15 listopada 2015

Głos z Wiejskiej

Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu RP

Minionych osiem lat rządów koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego to niedobry czas dla polskiej służby zdrowia. Działania, które podejmował resort zdrowia, nie przyniosły dobrych rozwiązań. Kolejni ministrowie nie sprawdzali się na tym stanowisku, a Bartosz Arłukowicz – w opinii wielu – zapisał się jako najgorszy szef tego resortu. Etos służby zastąpiony został prawem rynku, bilansem zysków i strat. Takie podejście do spraw leczenia nie podoba się społeczeństwu. Ucierpiał przy tym również prestiż naszego zawodu. Nie cieszymy się już takim zaufaniem Polaków jak jeszcze kilka lat temu. Nasze środowisko dostrzega te problemy i potrzebę zmian. Wielu lekarzy postanowiło osobiście zaangażować się i wziąć odpowiedzialność za naprawę tego, co przez minione lata było zaniedbywane i psute. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że na listach Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu i Senatu RP znalazło się aż 14 naszych kolegów. Z list innych komitetów również kandydują lekarze. To osoby cieszące się dużym uznaniem w środowisku lekarskimi i wśród pacjentów. Chcą pracować nad rozwiązaniami, które pomogą uzdrowić chory system opieki zdrowotnej. Na pewno nie będzie łatwo, ale należy zmierzyć się z tym wyzwaniem. Dlatego po wyborach 25 października nowy rząd i nowy minister zdrowia powinni rozpocząć pracę od sporządzenia bilansu otwarcia. Bez dokładnego zdiagnozowania stanu systemu służby zdrowia nie można rozpocząć jego naprawy. Moje środowisko polityczne ma wizję jego rozwoju i funkcjonowania w przyszłości. Wobec wielkich wyzwań – zmian demograficznych, niedoboru lekarzy i pielęgniarek – naprawa systemu potrwa co najmniej dwie kadencje.

Ponieważ jest to już ostatni numer „Pulsu” w tej kadencji parlamentu, chciałbym serdecznie podziękować Czytelnikom, Koleżankom i Kolegom Lekarzom oraz Redakcji za miniony czas. Mam nadzieję, że nikt nie poczuł się urażony zamieszczanymi w tym miejscu artykułami. Wiem, że nie każdy zgadza się z moimi poglądami czy oceną, ale cieszę się, że mogliśmy o tym dyskutować. Wiele moich wypowiedzi spotykało się z odzewem, otrzymywałem liczne e-maile i telefony. To dowód, że mimo natłoku obowiązków środowisko lekarskie łączy troska o naprawę i przyszłość służby zdrowia. Chciałbym, aby po jesiennych wyborach nowy rząd zaczął realizować dobry program, który przyniesie długo oczekiwane zmiany. Życząc tego nam wszystkim, jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

Archiwum