13 maja 2020

Tarcza dla placówek służby zdrowia

Pandemia koronawirusa dotknęła cały świat, nie istnieją granice, których COVID-19 nie mógłby przekroczyć. Chociaż największe zagrożenie stanowi dla osób starszych i schorowanych, dotyka wszystkich – dzieci, osoby młode i wysportowane również stają się jego ofiarami. Bardzo łatwo przenosi się drogą kropelkową. Najskuteczniejszą bronią na razie jest ograniczenie kontaktów między ludźmi, znacznie zmniejszające rozprzestrzenianie się wirusa.

Niewdrożenie w porę restrykcji w poruszaniu się, a także ich nieprzestrzeganie doprowadziło do dramatycznej sytuacji we Włoszech, gdzie do końca marca potwierdzono ponad 100 tys. zakażeń i blisko 15 tys. zgonów wywołanych COVID-19. W Polsce 13 marca wprowadzono stan zagrożenia epidemicznego, a tydzień później stan epidemii.

Stan epidemii wiąże się m.in. z ograniczeniem działalności wielu przedsiębiorstw, które nie mogą normalnie funkcjonować i osiągać przychodów. Aby złagodzić skutki gospodarze epidemii, rząd wprowadził szereg rozwiązań zwanych tarczą antykryzysową. Oferowane są bezzwrotne pożyczki dla mikroprzedsiębiorstw, można wystąpić o zwolnienie z opłacania składek ZUS, wydłużono terminy sprawozdawczości podatkowej. Oczywiście, nie wszyscy przedsiębiorcy kwalifikują się do określonych programów, nie zawsze też wysokość wsparcia wydaje się wystarczająca. Nie ma wątpliwości, że wiele firm nie przetrwa kryzysu wywołanego pandemią. Służba zdrowia może liczyć na znacznie większą pomoc niż inne gałęzie gospodarki. Ograniczenie przyjęć planowych do szpitali, porad ambulatoryjnych, rehabilitacji i leczenia uzdrowiskowego, leczenia stomatologicznego sprawia, że podmioty lecznicze nie są w stanie realizować kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia na dotychczasowym poziomie. Aby pomóc świadczeniodawcom utrzymać płynność finansową, wprowadzono istotne zmiany w zasadach finansowania i rozliczania świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Fundamentalną zmianą jest umożliwienie – na wniosek świadczeniodawcy – ustalenia należności z tytułu realizacji świadczeń jako iloczynu odwrotności liczby okresów sprawozdawczych w okresie rozliczeniowym i kwoty zobowiązania w planie pozycji umowy w tym okresie rozliczeniowym. Oznacza to, że niezależnie od faktycznej realizacji świadczeń (lub nawet w przypadku czasowej przerwy w udzielaniu świadczeń) świadczeniodawca może otrzymywać od funduszu stałe finansowanie w okresie od marca do września 2020 r. To „bardzo miękka poduszka”, pamiętać jednak należy, że nie jest to zapłata za nicnierobienie. Po odwołaniu stanu epidemii i przywróceniu pełnego dostępu pacjentów do placówek ochrony zdrowia trzeba będzie ciężej pracować, żeby po okresie obniżonej aktywności nadgonić zaległości i na koniec roku wykazać się pełną realizacją kontraktu.

Kolejna zmiana ułatwiająca świadczeniodawcom zachowanie płynności finansowej polega na możliwości skrócenia okresu sprawozdawczego do siedmiu dni, czyli w praktyce wystawiania rachunku za świadczenia aż cztery razy w miesiącu.

Nowym rozwiązaniem, które ma pomóc zarówno pacjentom, jak i lekarzom, jest udzielanie teleporad za pośrednictwem elektronicznej platformy CSIOZ. Taki produkt rozliczeniowy pojawił się w Zarządzeniu prezesa NFZ nr 45/2020/DSOZ z 27 marca 2020 r. Teleporad będzie można udzielać siedem dni w tygodniu, całodobowo. Ważne, że na platformie CSIOZ będzie mógł się zarejestrować każdy lekarz i lekarz dentysta, niezależnie od posiadanej specjalizacji oraz zatrudnienia – również właściciele gabinetów prywatnych. To ciekawa alternatywa pomocy (odpłatnej) pacjentom w czasie, gdy kontakt ze służbą zdrowia jest znacznie ograniczony.

Oczywiście, nie można zapominać o dodatkowym finansowaniu szpitali wyznaczonych do walki z koronawirusem, które nie tylko otrzymają pieniądze za świadczenia związane z COVID-19, ale też skorzystają z przysługującego im ryczałtu PSZ. Szpitalom jednoimiennym przekazane będą ponadto środki za gotowość do udzielania świadczeń w przeliczeniu na każde dostępne łóżko i respirator. Co istotne, wszystkie środki finansowe wypłacane w związku z walką z epidemią COVID-19 pochodzą z budżetu państwa, co nie spowoduje uszczerbku w budżecie NFZ przeznaczonym na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej.

Wszyscy z niepokojem obserwujemy doniesienia z innych krajów, mając nadzieję, że w Polsce nie powtórzy się scenariusz z Włoch czy Hiszpanii. Trudno też prorokować, co przyniesie nadchodząca przyszłość w zakresie gospodarczym i ekonomicznym, ale jedno jest pewne – przez pandemię ucierpimy wszyscy, bo jej skutki będą globalne. 

Wojciech Modzelewski

zastępca dyrektora Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ ds. służb mundurowych i świadczeniobiorców

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum