1 maja 2005

Nie karać za narkotyki?

Zaproponowany przez min. Marka Balickiego nowy tekst ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który przewiduje zlikwidowanie kary za posiadanie niewielkich ilości narkotyków, wywołał żywą dyskusję. Projekt ma zwolenników i przeciwników.
O opinię na temat zmian obecnie obowiązującej ustawy poprosiliśmy prof. Tadeusza CHRUŚCIELA.

Ten najważniejszy – bo dotyczący istotnych rozwiązań – fragment projektu min. Balickiego, przewidujący zlikwidowanie kary za posiadanie małych ilości narkotyków, zawiera wewnętrzną sprzeczność i jest niespójny z pozostałą treścią ustawy. Mówi bowiem, że posiadanie narkotyków jest zabronione, ale posiadanie małych ilości jest niekaralne. A zatem można je mieć, chociaż prawo zabrania. Jednocześnie w dalszej części projektu przewidywane jest karanie za posiadanie przyrządów służących do palenia marihuany, a więc fajek, nargili. To oczywisty nonsens. Sformułowanie: „niekaralne jest posiadanie niewielkich ilości narkotyków” sugeruje, że chodzi o wszystkie narkotyki, a nie tylko o marihuanę. Jest to całkowite niezrozumienie istoty przeciwdziałania narkomanii.
W wielu krajach europejskich prawo dotyczące posiadania marihuany nie jest egzekwowane we wszystkich szczegółach (na mocy cichej umowy policji z rządem lub parlamentem i sądami), choć w ich prawodawstwie karalność nadal istnieje. Tak jest np. w Holandii, stawianej zawsze jako wspaniały przykład tolerowania takich praktyk. Prawo w tym kraju pozostaje surowe, choć nie jest wykonywane.
Określenie „niewielka ilość” nie ma żadnego znaczenia prawnego, może być rozumiane przez każdego funkcjonariusza policji i przedstawiciela prawa w inny sposób.
W ostatnim czasie min. Barbara Labuda z kancelarii prezydenta Kwaśniewskiego zorganizowała konferencję poświęconą zwalczaniu narkomanii. Przedstawiono na niej interesujące raporty z badań nad przestępczością i narkomanią. Jeden z nich – opracowany w Wyższej Szkole Humanistycznej w Pułtusku – stanowił analizę: za co są karani młodociani przestępcy odsiadujący wyroki. Wykazała ona, że we wszystkich więzieniach w Polsce znajdują się obecnie zaledwie 3 osoby, które schwytano z niewielką ilością marihuany, zostały jednak ukarane nie za jej posiadanie, lecz za inne przestępstwa. Argument koronny min. Balickiego, że więzienia zapełniają tysiące młodych ludzi karanych za posiadanie jednego skręta, jest nieprawdziwy.
Popierający dotąd nowelizację ustawy szef Centralnego Zarządu Służb Więziennych po wysłuchaniu raportu z Pułtuska stwierdził, że analiza przedstawionych danych nie daje powodu do alarmu i postulowania zmiany prawa. Dr Majewska, psychiatra, przedstawiła analizę dotyczącą skutków działania narkotyków, z której wynika, że wszystkie narkotyki – zarówno tzw. lekkie, jak i ciężkie – uzależniają.

Moim zdaniem, fragment projektu nowej ustawy dotyczący niekarania za posiadanie narkotyków jest nie do przyjęcia.
Ale nie należy tym samym negować konieczności nowelizacji całej ustawy, jest ona potrzebna, powinna być przeprowadzona w duchu dostosowania do norm UE i aktualizacji niektórych regulacji umożliwiających leczenie substytucyjne.

Archiwum