2 lipca 2019

KADRA ZARZĄDZAJĄCA SZPITALAMI – PROFESJONALIŚCI CZY NIE?

Narodowy Fundusz Zdrowia Mazowiecki Oddział Wojewódzki w Warszawie

Nowoczesne zarządzanie szpitalem stawia przed menedżerem placówki nie tylko zadania z zakresu administrowania, ale także związane z nowoczesnymi metodami zarządzania strategicznego i zarządzania finansami w przedsiębiorstwie. Z tego powodu coraz częściej menedżer – dyrektor szpitala – posiada szerokie doświadczenie biznesowe nie tylko z sektora medycznego. Takie wymogi stawia przed kadrą menedżerską rynek i zmienne otoczenie ekonomiczne. Dodatkowym czynnikiem komplikującym zarządzanie jest specyfika podmiotu, jakim jest szpital. Oznacza to, że nie możemy na niego patrzeć wyłącznie przez pryzmat wskaźników finansowych.

Oczywiście, EBIT, EBITDA czy ROI pokazują nam kondycję finansową firmy i w większości przedsiębiorstw stanowią podstawę podejmowania decyzji o rozwoju bądź likwidacji. Jednak w przypadku szpitali, zwłaszcza publicznych, mamy jeszcze bardzo ważny czynnik społeczny. Dlatego zarządzanie szpitalem wymaga wyjątkowego połączenia twardych zdolności zarządczych z empatią dla ludzi, którzy korzystają ze świadczeń placówki.

Portal medinwestycje.pl przygotował listę najbardziej pożądanych kompetencji dyrektora szpitala. Jest dość długa. Znajdziemy na niej kompetencje z zakresu szeroko pojętego zarządzania szpitalem jako budynkiem, kierowania personelem, zdolności interpersonalne, umiejętności analityczno-finansowe z przynajmniej podstawową znajomością wskaźników finansowych. Oczywiście, kompetencje te będą różne w przypadku różnych placówek. Niektóre szpitale potrzebują menedżera z doświadczeniem marketingowym, inne zaś będą wręcz zmuszone postawić na doświadczenie w zakresie restrukturyzacji podmiotów leczniczych. Krótko mówiąc, wymagania w stosunku do dyrektorów są bardzo wygórowane, samo zarządzanie szpitalem stanowi zaś coraz większe wyzwanie. Z tego powodu samorządy i organy założycielskie mają coraz większe kłopoty z pozyskaniem kadry zarządzającej.

Można zaryzykować stwierdzenie, że wynagrodzenia proponowane dyrektorom szpitali oraz oczekiwania wobec nich w zakresie wiedzy nie są adekwatne do wymagań i problemów, z jakimi spotykają się oni w codziennej pracy.

Dzięki ustawie z 23 marca 2017 r., wprowadzającej tzw. sieć szpitali, wysokość przychodów jest dość przewidywalna, tzn. ustalona na podstawie wysokości ryczałtu. Po pierwszym roku funkcjonowania sieci szpitali większość placówek wykonało ryczałt na poziomie 102–110 proc. Według danych NFZ w tych widełkach mieści się 62 proc. szpitali, a tylko 39 proc. wykonało ryczałt na poziomie poniżej 98 proc. Oczywiście, mamy świadomość, że środki te nie są w pełni wystarczające i nie zawsze pokrywają 100 proc. kosztów funkcjonowania szpitala.

Ryczałt dla sieci szpitali nie uleczy ich sytuacji finansowej. Niekiedy ta sytuacja bywa wynikiem niekorzystnej spirali pożyczek. Ze względu na wysokie ryzyko kredytowe
dla banków szpitale są mało wiarygodnym partnerem, w związku z czym banki niechętnie udzielają im pożyczek. Chętne robią to natomiast instytucje parabankowe. Konsekwencje są dość poważne, w postaci wysokich odsetek (często niespłacalnych), a to z kolei pociąga za sobą opóźnienia płatności lub wręcz niewypłacalność wobec dostawców. Szacuje się, że średni czas oczekiwania na zapłatę przez szpitale wynosi aż 230 dni.

Jedną z głównych przyczyn złej sytuacji finansowej szpitali są zbyt niskie nakłady na służbę zdrowia. Według danych OECD z 2016 r. na zdrowie wydajemy 30 proc. mniej niż przeciętny członek tej organizacji i zajmujemy w tym względzie jedno z ostatnich miejsc w Europie.

Mamy świadomość, że podniesienie poziomu finansowania to nie wszystko. Zwiększone środki finansowe nie pomogą menedżerom w rozwiązaniu problemów z zatrudnieniem. Wszyscy mamy świadomość braku kadr i dotyczy to zarówno specjalistów, jak i personelu średniego. Według danych OECD w Polsce na 1 tys. mieszkańców przypada jedynie 2,3 lekarza. W tym zakresie wszyscy widzimy potrzebę głębszych rozwiązań systemowych.

Reasumując, naszym zdaniem kadra zarządzająca szpitalami to zespół bardzo sprawnych i elastycznych menedżerów, którym przyszło działać w zmieniającym się otoczeniu i trudnej sytuacji ekonomiczno-finansowej. Dlatego zdecydowana większość z nich zasługuje na słowa uznania, pozostali zaś muszą osiągnąć pewną dojrzałość menedżerską, aby podjąć odważne i niepopularne decyzje restrukturyzacyjne. 

Wojciech Modzelewski

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum