15 marca 2006

Minister Religa w Sejmie

(…) Sądząc po wypowiedziach przewodniczącego Związku Zawodowego Lekarzy dr. Bukiela, jak również prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Konstantego Radziwiłła, możliwość ogólnokrajowego protestu jest rzeczą bardzo realną. (…)

Czy istnieje polityka ministra zdrowia, która może zmienić tę sytuację? (…) Nie ma możliwości zrobić tego w ciągu jednego roku, jest to plan działania obliczony na najbliższych kilka lat. Z pełną odpowiedzialnością chcę powiedzieć, że przewidywany wzrost nakładów na opiekę zdrowotną w przyszłym roku to ponad
4 mld zł, które napłyną dodatkowo do systemu opieki zdrowotnej.

Skąd się biorą te 4 mld? Planowane jest przekazanie 1200 mln zł z budżetu państwa na finansowanie ratownictwa medycznego, a jest to coś, co obecnie jest finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Również z budżetu państwa blisko miliard złotych – zatem cały czas jest to wysiłek budżetu państwa – na zrównanie wysokości składki płaconej przez państwo za bezrobotnych niemających wsparcia ze strony pomocy społecznej oraz za rolników. Powtarzam: jest to wysiłek budżetu państwa – ponad
2 mld złotych. 0,25% wzrostu składki
w przyszłym roku na ubezpieczenie zdrowotne powinno przynieść ponad 2 mld zł, obliczone jest 2200-2300 mln. W ten sposób w przyszłym roku wpłynie ponad 4 mld zł dodatkowych pieniędzy. (…)
Przy ministrze zdrowia działa branżowa komisja trójstronna, która została zobowiązana do tego, by wypracować odpowiednie akty prawne, które zabezpieczą dodatkowe pieniądze przekazywane właśnie na zwiększenie płac. Inaczej mówiąc – i uważam, że to jest słuszne podejście – nie należy za wszelką cenę zwiększać liczby procedur medycznych finansowanych z Narodowego Funduszu Zdrowia, lecz pozostawić taką liczbę, jaka jest w tym roku, ale lepiej wyceniać te procedury, biorąc pod uwagę również amortyzację, która do tej pory była pomijana. Należy też lepiej wyceniać pracę ludzką.
Jeżeli tak się stanie, istnieje szansa, że wzrost wynagrodzeń pracowników systemu opieki zdrowotnej w przyszłym roku będzie mógł wynosić 30%, a więc byłoby to takie zwiększenie płacy, jakiego żądają obecnie lekarze.

oprac. eg,
23.02.2006 r.,
11. posiedzenie Sejmu, V kadencja

Archiwum