7 marca 2018

Nie jest dobrze

Z dr hab. n. med. Barbarą Remberk, konsultantem krajowym w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, kierownikiem Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, rozmawia Ewa Szarkowska.

Jaka jest sytuacja psychiatrii dziecięcej w Polsce?

Niedobra, a wynika z tego, że nie ma wystarczającej liczby poradni zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży, w istniejących zaś nie ma wystarczającej liczby lekarzy, psychologów i innych specjalistów. Praktycznie nie funkcjonuje w Polsce opieka środowiskowa dla dzieci i młodzieży ani efektywne systemy wsparcia na poziomie lokalnym, które powinny być podstawową formą pomocy. Brak sprawnie działającej sieci poradni jest bezpośrednim skutkiem niedostatecznego finansowania. Oddziały szpitalne, na których chory powinien otrzymać pomoc, kiedy inne formy leczenia się nie sprawdzają, są przeciążone, ponieważ zastępują inne, niewydolne elementy systemu. W ostatnim okresie obłożenie niektórych oddziałów sięgało 160 proc. To znaczy, że na oddziale przebywało ponad półtora raza więcej pacjentów, niż jest miejsc. Oddziałów szpitalnych brakuje, co jest rezultatem obecnej wyceny usług oddziałów całodobowych, uniemożliwiającej uzyskanie dodatniego wyniku finansowego.

Jak długo w skrajnych przypadkach dzieci są zmuszone czekać na wizytę u psychiatry?

Znam poradnie, w których czas oczekiwania wynosi dwa lata, ale nie wiem, czy to krajowy rekord.

W których województwach dostęp do psychiatrów dziecięcych jest najtrudniejszy?

Są województwa, gdzie specjalistów psychiatrii dziecięcej na cały region pracuje kilku. Na przykład w województwach podlaskim i podkarpackim. W Podlaskiem ponadto nie ma w ogóle oddziału całodobowego. Wyobraźmy sobie, co oznacza dla dziecka (a mówimy przecież o dziecku z trudnościami psychicznymi) konieczność leczenia się z dala od rodziców, 100 czy 200 km od domu.

Jakie są szanse na szybkie zmiany w systemie?
Czy to prawda, że w Ministerstwie Zdrowia pracuje specjalny zespół do spraw psychiatrii dziecięcej?

Przy Ministerstwie Zdrowia od ponad pół roku spotyka się zespół, którego zadaniem jest gruntowna zmiana systemu opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży i który w najbliższym czasie ma uzyskać oficjalny status. Szansa na zmiany pojawiła się, ale przebudowa systemu nie nastąpi szybko. Dlatego środowisko profesjonalistów nalega, by nie tylko wprowadzać długofalowe reformy, ale też podjąć szybkie działania związane z obecną kryzysową sytuacją. Czy to nastąpi, nie wiem. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum