3 października 2021

„Za czym kolejka ta stoi?” – relacja z konferencji eksperckiej poświęconej dostępności świadczeń zdrowotnych

Dyskusja ekspertów, w której temat kolejek poruszano w kontekście przeszłości, teraźniejszości i przyszłości odbyła się 1 października w siedzibie Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Konferencję zorganizowała Fundacja Watch Health Care. Kluczowym punktem było ogłoszenie wyników najnowszej edycji Barometru WHC.

– Nasza izba dwa lata temu pod hasłem „Polska to chory kraj” zainaugurowała kampanię społeczną „Narodowy Kryzys Zdrowia”. Wówczas mówiąc o problemach m.in. z dostępnością leczenia posługiwaliśmy się danymi Barometru WHC. Rok temu akcją #niezapominaj przypominaliśmy o problemach pogłębiających się w pandemii. Dziś zobaczymy, jak wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o liczby i kolejki – i zastanowimy się, dlaczego jest tak jak jest – mówiła rzecznik OIL w Warszawie Renata Jeziółkowska, otwierając konferencję. Założyciel tworzącej Barometr Fundacji Watch Health Care, współprowadzący konferencję, Krzysztof Łanda z kolei przekonywał: – W Polsce nie ma problemu z jakością, tylko z dostępnością świadczeń zdrowotnych i na to głównie skarżą się pacjenci.

Wydarzenie złożone było z trzech części. Pierwsza została poświęcona temu, jak na ową dostępność wpłynęła pandemia. Swoje opinie wyrażali: Łukasz Jankowski – prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie; Leszek Borkowski – farmaceuta, były prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych; Nienke Feenstra, prezes zarządu Infarmy; Jacek Krajewski – prezes Porozumienia Zielonogórskiego; Dorota Korycińska – prezes Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej i były prezes NFZ Andrzej Jacyna. Ponadto w tym segmencie dyskusji odtworzone zostało wystąpienie prof. Krzysztofa Jamroziaka z Kliniki Hematologii i Transplantologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego dotyczące skuteczności szczepień przeciwko COVID-19 u osób przechodzących terapię immunosupresyjną.

Prezes ORL w Warszawie zwrócił uwagę na fatalne skutki braku odgórnej koordynacji pracy różnych placówek medycznych dla dostępności leczenia. – Dostawaliśmy na przykład w szpitalu telefon, czy można nam przekazać niecovidowego pacjenta właśnie w momencie, gdy zamienialiśmy się w szpital covidowy. Potem wprawdzie wyrobiła się praktyka między POZ, a szpitalami, ale nie dzięki odgórnej strategii, a współpracy konkretnych ludzi – przekonywał Łukasz Jankowski, a do jego opinii przychylił się Jacek Krajewski. – Nie mieliśmy gotowych procedur, przez co dominowało przerażenie i chaos. Gdyby nie to, że mieliśmy możliwość wypisywania e-recept, e-zwolnień, gdyby nie teleporady – dostępność pacjentów do lekarza byłaby niewielka – stwierdził prezes PZ.

Leszek Borkowski zwracał uwagę na problem o charakterze długotrwałym, który także w czasie pandemii dawał się we znaki pacjentom. – Wiele leków jest niedostępnych dla pacjentów, ciągle walczymy o pozyskanie jakiegoś produktu leczniczego. Mam dosyć walki. Ta sytuacja zmusza do głębszej refleksji – powinny być poczynione konkretne działania – mówił.

Renata Jeziółkowska podkreśliła, że znaczącej zmianie uległa dostępność do świadczeń pacjentów onkologicznych, zwłaszcza, że są oni w grupie wysokiego ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia koronawirusem. Zjawisko to wyjaśniała Dorota Korycińska. – Na początku epidemii pacjenci onkologiczni posłuchali apelu do społeczeństwa, by zostać w domach. A potem, latem ubiegłego roku „oberwało im się”, że się przestraszyli koronawirusa. Ja twierdzę, że ich przestraszono koronawirusem. Nie dano im praktycznie informacji, co mogą ze sobą zrobić – wyjaśniła prezes Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej. Były prezes NFZ Andrzej Jacyna, obecnie kontynuujący karierę lekarską, zauważył, że dla dostępności usług medycznych w najgorszym okresie pandemii ważna była osobista postawa wielu pracowników ochrony zdrowia. – Byłem zbudowany postawą współpracowników, nikt nie poszedł na zwolnienie, wszyscy brali na siebie dużo większe ciężary niż do tej pory. Nawet kiedy personel mojego oddziału był zdziesiątkowany przez COVID-19, działaliśmy pełną parą, bo pracowaliśmy po prostu dużo więcej – wspominał Andrzej Jacyna.

Po krótkiej przerwie kolejna grupa prelegentów w składzie: Arkadiusz Grądkowski – dyrektor generalny Izby Polmed; Maciej Miłkowski – wiceminister zdrowia; Robert Mołdach – prezes Instytutu Zdrowia i Demokracji; Paulina Kieszkowska-Knapik – adwokat; prof. Krzysztof Giannopoulos – kierownik Zakładu Hematologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie wraz z uczestniczącym także w tej części dyskusji Andrzejem Jacyną, omawiała wyniki tegorocznego Barometru WHC. Krzysztof Łanda na początku dyskusji przedstawił najważniejsze dane. – Średni czas oczekiwania na gwarantowane świadczenia zdrowotne skrócił się w porównaniu do 2019 roku. W 2021 wynosił 3,4 miesiąca. Skrócił się jednak minimalnie. System tkwi w miejscu – ocenił. Andrzej Jacyna wyjaśnił, skąd jego zdaniem wzięła się owa zmiana. – Trzeba wziąć przede wszystkim pod uwagę mniejszą zgłaszalność do świadczeń z uwagi na obawę przed covidem. Bo przecież nie było realizacji świadczeń w sposób zwiększony, nie było też jakiejś gwałtownej poprawy stanu zdrowia Polaków – argumentował. Podobnego zdania był wiceminister Maciej Miłkowski, który zwrócił także uwagę na pewne zjawisko. – Teraz mamy sytuację dziwną – w wielu podmiotach są listy oczekujących i jeszcze niedowykonanie. Niedowykonania z ubiegłego roku powinny być już dawno zakończone – stwierdził.

Robert Mołdach wyjaśniał natomiast: – Pacjent, nawet jeśli przeszedł określoną ścieżkę, a więc został zdiagnozowany, zmieścił się w kryteriach by otrzymać skierowanie, musi ostatecznie sam udać się do szpitala. Póki nie poszedł, nie występuje w statystykach. Na prawne aspekty utrudnionego dostępu do usług medycznych zwracała uwagę Paulina Kieszkowska-Knapik. – Mamy w Sejmie zalew ustaw, które w ogóle nie są konsultowane – w tym zdrowotnych. I te zmiany źle wpływają na rzeczywistość ochrony zdrowia. To jest matnia, którą nazywam ośmiornicą ustaw. Heroizm lekarzy powoduje, że to się jeszcze nie rozwaliło – stwierdziła.

Ostatnia część konferencji składała się z rekomendacji ekspertów w kontekście wyników nowego Barometru. Głos zabierali: Marcin Czech – były wiceminister zdrowia; Andrzej Horban – doradca Prezesa Rady Ministrów do spraw COVID-19; Krzysztof Jakubiak – prezes Modern Healthcare Institute, ponownie prezes ORL w Warszawie Łukasz Jankowski; Tadeusz Jędrzejczyk – dyrektor Zakładu Zdrowia Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego; Paweł Kowal – poseł, profesor Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk.

Dyskusję rozpoczął Łukasz Jankowski. – Raport pokazał, że ruchy w długości kolejek nie są znaczące dla pacjentów – oni utykają w wielomiesięcznych kolejkach. Nie wykorzystujemy efektywnie tego, co mamy, na przykład narzędzi telemedycznych. Ponadto trzeba postawić na myślenie nie tylko o chorobie. Zacząć mówić o historii zdrowia i choroby, postawić na profilaktykę, wzmocnić POZ w diagnostyce, wyprowadzić ją ze szpitali, umożliwić lekarzowi POZ stały kontakt ze specjalistą np. przez Skype – radził prezes ORL w Warszawie. Szansę na zmniejszenie kolejek w szczepieniach przeciwko COVID-19 widział natomiast Tadeusz Jędrzejczyk. – Wiemy, że poziom skorzystania ze szczepień jest niewystarczający, rząd nie wykorzystał dalszych metod zachęcających. Dzięki szczepieniom mniej osób by zachorowało, mniej by się ustawiło w kolejkach do specjalistów, rehabilitacji – przekonywał. Odnosząc się do skuteczności szczepień Marcin Czech zauważył: – Ja mam taki mikromodel badawczy w Instytucie – zaszczepiliśmy 94 proc. pracowników. I o ile podczas drugiej fali zamykaliśmy oddziały z powodu braku personelu, to w trzeciej fali, już po szczepieniach – nie zachorował nikt.

Andrzej Horban natomiast odniósł się do przykładu z początku epidemii. – Dlaczego w zeszłym roku na wiosnę praktycznie nie było w Polsce epidemii? To dowód na to, jak działają interwencje niefarmakologiczne – wszyscy siedzieli w domu, chodzili w maskach nawet w parkach, starsi ludzie nie byli zakażani – stwierdził. Paweł Kowal natomiast przedstawił nieco inne, bardziej polityczne spojrzenie dotyczące szans na poprawę dostępności do usług medycznych. – Zdrowie może nie ma barw politycznych, ale bardzo lubi politykę w kluczowych momentach, dlatego że najwięcej dla zdrowia można zrobić, kiedy są kampanie wyborcze. Politycy zauważyli, że zdrowie jest tematem, o który warto walczyć – stwierdził poseł.

Kończąc konferencję Renata Jeziółkowska podkreśliła, że jej lokalizacja nie jest przypadkiem. – Mamy tu, w Okręgowej Izbie w Warszawie, dobrą przestrzeń do merytorycznych dyskusji, do poruszania tematów ważnych dla lekarzy, dla medyków i oczywiście dla pacjentów. Po prostu jesteśmy – zawsze z sercem po stronie zdrowia – podsumowała rzecznik OIL w Warszawie.

Całą konferencję można obejrzeć na naszym profilu na Youtube: https://youtu.be/78oP-DanFZA.

Tagi: , ,

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum

Wszystkie kategorie