferencji w Książu wypracowali następujące stanowisko:

  1. Wszyscy, którzy spełniają ustawowe warunki i chcą wejść do systemu, muszą otrzymać kontrakt.
  2. Kontrakt z lekarzem stomatologiem powinien być zawarty z podaniem jego imienia i nazwiska.
  3. Właścicielem praktyki NZOZ musi być lekarz stomatolog.
  4. Należy przeznaczyć nie mniej niż 5% budżetu płatnika na leczenie stomatologiczne.
  5. Trzeba wprowadzić dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne.
  6. Przywrócić opiekę stomatologiczną w szkołach przy współudziale samorządów terytorialnych.
  7. Przyznać pieniądze na profilaktykę stomatologiczną dla dzieci i młodzieży -z Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia.
  8. Urealnić wartość punktu kontraktu stomatologicznego.
  9. Zlikwidować dopłaty do materiałów ponadstandardowych w 2005 r.
  10. Zagwarantować decydującą rolę samorządowi lekarskiemu (Komisji Stomatologicznej) w negocjacjach z płatnikiem.

Myślę, iż nie będę jedynym wyrazicielem słów uznania – za wspaniałe przygotowanie i oprawę konferencji – które należą się kol. kol. Ryszardowi Łopuchowi, Bolesławowi Simonowi i Maciejowi Żakowi.

Roman OLSZEWSKI
przewodniczący Komisji
Stomatologicznej ORL

Posiedzenie Komisji Stomatologicznej NRL – Białowieża, maj 2004 r.

W dniach 7-9 maja br. w Białowieży odbyło się posiedzenie Komisji Stomatologicznej NRL. Warszawską Radę reprezentowali: Zdzisław Annusewicz, Janusz Bugaj, Ryszard Majkowski i Roman Olszewski.

Dyskusja toczyła się wokół tematów:

  1. Kryteria opieki stomatologicznej finansowanej solidarnie w ramach ubezpieczeń społecznych.
  2. Problemy autonomii lekarzy stomatologów. Sprawozdanie z działalności Komisji ds. Autonomii.
  3. Zasady wykonywania wolnego zawodu lekarza dentysty.
  4. Wartościowanie pracy lekarza dentysty.

Gospodarzom spotkania – Okręgowej Izbie Lekarskiej w Białymstoku – należą się gorące podziękowania za wspaniałą organizację i miłą atmosferę spotkania. RM

Zawód: dentysta

Komisja Stomatologiczna NRL sformułowała zasady dotyczące wykonywania zawodu lekarza dentysty:

  1. Zawód lekarza dentysty w Polsce powinien być wykonywany w formie indywidualnej lub grupowej (partnerskiej) prywatnej praktyki lekarsko-dentystycznej.
  2. Właścicielem praktyki lekarskiej powinien być lekarz dentysta.
  3. Lekarz dentysta prowadzący indywidualną praktykę lekarsko-dentystyczną powinien mieć prawo do zatrudniania lekarza dentysty; dotyczy to również grupowej (partnerskiej) praktyki lekarsko-dentystycznej.

Archiwum