7 grudnia 2020

Dzielne dentystki

Dariusz Paluszek
wiceprezes ORL w Warszawie ds. lekarzy dentystów

Stomatologia jest sfeminizowaną dziedziną medycyny. Blisko 90 proc. naszej kadry stanowią kobiety. Dentystki nie tylko wykonują swój zawód, lecząc pacjentów, ale prowadzą własne praktyki i często są pracodawcami dla wielu osób. Codziennie realizują zadania medyczne, ale też odpowiadają za kwestie administracyjno-organizacyjne, prawne i finansowe w swoich praktykach. Spraw związanych z prowadzeniem własnej działalności nigdy nie brakuje, a przecież wiemy, jak wiele sprawozdań w naszych gabinetach trzeba przygotować, jak wiele należy spełnić obowiązujących norm i zaleceń. Nasza praca nie kończy się z wyjściem ostatniego pacjenta z gabinetu, w którym spędzamy na ogół więcej niż osiem godzin. A przecież lekarki dentystki mają również życie prywatne, rodziny. W trudnym czasie pandemii martwią się o zdrowie bliskich i własne. Nie chcą stać się źródłem zakażenia członków rodziny i dbają, aby nie przynieść wirusa do miejsca pracy. Są świadome, że muszą zorganizować bezpieczną strefę działania dla siebie i swojego zespołu, a także zapewnić pacjentom bezpieczne warunki leczenia. Muszą zatroszczyć się o środki ochrony indywidualnej we własnym zakresie i za własne pieniądze.

Lekarki dentystki w zdecydowanej większości nie mają etatu, a tym samym zaplecza w postaci dużej instytucji (np. szpitala), która zapewnia środki opieki prawnej, socjalnej, organizacyjnej. Osoby zatrudnione na etacie korzystają z płatnych urlopów wypoczynkowych i macierzyńskich. Otrzymują stałe wynagrodzenie. Szpitale, dzięki lobbowaniu grup zawodowych, dzięki strajkowi rezydentów itd., zapewniły młodym lekarzom wyższe wynagrodzenia. Środowisko lekarzy dentystów nie ma takich możliwości. W naszej grupie zawodowej świadczenia ZUS są minimalnej wysokości. Dentystka pracująca we własnym gabinecie, zarabiająca tyle, ile jest w stanie przyjąć pacjentów, musi sama zorganizować swoją pracę i wyposażyć stanowisko we wszystkie niezbędne akcesoria. Przepisy nie pomagają radzić sobie z trudną sytuacją.

Dlaczego piszę o dentystkach, skoro wspomniane problemy, zwłaszcza podczas pandemii, ale nie tylko, dotyczą całej grupy zawodowej, a zatem również mężczyzn? Chciałem podkreślić zaangażowanie naszych koleżanek, których w stomatologii jest zdecydowanie więcej. Słucham koleżanek dentystek i widzę, jak ciężko pracują, starając się godzić obowiązki zawodowe z życiem prywatnym. Łączenie roli matki, żony, lekarza i mikroprzedsiębiorcy jest ogromnym wysiłkiem. Gdy widzę, jak ojciec przywozi malutkie dziecko matce do karmienia w przerwie w przyjmowaniu pacjentów, śmiało mogę powiedzieć, że kobietom bywa ciężej. Gdy pytam, dlaczego tak organizują sobie życie, słyszę: – Mamy kredyty, musimy pracować, przecież taka jest specyfika naszego zawodu. W naszej specjalności osoby bez etatu, pracujące „na akord”, stanowią większość.

A zawodowych problemów nam nie ubywa. Wiemy również, że pacjenci nas potrzebują. Można powiedzieć, że w pewnym sensie jesteśmy lekarzami rodzinnymi, gdyż leczymy dzieci, rodziców, dziadków, całe pokolenia. Jesteśmy również grupą najbardziej narażoną na zakażenie koronawirusem, gdyż pracujemy w bezpośredniej bliskości ust pacjenta, tym samym mamy kontakt z wydychanym przez niego aerozolem. Sami musimy wyznaczyć granicę odpowiedzialności za siebie i bliskich. Nikt nam nie pomoże, sami musimy zadbać o utrzymanie własnych miejsc pracy, utrzymanie w zdrowiu siebie, swojej rodziny i pacjentów. Nikt o nas nie myśli tak, jak o lekarzach pracujących w szpitalach. Nauczyliśmy się tego i w pewnym sensie jesteśmy zahartowani w boju. W tych trudnych czasach musimy mieć siłę, aby przetrwać. Tym bardziej trzymam kciuki za moje, za nasze koleżanki, lekarki dentystki, które mimo wielu przeciwności z pasją i energią pokonują organizacyjne przeszkody, utrzymują miejsca pracy, rozwijają swoje kwalifikacje, szkoląc się i zdobywając tytuły naukowe, otaczają swoich pacjentów opieką na najwyższym poziomie. Życzę siły i wytrwałości!

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum