4 lutego 2006

Język nasz giętki – Łączliwość semantyczna

Przyjrzyjmy się następującemu przykładowi. W pewnym szacownym czasopiśmie lekarskim jeden z tekstów zatytułowano: „Bezpieczeństwo leku
w badaniach klinicznych”. Nie mamy wątpliwości, że jest to komunikat napisany wadliwie. Wyraz „bezpieczeństwo” połączono semantycznie (znaczeniowo) z wyrazem „lek” i skonstruowano mylną sugestię, że w badaniach klinicznych bardziej się dba o dobro leku niż pacjentów.
Błąd wydaje się oczywisty, ale kiedy próbujemy go naprawić, napotykamy trudności. Łatwiej byłoby napisać ten fragment od nowa, niż go przerabiać, nie gubiąc zakładanego sensu. Rzecz polega bowiem nie tylko na użyciu w tym tytule niepoprawnej łączliwości semantycznej, ale także na zastosowaniu nieuprawnionych uproszczeń. Upraszczanie byłoby tu nawet zrozumiałe, tytuły z założenia powinny być zwięzłe, ale wszystko ma swoje granice.
Trzeba sobie uświadomić, o jakich okolicznościach jest w tym komunikacie mowa i wobec tego z jakimi pojęciami należałoby łączyć znaczenie wyrazu bezpieczeństwo. Z analizy sytuacji wynika, że chodzi o badanie wpływu leku na organizm człowieka, że badani są chorzy i zdrowi (grupa porównawcza) i że sposób przeprowadzania procedur badawczych musi gwarantować bezpieczeństwo tych ludzi. Mamy zatem do czynienia
z (1) bezpieczeństwem ludzi i tym samym (2) bezpieczeństwem przeprowadzania badań (na ludziach) oraz (3) bezpieczeństwem stosowania leku (u ludzi). Zauważmy, że autorka cytowanego tytułu niedopuszczalnie skróciła wyrażenie (3), co spowodowało odżycie w nim kłopotliwej dosłowności (bezpieczeństwo leku). W tym tkwi tajemnica popełnionego przez nią błędu. Gdybyśmy skrócili wyrażenie (2) i usunęli z niego wyraz przeprowadzania, błędu by nie było, ponieważ skrót bezpieczeństwo badań nie powoduje niepoprawnego łączenia znaczeń, żadne dosłowności w nim nie odżywają.
Kiedy to wszystko wiemy, spróbujmy napisać tytuł poprawnie. Wstępnie nasuwają się takie rozwiązania:
„Bezpieczeństwo stosowania leku w badaniach klinicznych”, „Bezpieczeństwo badań klinicznych leku”, „Lek w bezpiecznych badaniach klinicznych”. Można szukać jeszcze innych.
Na zakończenie dodam, że sprawa wyjaśniła się po przeczytaniu całego artykułu. Jest to tekst sponsorowany, a autorka pracuje w firmie farmaceutycznej. Styl pracy wskazuje, że autorce bliższy jest język angielski niż polski, a błąd powstał prawdopodobnie dlatego, że w angielskim wyraz safety (bezpieczeństwo) ma inny zakres znaczeniowy i inną łączliwość semantyczną niż w polskim.

Piotr Müldner-Nieckowski
e-mail: pmuldner@bibl.amwaw.edu.pl

Archiwum