12 lipca 2008

Kleszcze atakują

W ostatnich kilku latach w Europie nastąpił wzrost zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). Jest ono następstwem zakażenia przenoszonego przez kleszcze żyjące na terenach Europy Centralnej, Wschodniej oraz w Azji Północnej.

W Polsce owady te występują przede wszystkim na terenach północnych i wschodnich, ale i na innych zalesionych obszarach. Pojawiają się również w parkach miejskich i w ogródkach przydomowych. Rozwojowi populacji kleszczy sprzyjają zmiany klimatyczne, w tym wyższe temperatury miesięczne w kwietniu, który jest miesiącem ich inkubacji. Wzrost zachorowań wiąże się także z tym, że obecnie więcej osób przebywa na terenach leśnych (np. zbieracze runa, turyści).

– Kleszczowe zapalenie mózgu jest chorobą wirusową ośrodkowego układu nerwowego. Jej konsekwencją mogą być powikłania, które nawet po długim leczeniu i rehabilitacji nie zawsze ustępują – mówi dr Ewa Duszczyk z Kliniki Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – Leczenie jest wyłącznie objawowe. W naszym kraju rejestruje się ponad 300 przypadków rocznie, ale uważamy, że jest to liczba niedoszacowana.

Najskuteczniejszym sposobem uniknięcia zakażenia jest szczepienie.
W krajach, w których wprowadzono masowe szczepienia, liczba zachorowań znacznie spadła. W Austrii, w której szczepi się ok. 90 proc. ludności, liczba zachorowań spadła z 700 przypadków do 60 rocznie.

W Polsce szczepi się mniej niż 1 proc. mieszkańców.

mkr

Archiwum