8 listopada 2017

Za Wielkim Murem

Ciekawe miejsca

Jacek Walczak

Wanli Changcheng – Mur Długi na Dziesięć Tysięcy Li (li – chińska miara długości równa około 0,5 km). Ta ogromna budowla, znana w świecie jako Wielki Mur Chiński, jest jednym z niewielu wykonanych ręką ludzką obiektów widzianych z kosmosu. Nie sposób określić dzisiaj jego długość, bowiem znaczne odcinki już nie istnieją, a wiele jest w ruinie. Jeśli przyjąć, że zaczyna się od Shanghaiguan na wschodnim wybrzeżu i ciągnie do Jiayuguan na pustyni Gobi, to jego długość wynosi przynajmniej 6200 km. W ciągu 5 tysięcy lat w historii Chin były okresy świetności i ciągłej, jednolitej władzy cesarzy, ale też czasy destrukcji
i wojen. Wielki Mur jest poniekąd odzwierciedleniem wyjątkowo burzliwych dziejów Chin. Tworzą go niejednolite odcinki, które powstawały w różnych okresach. Pierwsze fragmenty zbudowano już w V w. p.n.e. Ponad 20 wieków wcześniej dynastie Xia, Shang i Zhou próbowały bezskutecznie podporządkować sobie większość terytorium, jakie zajmują współczesne Chiny. Udało się to dopiero w III w. n.e. Cesarstwo Qin po raz pierwszy w historii zjednoczyło Chińczyków w granicach jednego państwa. Pierwszy cesarz dynastii – Qin Shi Huengdi, kolejno wcielał podbijane terytoria do swojego imperium i przyjął tytuł Huangdi (cesarza). Nie rządził zbyt długo (221–207 r. p.n.e.), wsławił się za to niesłychanym okrucieństwem i tyranią. Ale nie można odmówić mu zasług: scentralizował władzę, podzielił terytorium kraju na prowincje zarządzane przez cesarskich urzędników, ujednolicił miary i pismo. Uznany został za twórcę Wielkiego Muru, chociaż w rzeczywistości połączył jedynie istniejące dużo wcześniej fragmenty w jednolitą konstrukcję, systematycznie rozbudowywaną. Najlepiej zachowane fragmenty Wielkiego Muru pochodzą z czasów panowania dynastii Ming (1368–1644), która go znacznie rozbudowała. Trzon muru stanowią wydobyte z kamieniołomów duże skały przykryte ubitą warstwą ziemi i gruzu. Ściany wzniesiono z wypalanych cegieł połączonych zaprawą z wapna i ryżu.  Z płaskich kamieni i cegieł na koronie muru ułożono chodniki i osłonięto je po zewnętrznej stronie kamiennymi blankami. W miejscach większych stromizn zbudowano schody. Wzdłuż całego muru rozmieszczono baszty. Odległość między nimi wynosi tyle, ile dwukrotny zasięg strzału z łuku. Dzięki temu żaden fragment nie pozostawał bez ochrony. Baszty służyły też jako punkty sygnalizacyjne, kwatery mieszkalne żołnierzy i magazyny żywności. Za panowania dynastii Ming prace budowlane trwały ponad 100 lat. Pracowały setki tysięcy robotników, głównie więźniów i jeńców. Katorżnicza praca w niezwykle trudnych warunkach doprowadziła do śmierci wielu z nich. Zwłoki grzebano w konstrukcji muru. Podobno na każdy jego metr przypada grób jednego z budowniczych. Ten niewyobrażalny wysiłek poszedł praktycznie na marne, bowiem w decydującym momencie mur nie spełnił swej obronnej roli. Miał ochronić przed hordami Mongołów, którzy zamieszkiwali ogromne tereny pustynne i stepy ciągnące się od Mandżurii po Nizinę Węgierską. W 1206 r. Dżyngis-chan zjednoczył koczownicze plemiona i skierował zainteresowanie na Chiny. Podobno powiedział wtedy: „Siła muru leży w odwadze jego obrońców”. W roku 1211 r. przekroczył Wielki Mur bez walki, ponoć udało mu się przekupić jednego z dowódców ważnego odcinka. Zdołał nawet na krótko zawładnąć Pekinem. Natomiast jego wnuk Kubilaj-chan w 1279 r. podbił już większość terytorium Chin i stał się pierwszym cesarzem mongolskiej dynastii Yuang (1279–1368). Stworzył największe imperium, jakie kiedykolwiek istniało na ziemi. Rozciągało się od Morza Południowochińskiego przez całą Azję do granic Polski i Węgier. Ostatnia dynastia, mandżurska Qing (1644–1911), również zaczęła swoją ekspansję od pokonania Wielkiego Muru, podobno również dzięki przekupieniu chińskich obrońców. Cesarze z dynastii Qing zaniechali dalszej rozbudowy muru. Zaczął się czas jego destrukcji. Dopiero w ostatnich dekadach podjęto rekonstrukcję sporych fragmentów. Kilka odcinków w Badaling, niedaleko Pekinu, poddano specyficznej renowacji. Odbudowane fragmenty nie mają wiele wspólnego z historycznymi pozostałościami sprzed wieków. Ponadto zostały „upiększone” pstrokacizną typową dla chińskiej komercji. Aby zobaczyć oryginalne odcinki muru, aczkolwiek w bardzo kiepskim stanie, trzeba zadać sobie więcej trudu, na przykład udać się do Huanghuacheng. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum