4 maja 2006

Ruchoma endoproteza

Lekarze z Instytutu Matki i Dziecka pod kierownictwem prof. Wojciecha WOŹNIAKA, kierownika Kliniki Onkologicznej Chirurgii Dzieci i Młodzieży, przeprowadzili pierwszą w Polsce operację wszczepienia endoprotezy rosnącej.

Trwającą ok. 3 godzin implantację wykonano u 14-letniego chłopca z nowotworem złośliwym – mięsakiem Ewinga.
Innowacyjność implantu – zawsze wykonywanego na zamówienie – polega na możliwości regulowania jego długości, bez konieczności ponownej inwazji chirurgicznej. Endoproteza składa się z tulei i ruchomego teleskopowego trzpienia, napędzanego mikrosiłownikami. Energii dostarcza wszyty pod skórę pacjenta implant, przetwarzający pole magnetyczne na elektryczne. Nadajnikiem sterującym urządzeniem kieruje lekarz, który ocenia, ile implant ma się wydłużyć. Minimalna długość implantu to 160 mm, maksymalna zaś odpowiada długości kości pacjenta.
Implant wykonany jest z tytanu pokrytego powłoką ceramiczną, co zmniejsza ryzyko reakcji odrzucenia go przez organizm. Możliwe jest przygotowanie podobnych endoprotez piszczeli, kości udowych oraz ramienia. Wydłużanie lub skracanie implantu można wykonywać bezinwazyjnie, co wyraźnie zmniejsza ryzyko powikłań, jakie występują przy zwykłych endoprotezach, w których wydłużanie odbywa się
w sposób operacyjny.
Według prof. W. Woźniaka, operacja wszczepienia endoprotezy była jedyną szansą na uratowanie nogi 14-letniemu pacjentowi. Inaczej bowiem, po przeprowadzeniu radykalnej resekcji kości na odcinku 19 cm, groziła mu amputacja kończyny. Zamontowany w nodze implant będzie wydłużany proporcjonalnie do zmian wzrostu pacjenta.
Cena jednej implantacji to 40 tys. zł. Pieniądze na zabiegi tego typu pochodzą z Ministerstwa Zdrowia. Dzięki programowi finansowanemu przez resort – co roku będzie można wykonywać ok. 50 zabiegów wszczepiania nowoczesnych endoprotez, czyli całkowicie zaspokoić zapotrzebowanie kraju. Programem objęte są dzieci i młodzież do 18. roku życia. Ü

Grzegorz Guttman

Archiwum