13 listopada 2018

Doniesienia naukowe

Ciekawe

Jeszcze więcej kontrowersji wokół badania PSA

Wykonywać testy PSA (rak prostaty) czy nie? Najnowsze badania sugerują, że nie jest to opcja dla wszystkich mężczyzn. Wspomniane testy nie powinny być wykonywane, jak przed laty w USA, powszechnie. Owszem, mężczyźni mogą z nich odnieść korzyści, lecz tylko nieliczni, głównie ci, którzy mieli bliskich krewnych z nowotworem prostaty.

Korzyści z testów PSA są niewielkie – twierdzi jeden z autorów raportu, dr Philipp Dahm z University of Minnesota, powołując się na metaanalizę badań na ten temat, którymi objęto ponad 700 tys. mężczyzn. Wynika z nich, że jeśli w badaniach przesiewowych w ogóle redukują one ryzyko zgonu z powodu raka prostaty, to w nieznacznym stopniu.

Dr Dahm nie neguje całkowicie potrzeby wykonywania testów PSA. Jego zdaniem należy kwestię poddania się im rozważyć wspólnie z lekarzem. Oprócz mężczyzn, którzy mają w rodzinie chorego z tym nowotworem, mogą je wykonywać ci, którzy obawiają się raka prostaty i na wszelki wypadek wolą się badać.

Wspomniany nowotwór występuje zwykle u mężczyzn po 70. roku życia i w większości przypadków ma łagodny przebieg. – Wielu mężczyzn może w ogóle nie być świadomych choroby, ponieważ nie odczuwa żadnych dolegliwości i może umrzeć z zupełnie innej przyczyny – uważa współautor raportu dr Kari Tikkinen z Uniwersytetu w Helsinkach.

Fiński specjalista zwraca uwagę, że decydując się na testy PSA, trzeba wziąć pod uwagę konieczność dalszej diagnostyki w formie biopsji, żeby rozwiać wątpliwości. Jest stosowana u około 100 pacjentów na 1000 poddanych testom.

Z kolei wykrycie guza stwarza kolejny dylemat: usuwać go czy jedynie obserwować? Usunięcie grozi powikłaniami, takimi jak nietrzymanie moczu i zaburzenia erekcji. A u wielu pacjentów zabieg jest niepotrzebny, ale nie ma wciąż metody pozwalającej określić agresywność nowotworu.

(bit.ly/2QUA8p7, „BMJ”, wrzesień 2018)

Psychoterapia dla pacjentów z zespołem jelita drażliwego

W dolegliwościach powodowanych zespołem jelita drażliwego mogą pomóc leki przeciwdepresyjne oraz psychoterapia. Dr Michael Camilleri z Mayo Clinic College of Medicine and Science w Rochester twierdzi, że wskazuje na to metaanaliza 53 badań, w których sprawdzano skuteczność tych metod stosowanych oddzielnie, a następnie łącznie.

Osoby cierpiące z powodu jelita drażliwego mają często swoje sposoby radzenia sobie z chorobą, ale najczęściej stosują dietę, która sprowadza się do unikania tego, co im szkodzi. Nie zawsze to jednak pomaga. Stąd pomysł wykorzystania innych terapii, tym bardziej że psychika również odgrywa ważną rolę w tych dolegliwościach.

Z badań wynika, że w przypadku zastosowania placebo najczęściej obserwowano brak poprawy stanu chorego. Częściej odczuwały ulgę osoby zażywające antydepresanty oraz korzystające z psychoterapii. Spośród leków najbardziej skuteczne okazały się trójcykliczne, ponieważ łagodziły ogólne objawy zespołu jelita drażliwego. Antydepresanty wychwytu zwrotnego serotoniny przydatne były w uśmierzaniu bólu i uczucia wzdymania, poprawiały także jakość życia.

Pytana przez Agencję Reutera dr Agnieszka Kułak-Bejda z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi stwierdziła, że zastosowanie leków w przypadku zespołu jelita drażliwego powinno być rozważane indywidualnie u każdego pacjenta, z uwzględnieniem wszystkich „za” i „przeciw”. U niektórych osób – jej zdaniem – dolegliwość ta może być skutkiem nieleczonej depresji. (go.nature.com/2QXSV2K, „The American Journal of

Gastroenterology”, wrzesień 2018)

Picie wody pomaga na infekcje układu moczowego

Badania po raz pierwszy wykazały, że wypijanie większej ilości wody przez kobiety zmniejsza u nich ryzyko infekcji układu moczowego. Dr Thomas M. Hooton z University of Miami Miller School of Medicine twierdzi, że dowodzą tego przeprowadzone przez niego obserwacje 140 kobiet.

Ochotniczki, które były zdrowe, ale w ostatnim roku miały przynajmniej trzy infekcje układu moczowego, podzielono na dwie grupy. Jedna tak jak wcześniej przez 12 miesięcy wypijała 1,5 l wody dziennie, druga zwiększyła jej spożycie do 3 l. U kobiet, które wypijały więcej wody, liczba infekcji układu moczowego zmniejszyła się średnio o połowę (z 3,2 do 1,7 w ciągu roku).

Kobiety ze skłonnościami do tego rodzaju zakażeń powinny wypijać więcej wody, co najmniej 2–3 l – podkreśla dr Hooton. Przekonuje, że połowa kobiet wypijających większe ilości wody doświadcza jednej infekcji układu moczowego rocznie. Po jednym zakażeniu jest 27-proc. ryzyko, że drugie nastąpi w ciągu 6 miesięcy, oraz 44–70-proc., że kolejne nastąpi w ciągu roku.

(bit.ly/2Nhb6xg, „JAMA Internal Medicine”, październik 2018)

U niedospanych nastolatków częściej obserwuje się ryzykowne zachowania

Przyczyną ryzykownych zachowań nastolatków, takich jak nadużywanie alkoholu, palenie tytoniu oraz seks bez zabezpieczeń, może być niedobór snu. Młodzież często jest niedospana. W USA mniej niż osiem godzin śpi prawie 72 proc. nastolatków, choć powinni przesypiać od ośmiu do dziesięciu godzin.

Z badań Matthew Weavera z Brigham and Women’s Hospital w Bostonie wynika, że przesypianie przez nastolatków średnio zaledwie sześciu godzin na dobę dwukrotnie zwiększa ryzyko nadużywania alkoholu, palenia tytoniu, sięgania po narkotyki oraz ryzykownych zachowań seksualnych. Jednocześnie aż trzykrotnie zwiększa się ryzyko samookaleczenia, myśli lub prób samobójczych.

W przypadku przesypiania przez młodzież siedmiu godzin prawdopodobieństwo tych zachowań jest mniejsze, ale nadal znaczące: ryzyko nadużywania alkoholu wrasta o 28 proc., palenia papierosów o 13 proc., a sięgania po narkotyki inne niż marihuana – o 17 proc.

(bit.ly/2RgqFIL, „JAMA Pediatrics”, październik 2018) 

Zbigniew Wojtasiński

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum