28 października 2022

Od ściany do ściany

Tak najkrócej można by scharakteryzować politykę zdrowotną rządu w odniesieniu do ratownictwa medycznego. Jeszcze rok temu minister zdrowia Adam Niedzielski zastanawiał się, czy ratownictwo medyczne nie powinno zostać w jakiś sposób upaństwowione. Mówił o potrzebie przygotowania rozwiązań systemowych, które zlikwidują rozproszenie w systemie ratownictwa. Co dokładnie rozumiał przez rozproszenie, nie wyjaśnił, ale zagroził odebraniem samorządom pewnych kompetencji. Rzecznik resortu wyjaśniał później, że ministrowi chodziło o zmiany właścicielskie stacji pogotowia ratunkowego, czyli przejęcie ich przez wojewodów.

tekst Marek Balicki

Minęło 12 miesięcy i na stronach internetowych rządu pojawiła się propozycja dotycząca wycofania się budżetu państwa z finansowania zespołów ratownictwa medycznego. Pomysł jest zaskakujący zwłaszcza w kontekście wspomnianych ubiegłorocznych zapowiedzi ministra Niedzielskiego, które zmierzały w diametralnie przeciwnym kierunku. Świadczyć to może o braku przemyślanej strategii polityki zdrowotnej w tym obszarze albo o trudnej sytuacji budżetu, która wymusiła przerzucenie znacznej części dotychczasowych wydatków zdrowotnych na NFZ. Poza ratownictwem zmiana ma objąć świadczenia wysokospecjalistyczne, leki dla seniorów, szczepienia obowiązkowe. Najprawdopodobniej mamy jednak do czynienia z jednym i drugim. Strategii najwyraźniej nie ma, a trudna sytuacja finansowa jest faktem.

Zaniepokojenie przeniesieniem nowych zadań do NFZ bez dodatkowych środków wyraziła już wiceprzewodnicząca Rady NFZ Małgorzata Gałązka-Sobotka. W jej ocenie jest oczywiste, że każdy pacjent na tym straci. Za te same pieniądze nie da się bowiem zagwarantować odpowiednich świadczeń.

W przypadku ratownictwa medycznego dochodzi jeszcze istotna kwestia systemowa. Uchwalona w 2001 r. ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym była uznawana za najbardziej udane przedsięwzięcie z zakresu zmian wprowadzanych w systemie ochrony zdrowia w kadencji 1997–2001. Przyjęto wówczas niezwykle ważną przesłankę publicznej odpowiedzialności za organizację medycznych działań ratowniczych i budżetowego finansowania znaczącej części tych działań. Warto przypomnieć, że w owym czasie, tuż po wprowadzeniu kas chorych, liderzy reformy opieki zdrowotnej nie byli wcale pewni zakresu pożądanej odpowiedzialności publicznej za sprawy zdrowia. Jednoznaczność przyjętej koncepcji wiele z tych wątpliwości przecięła.

W kolejnych latach przesuwano wejście w życie większości jej przepisów, w tym finansowania zespołów ratownictwa medycznego z budżetu państwa. Dopiero nowa ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym z 2007 r. ostatecznie rozstrzygnęła tę kwestię, wprowadzając rozwiązanie przygotowane jeszcze w 2005. Środki na utrzymanie zespołów ratownictwa medycznego są przekazywane NFZ przez wojewodów w ramach dotacji celowej z budżetu państwa.

W definicji ratownictwa medycznego WHO mówi się o skutecznym i skoordynowanym działaniu w zakresie zarządzania zagrożeniami będącymi konsekwencjami nagłych zdarzeń, katastrof, klęsk żywiołowych itp. Dlatego finansowane z budżetów centralnych systemów ratownictwa medycznego jest europejskim standardem przyjętym przez większość krajów UE. Odejście od tego rozwiązania będzie błędem systemowym.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum