12 lipca 2006

Język nasz giętki – Jeszcze o skrótowcach

Wracam do tego tematu, bo wiele osób o to prosiło.
Powtarza się pytanie o nazwę: czym różni się skrótowiec od skrótu. Skrótowcem (kryptonimem) nazywamy pisaną wielkimi literami formę, która jest utworzona od pierwszych liter wyrazów, z których składa się wyrażenie, zwykle nazwa własna, np. MEN (Ministerstwo Edukacji Narodowej), rzadziej z dwóch pierwszych liter, np. PKOl (Polski Komitet Olimpijski), dla odróżnienia od PKO. Istnieją także pseudoskrótowce utworzone ze skrótów, np. RTG od rtg., to zaś od rentgen, apelatywnej (pospolitej) postaci nazwiska Roentgen. Piszemy je bez kropek, choć widuje się np. S.A. (spółka akcyjna). Zapis ten dziwi szczególnie w zestawieniach typu PKO BP S.A. i trudno go wytłumaczyć przyczyną inną, niż nierozumieniem ortografii. Dwa pierwsze skrótowce są kropek pozbawione, ale ostatni już je ma.
W przeciwieństwie do skrótów, takich jak m.in., np., wg, dr, lek., które są postaciami obocznymi kompletnych wyrażeń (czytanymi zawsze w rozwinięciu: między innymi, na przykład itd.), skrótowce uważa się za odrębne jednostki języka, niekiedy zachowujące się jak wyrazy. Mają rodzaj, czasem nawet dwa lub trzy, i odmieniają się odpowiednio do rodzaju niczym regularne rzeczowniki. PiS (czytany: prawo i sprawiedliwość albo pis) ma trzy rodzaje: nijaki od prawo, żeński od sprawiedliwość i męskonieżywotny jako rzeczownik wymawiany pis. Rodzaj skrótowca jest więc pochodną rodzaju rzeczownika składowego, ale niektóre kryptonimy tak się leksykalizują (uzyskują własny status w słownictwie, czyli leksyce), że jak PiS otrzymują dodatkowy rodzaj własny. Nieodmienny skrótowiec PRL (czytany w całości jako Polska Rzeczpospolita Ludowa) przestaje być tylko żeński i zaczyna funkcjonować jako wyraz odmienny męskonieżywotny: ten PRL (czytany jako pe-er-el z akcentem na el), tego PRL-u.
Skrótowce są plagą tekstów prasowych i naukowych. Niektórych informacji nie sposób zrozumieć: RPP zatwierdziła DBC zgodnie z zaleceniem MFW („Rzeczpospolita”). Byłoby przyzwoicie, gdyby skrótowce te podano na początku tekstu w postaci rozwiniętej (wystarczy raz), tak jak to się czyni w dobrych tekstach naukowych, żeby nie lekceważyć czytelnika. Kryptonimy często tworzy się przecież na użytek tylko jednej publikacji. Ü

Piotr Müldner-Nieckowski
e-mail: pmuldner@bibl.amwaw.edu.pl

Archiwum