15 listopada 2013

Psychiatria niedoceniona

Opieka nad osobami starszymi w dziedzinie zdrowia psychicznego była tematem seminarium II Warszawskiego Forum Psychiatrii Środowiskowej, które odbyło się w październiku. Wnioski ze spotkania nie napawają optymizmem: brakuje pieniędzy, woli politycznej i systemowych zmian.
– Jest bardzo dużo dobrych inicjatyw, ale niestety nie ma narzędzi, by wprowadzać je w sposób systemowy – mówił prof. Jacek Wciórka z Instytutu Psychiatrii i Neurologii. – Nie ma zrozumienia dla problemów psychiatrii wśród decydentów. Efektem jest chroniczne niedofinansowanie psychiatrii i duże opóźnienia w realizacji Narodowego Planu Ochrony Zdrowia Psychicznego, który kładzie nacisk na rozwój psychiatrii środowiskowej. Tymczasem potrzeby w tym zakresie rosną wraz ze wzrostem liczby osób powyżej 65. roku życia, nasileniem się skutków kryzysu gospodarczego oraz transformacji ustrojowej.
Podczas seminarium przedstawiono statystykę pokazującą skalę problemu. Liczba mieszkańców Warszawy w grupie wiekowej powyżej 65 lat to blisko 22 proc. całej populacji miasta, a odsetek ten wciąż rośnie.
W latach 2008-2011 zwiększyła się, z ponad 84 tys. do prawie 98 tys., liczba warszawiaków leczonych w psychiatrycznej opiece ambulatoryjnej. Chociaż wzrost zapadalności obserwuje się zarówno w populacji mieszkańców Warszawy, jak i całej Polski, to w porównaniu z populacją Polski w warszawskiej jest wyższy. Kolejki do specjalistów są długie.
W grupie wiekowej 19-64 lata najwyższa zapadalność dotyczyła zaburzeń nerwicowych, afektywnych oraz spowodowanych używaniem alkoholu. W najstarszej grupie wiekowej (65+) najwyższa zapadalność wystąpiła w przypadku zaburzeń organicznych i afektywnych. Przy czym współczynnik ten w porównaniu z notowanym w 2008 r. spadł o 18 proc. Wzrosła natomiast zapadalność na schizofrenię i zaburzenia schizotypowe.
Natomiast w opiece całodobowej wśród populacji mieszkańców Warszawy rozpowszechnienie zaburzeń psychicznych w 2008 było o 8 proc. niższe niż w populacji całego kraju, a do 2011 r. różnica ta pogłębiła się do 12 proc. Może to wynikać też z faktu, że w Warszawie jest relatywnie więcej ośrodków sprawujących inną opiekę niż szpitalna aniżeli w większości ośrodków w Polsce.
Podczas seminarium wskazano na patologie systemowe na styku kompetencji instytucji zabezpieczenia społecznego i ochrony zdrowia. – W domu mamy obecnie tylko dwie czy trzy osoby, które nie mają orzeczenia niepełnosprawności. Dziesięć lat temu takie osoby stanowiły 20 proc. naszych podopiecznych. O chorobach i diagnozach zbyt często rozmawia się tylko w kontekście orzeczenia renty. System skłania do tego, by psychiatria dbała nie o zdrowie, lecz o byt
– mówiła Katarzyna Boguszewska, dyrektorka warszawskiego Domu pod Fontanną.
Forum odbyło się z inicjatywy Szpitala Wolskiego i Urzędu m.st. Warszawy.

Justyna Wojteczek

Archiwum