15 kwietnia 2011

Rozterki Prezesa

Wiosna zbliża się wielkimi krokami, z coraz większą liczbą szczęśliwych wydarzeń, o których każdy z nas marzył. 15 marca minął termin składania sprawozdań z wytwarzania odpadów medycznych. Ci szczęściarze, którzy je wysłali, unikną kary 10 tys. zł, która może spaść na pechowców, którzy nie zajrzeli na stronę internetową naszej Izby. Zamieściliśmy na niej już dawno przypomnienie ze szczegółowymi wskazówkami, że należy wypełnić odpowiedni formularz i jak to zrobić. Ustawodawca nas szanuje i wyznaczył za brak papierka adekwatną do wysokości przestępstwa karę, proporcjonalną do jego szacunku dla nas.
Od 1 maja szczęśliwi wybrańcy, którzy przekroczyli obroty 40 tys. zł w ub.r., będą musieli nabyć wymarzone kasy fiskalne i skupić swą wiedzę medyczną i chirurgiczną na precyzyjnym wbijaniu cyferek poprzez klawiaturę kasy, zamiast na palpacji brzucha chorego. Procedura zakupu, fiskalizacji kasy i zgłaszania do urzędu skarbowego jest niełatwa i obwarowana terminami, których niedotrzymanie grozi brakiem refundacji zakupu kasy. Firmy handlujące kasami obawiają się, że nasze środowisko gardzące obarczaną nas biurokratyzacją zostawi te działania na ostatnią chwilę. Osobiście radzę zająć się tym problemem wcześniej.
Ponieważ w ramach wielkiej miłości nasz ukochany NFZ dokonuje licznych kontroli prawidłowości wystawiania i dokumentowania recept na leki refundowane, ich skutki przekraczają wszelkie granice wyobraźni kontrolowanych. Proszę wszystkich ukaranych o niezwłoczne kontaktowanie się z Biurem Radców Prawnych naszej Izby przed, a nie po zapłaceniu kar. Jest możliwość postępowania rozjemczego. Szczególnie proszę o zapoznanie się z wymogami prowadzenia dokumentacji medycznej, zasadami prowadzenia kontroli przez NFZ, możliwością zgłoszenia zastrzeżeń i uwag do protokołu oraz tego, czy jesteśmy prawidłowo poinformowani o możliwościach odwoławczych od tych nieomylnych decyzji.
W chwili, kiedy piszę te słowa, Wiadomości TVP1 przytaczają bulwersujące informacje o nowych sukcesach w segregacji chorych w hospicjach w związku z zarządzeniami wydanymi dla naszego dobra przez NFZ. Jak długo jeszcze będzie trwał ten skandal? Kto i dlaczego na to pozwala? Żeby całkowicie nie zwariować, zaproponowałem już minister Ewie Kopacz, by wszystkie dokumenty wchodzące w życie były podpisywanie przez szefów ministerstwa, NFZ, Izby Lekarskiej lub Pielęgniarek i Położnych oraz związków zawodowych. To chyba jedyny sposób na porozumienie i zdrowy rozsądek.
W związku ze zbliżającymi się Świętami Wielkanocnymi składam wszystkim Koleżankom i Kolegom życzenia, by ten koszmar wreszcie się skończył, by nie opuszczało Was zdrowie, a w Waszych rodzinach panowała zgoda, harmonia i spokój. Chciałbym, by wszystkich otaczała miłość, która jest najsilniejszym motorem do życia. Możecie mi wierzyć, że gdyby moje życzenia miały moc sprawczą, bylibyśmy najszczęśliwszymi ludźmi na Ziemi.

Mieczysław Szatanek

Archiwum