4 października 2011

XXI Forum Ekonomiczne – ZDROWIE '2011, Krynica Zdrój

Dwa kroki do przodu, jeden do tyłu
W rok po ogłoszeniu na Forum Ekonomicznym w Krynicy planu fundamentalnych reform w ochronie zdrowia minister Ewa Kopacz opowiedziała się – w tym samym miejscu – przeciw dwóm jego fundamentalnym elementom: likwidacji centrali NFZ i współpłaceniu.
Forum Ekonomiczne w Krynicy Zdroju to miejsce spotkania polityków, ekonomistów, naukowców i ludzi biznesu zainteresowanych przyszłością Europy i Unii Europejskiej. Udział w XXI Forum wzięła rekordowa liczba 2600 gości z Europy, USA i Azji Centralnej. Podczas spotkania odbyło się ponad 130 debat dotyczących m.in. wspólnej polityki gospodarczej, dalszej współpracy w ramach struktur europejskich oraz ochrony zdrowia. To tu właśnie rok temu Ewa Kopacz ogłosiła najważniejsze punkty programu reform ochrony zdrowia, który przekuto na przegłosowany później w Sejmie.
O czym w ochronie zdrowia dyskutowano w bieżącym roku?

Współpłacenie i centrala NFZ
Zdaniem Ewy Kopacz decentralizacja NFZ nie powinna się odbywać drogą likwidacji centrali funduszu. – Bo to cofnęłoby nas do czasu sprzed dziesięciu lat – mówiła w rozmowie z serwisem termedia.pl. Jako inną wskazała drogę budowy funduszy alternatywnych dla NFZ. – To wymusi decentralizację – dodawała.
Minister Kopacz ostro opowiedziała się przeciw planowi współpłacenia za usługi medyczne w Polsce. – Skoro współpłacenie rzadko gdzie się sprawdziło, a są kraje, które się z niego wycofują, nie jest to dobre rozwiązanie – twierdziła.

Przekształcenia szpitali
– W ciągu najbliższych dwóch – trzech lat zmienimy strukturę własnościową szpitali. Dziś niepublicznych jest 12 proc., w najbliższych latach dojdziemy do 40 proc. – zapowiadał podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Jakub Szulc, wiceminister zdrowia. – Szykuje się jeden z najlepszych interesów do zrobienia – komentowali biorący udział w sesji.
Uczestnicy forum wskazywali duże zainteresowanie polskimi szpitalami ze strony podmiotów krajowych i zagranicznych. – Najlepszy moment do zakupu pojawia się, gdy samorząd sam się zorientuje, że dłużej już nie jest w stanie spłacać długów zaciąganych przez źle zarządzane szpitale. Wtedy dopiero rozsądek nakazuje zmianę – komercjalizację – mówił Piotr Geber, prezes EMC Instytut Medyczny, firmy, która zarządza siecią ośmiu szpitali i 16 przychodni. Taki proces jest też konieczny w polskich szpitalach w najbliższych latach.

Dostęp do innowacji
– Dostęp Polaków do wielu innowacyjnych terapii jest siedmiokrotnie niższy niż w krajach Unii – alarmowała podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Anna Janczewska-Radwan, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED. Jak to zmienić – zastanawiali się uczestnicy spotkania.
Szukając przyczyn tego niekorzystnego stanu, Anna Janczewska-Radwan wskazywała niegotowość polskich pacjentów do dialogu, słabość naszego sytemu oceny innowacyjnych technologii. – Nie mamy analiz, nie mamy statystyk zachorowalności, na dodatek rekomendacje wydawane przez naszą agencję HTA są niewiążące – mówiła.
– Choć mamy wyspy innowacyjności, ciągle bariery leżą po stronie organizacyjnej i administracyjnej – wtórował jej Andrzej Rychard, kierownik Szkoły Nauk Społecznych Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. – W onkologii brak ujednoliconych procedur wskazujących, kiedy lek innowacyjny jest refundowany, kiedy nie. Jeśli chodzi o cukrzycę: ciągle nie możemy rozwiązać problemu refundowania długo działających analogów insuliny.

Ile państwa, ile rynku
Rynek ochrony zdrowia nie może obejść się bez regulacji państwa – zgodnie ocenili uczestnicy Forum Ekonomicznego.
– Największym problemem w ochronie zdrowia jest znalezienie właściwej proporcji między efektywnością i zasadą solidarności – przekonywał Wynand van de Ven z Uniwersytetu Erasmusa w Rotterdamie. Zdaniem profesora prywatny konsument nie jest dobrym nabywcą usług zdrowotnych. – Nie potrafi właściwie ocenić produktu, skutecznie negocjować cen – wtórował mu Łukasz Zaliwski z Ernst and Young. Dlatego nie jest możliwe wystawienie spraw ochrony zdrowia na działanie zasad gry wolnorynkowej bez kontroli.
– Niezbędne zatem jest ustawienie państwa w roli regulatora, co do tego nie ma wątpliwości. Z drugiej strony podmioty prywatne lepiej dbają o efektywność, dlatego muszą być obecne w systemie – oceniał de Ven.

You can dance
– Trudną do przecenienia rolę państwo ma szczególnie w dziedzinie zdrowia publicznego – mówił Bolesław Samoliński, krajowy konsultant w dziedzinie zdrowia publicznego. Bo ono najlepiej dbać powinno nie tylko o to, by właściwie wyceniać technologie interwencyjne, ale i o to, by społeczeństwa były zdrowe i nie musiały korzystać z usług lekarzy i szpitali. – Tymczasem z tym jest u nas źle. My często zajmujemy się ratowaniem zdrowia i życia, rzadziej myślimy o tym, by tego zdrowia nie tracić – mówił Samoliński. – I sami tego nie zrobimy, musimy współpracować ze szkołami, przedszkolami i zakładami pracy.
Zdaniem profesora jeden telewizyjny show, „You can Dance”, zrobił dla zdrowia publicznego więcej niż oficjalne programy. – Bo zachęcił młodzież do ruchu, sprawił, że bez żadnych namów ruszyła na lekcje tańca i ćwiczyła regularnie. A o to przecież m.in. w trosce o zdrowie publiczne chodzi – twierdził.

Bartłomiej Leśniewski
Autor jest dziennikarzem „Menedżera Zdrowia”

Archiwum