1 grudnia 2012

Witamina D potrzebna jak Słońce

Nazywana witaminą słońca. Odgrywa ważną rolę w organizmie człowieka. Mimo iż jej niedobór powszechnie kojarzony jest przede wszystkim z zagrożeniem krzywicą, wyniki badań naukowych wskazują, że ma znacznie szersze spectrum oddziaływania. Jest nam potrzebna na każdym etapie życia. Najczęściej mamy jej za mało.

W zaproszeniu na Konferencję „Witamina D – minimum, maksimum, optimum” dr n. med. Paweł Płudowski, przewodniczący komitetu organizacyjnego, podkreślał: „Obniżone zasoby witaminy D postrzega się jako ważny czynnik współtowarzyszący, a często również ważny czynnik rozwoju wielu chorób cywilizacyjnych, takich jak choroby nowotworowe, choroba sercowo-naczyniowa, nadciśnienie tętnicze, schorzenia autoimmunologiczne, choroby i zaburzenia metaboliczne, choroby infekcyjne wynikające z obniżonej odporności oraz wiele innych zaburzeń”.
To właśnie zaktualizowaniu zaleceń dotyczących profilaktyki niedoborów witaminy D, leczeniu deficytów i oceny stanu zaopatrzenia, a także optymalizacji działania plejotropowego w populacji środkowoeuropejskiej poświęcone było międzynarodowe spotkanie specjalistów w Warszawie (19-20 października 2012 r.). W konferencji, zorganizowanej przez Zakład Biochemii i Medycyny Doświadczalnej Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”, swoimi doświadczeniami badawczymi i praktyką lekarską dzielili się eksperci z Polski i ze świata. Przedstawione przez prelegentów wyniki badań epidemiologicznych zgodnie potwierdzają, że problem niedoboru witaminy D jest zjawiskiem niemal powszechnym, diagnozowanym w każdej grupie wiekowej, niezależnie od rasy i płci. Czynnikami powodującymi ten stan są zdaniem ekspertów: niewłaściwa, uboga w witaminę D dieta, niestosowanie suplementacji, ochrona przed promieniami UV-B i powszechne stosowanie filtrów ochronnych (zalecanych za to w profilaktyce nowotworów skóry), zbyt krótki dzienny pobyt na świeżym powietrzu. Znaczenie ma również położenie geograficzne. W Polsce, a także krajach leżących na podobnej szerokości geograficznej i dalej na północ, w okresie od października do marca dawka promieni słonecznych jest niewystarczająca do wytworzenia właściwej syntezy w skórze. Dlatego tak ważne wydaje się zwrócenie uwagi na podjęcie właściwej suplementacji witaminą D. Niedobór witaminy D u kobiet ciężarnych (mimo przyjmowania przez nie w okresie ciąży preparatów wielowitaminowych) ujawnia się również u ich potomstwa.
Według badań dr Justyny Czech-Kowalskiej suplementacja w przypadku noworodków i niemowląt w wieku do sześciu miesięcy na poziomie 400 jednostek jest właściwa. Ale już od szóstego miesiąca wzrasta zapotrzebowanie na witaminę D. Aż 85 proc. dzieci przed okresem dojrzewania ma jej zaniżony poziom. Zjawisko niedoboru jest dostrzegalne także u osób po 65. roku życia. Aktualne polskie zalecenia dotyczące profilaktyki niedoborów witaminy D (opracowane w 2009 r.) podają dla osoby dorosłej (zdrowej) przyjmowanie od 800 do 1000 jednostek dziennie. Wielu specjalistów uważa tę dawkę za zbyt niską. Podkreślał to prof. Michael F. Holick z USA, według którego wskazane dawki to 1500-2000 jednostek. Podobnie uważa prof. Roman S. Lorenc.
Inne dawki witaminy D będą dotyczyły osób chorych, otyłych, z ujawnionym jej ciężkim niedoborem. Wskaźnikiem zaopatrzenia organizmu w witaminę D jest stężenie 25-hydroksywitaminy D 25(OH)D w surowicy. Jego badanie nie jest wykonywane powszechnie, kto zatem powinien się mu poddać? Specjaliści twierdzą, że wskazaniem do oznaczenia 25(OH)D jest podejrzenie deficytów i niedoborów witaminy D związanych z czynnikami żywieniowymi lub stylem życia. W grupach ryzyka są m.in.: kobiety w ciąży, niemowlęta karmione piersią, dzieci, osoby w wieku podeszłym, ludzie otyli, pacjenci z zespołem wchłaniania, schorzeniami wątroby, z wysokim ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych, nowotworowych, autoimmunologicznych, z obniżoną odpornością, niewydolnością nerek i z podejrzeniami krzywicy lub osteomalacji.
Rozpoczęcie dyskusji nad zmianą zaleceń dla suplementacji witaminą D było jednym z celów konferencji, chodziło również o przekazanie wniosków z obrad ekspertom i konsultantom. Uczestnicy spotkania podkreślali jednak, że potrzeba w dalszym ciągu znaczącego upowszechnienia profilaktyki niedoborów witaminy D, gdyż suplementacja, niezależnie od ustalonych dawek, musi być stosowana. Być może potrzebny byłby również program – nie tylko na poziomie zaleceń krajowych, ale na szerszym, europejskim forum – suplementacji witaminą D żywności. Według naukowców witamina D stanowi ważny element wsparcia w profilaktyce chorób cywilizacyjnych. Pobyt na świeżym powietrzu i ruch, racjonalne przybywanie na słońcu (w godzinach porannych i popołudniowych) oraz odpowiednia dieta (np. tłuste ryby) na pewno będą temu sprzyjać. Ale to rolą specjalistów jest określenie, kto i w jakim zakresie potrzebuje suplementacji i w jaki sposób powinna być ona stosowana.
Konferencję „Witamina D – minimum, maksimum, optimum” „Puls” objął patronatem medialnym.

Anetta Chęcińska

Archiwum