28 sierpnia 2015

Doniesienia naukowe

Ostrożnie z chemioterapią w stanach terminalnych
W przypadku terminalnie chorych pacjentów onkologicznych jednym z najtrudniejszych dylematów jest zastosowanie kolejnej chemioterapii. Badania opublikowane przez „JAMA Oncology” (lipiec 2015) sugerują, że bardzo starannie należy je rozważyć, by nie wyrządzić choremu więcej złego niż dobrego, nawet wtedy, gdy pacjent jest nadal w dość dobrym stanie.
W klinikach amerykańskich przeanalizowano historie 312 dorosłych pacjentów, których średnia wieku wyniosła 59 lat. Występowały u nich guzy lite z przerzutami, przede wszystkim nowotwory płuc, jelita grubego, trzustki oraz piersi. Szanse przeżycia chorych oceniano na nie więcej niż pół roku, mimo to prawie połowa zdecydowała się kontynuować chemioterapię.
Główny autor badań Holly Prigerson z Weill Cornell Medical College oraz New York Presbyterian Hospital twierdzi, że oceniano przede wszystkim jakość życia chorych na podstawie opinii ich opiekunów. Brano pod uwagę, czy pacjenci są w stanie się poruszać, wykonywać samodzielnie podstawowe czynności.
Z badań wynika, że jakość życia ani samodzielność chorych poddanych chemioterapii nie poprawiła się. Nie zwiększyła się również długość ich życia. Czy należy zatem zmienić zalecenie?
Charles Blanke i Erik Fromme z Oregon Health and Science University twierdzą w komentarzu, że nie ma na razie do tego podstaw. Radzą, żeby każdy przypadek chorego rozpatrywać indywidualnie. Dr Thomas E. Gribbin, onkolog z Grand Rapids, zwraca uwagę, że badaniami objęto pacjentów leczonych w latach 2001-2008, a od tego czasu pojawiły się nowe chemioterapeutyki, bardziej skuteczne i wywołujące mniej niepożądanych efektów.

Zaburzenia erekcji i cukrzyca
Mężczyźni w średnim wieku z zaburzeniami erekcji nie powinni poprzestawać jedynie na zażywaniu pigułek pozwalających im kontynuować współżycie. Należy również sprawdzić, czy nie rozwija się u nich ukryta cukrzyca – przekonują autorzy z „Annals of Family Medicine” (lipiec/sierpień 2015).
To kolejna wypowiedź dotycząca mężczyzn z zaburzeniami erekcji. Wcześniej zwracano uwagę, że owe zaburzenia mogą być pierwszym objawem chorób sercowo-naczyniowych i poprzedzać zawał serca. Z najnowszych obserwacji wynika, że dwukrotnie bardziej prawdopodobne jest, iż mają oni niezdiagnozowaną cukrzycę.
Wskazują na to badania prowadzone w ramach National Health and Nutrition Examination Survey. W latach 2001-2004 objęto nimi mężczyzn w wieku 40-59 lat, którzy przyznali, że z powodu zaburzeń erekcji nie mogli współżyć lub wpółżyli rzadko. Gdy zaczęto badać stan ich zdrowia, okazało się, że jeden na dziesięciu cierpiał na niewykrytą cukrzycę. Jeśli chodzi o mężczyzn, którzy nie mają problemów ze wzwodem, ukryta cukrzyca zdarza się u jednego na 50.
Główny autor badań, dr Sean C. Skeldon z University of Toronto, podkreśla, że zaburzenia erekcji to problem medyczny, a nie tylko kłopotliwa dolegliwość. Takie objawy powinny skłaniać do dalszych badań diagnostycznych. Nie stwierdzono jednak, żeby wraz z zaburzeniami erekcji częściej występowało nadciśnienie tętnicze krwi oraz podwyższony poziom cholesterolu.

Tani lek na raka piersi
Lady Morgan z Breast Cancer Now twierdzi, że to największe odkrycie od czasu zastosowania przed dziesięcioma laty trastuzumabu. Bisfosfonian, tani lek, dostępny w postaci tzw. generyków, opóźnia powstawanie przerzutów i o 18 proc. zmniejsza ryzyko zgonu kobiet chorych na raka piersi.
Bisfosfoniany od dawna stosowane są w leczeniu osteoporozy. Wykorzystuje się je u chorych na nowotwory z przerzutami do kości, często występujące u kobiet z rakiem piersi. Najnowsze badania opublikowane przez „Lancet” (lipiec 2015) sugerują, że warto je zastosować na wcześniejszym etapie choroby, zanim dojdzie do przerzutów.
Wskazuje na to metaanaliza 26 niezależnych badań, którymi objęto 18 766 kobiet z rakiem piersi. Wszystkie zażywały bisfosfoniany zaraz po operacji usunięcia guza i kontynuowały leczenie przez pięć lat. Główny autor publikacji, prof. Rob Coleman z University of Sheffield, twierdzi, że u pacjentek po menopauzie ryzyko przerzutów zmniejszyło się o 28 proc., a narażenie na zgon było o 18 proc. mniejsze (w okresie dziesięciu lat od wykrycia choroby).
Bisfosfoniany nie mają jeszcze wskazania do leczenia w raku piersi przed powstaniem przerzutów do kości. „BBC News” informuje jednak, że Cancer Research UK wystąpił w lipcu 2015 r. o rozszerzenie wskazania w raku piersi.

Alteplaza bezpieczna i skuteczna?
Orzekli o tym uczestnicy niezależnego panelu brytyjskich specjalistów pod kierunkiem prof. Ian Weller. Ten rekombinowany tkankowy aktywator plazminogenu jest lekiem trombolitycznym, dopuszczonym w terapii ostrego niedokrwiennego udaru mózgu. Eksperci twierdzą, że korzyści z jego stosowania przeważają nad działaniami niepożądanymi.
W „BBC News” (24.07.2015) zauważono jednak, że nadal nie wszyscy się z tym zgadzają.
Według prof. Wellera z przeanalizowanych danych wynika, że korzystne efekty podania alteplazy są tym większe, im wcześniej się ją zastosuje po wystąpieniu pierwszych objawów niedokrwiennego udaru mózgu. Jednak przeważają nad wadami tylko wtedy, gdy lek zostanie podany nie później niż w ciągu 4,5 godziny. U niewielkiej grupy pacjentów może dochodzić do krwawień.
Richard Thompson, prezes Royal College of Physicians, twierdzi jednak, że spór o alteplazę nie został jeszcze rozstrzygnięty. Sądzi, że ekspertyza nie jest w pełni wiarygodna, ponieważ została wydana przez specjalistów, których większość jest zaangażowana w leczenie trombolityczne. Również dr Roger Shinton, zajmujący się leczeniem udarów, uważa, że konieczne są dalsze analizy.
Dr Dale Webb, dyrektor ds. badań Stroke Association, zapewnia, że pacjenci z udarem niedokrwiennym mózgu leczeni alteplazą mają większe szanse przeżycia i odzyskania samodzielności.

Zbigniew Wojtasiński

Archiwum