Wyborczy bilans

Najpierw statystyka: do 10 października zagłosowali lekarze od rejonu pierwszego do 114., przy czym w 23 rejonach nie uzyskano kworum, a w 11 głosowanie nie odbyło się z braku kandydatów (czyli zagłosowano do tej pory w 103 rejonach). – Co ciekawe, zgłaszali się czasem do nas lekarze chcący wziąć udział w wyborach, jednak należeli do rejonów, w których żaden kandydat się nie zgłosił. Byli rozczarowani brakiem możliwości skorzystania z wyborczego przywileju. To oznacza, że zainteresowanie działaniami samorządu jest, a wniosek na przyszłość brzmi: naprawdę warto zgłaszać swoje kandydatury! – mówi Mery Topolska-Kotulecka, przewodnicząca Okręgowej Komisji Wyborczej OIL w Warszawie.

Górą głosowanie elektroniczne

Przypomnijmy, że w obecnych wyborach po raz pierwszy w historii samorządu lekarskiego można było zagłosować nie tylko korespondencyjnie lub osobiście, ale także elektronicznie. I to właśnie ta nowa forma głosowania cieszyła się największą popularnością. Do 10 października skorzystało z niej 5687 lekarzy (w tym samym czasie oddano 2231 głosów kopertowych).

Głosowanie elektroniczne jest proste, szybkie i wygodne, nie dziwi więc, że tylu lekarzy je wybiera. – Warto także podkreślić, że 15 proc. kopert z głosami, które przychodzą do izby, jest odrzucanych przez OKW z uwagi na brak pieczątki lub podpisu, które są obligatoryjne, by oddać głos. Tymczasem w trybie elektronicznym takich pomyłek z racji formy głosowania nie ma – podkreśla Mery Topolska-Kotulecka.

Czas wziąć sprawy w swoje ręce

Wielu lekarzy i lekarzy dentystów jest zainteresowanych tym, co dzieje się w samorządzie, i wie, że głosując, ma na niego realny wpływ. Świadczy o tym frekwencja, która do 10 października wyniosła 21,63 proc. Ktoś może powiedzieć: mało, przypomnijmy jednak, że w poprzednich wyborach była niższa, co skutkowało koniecznością przeprowadzenia II tury. W wyborach na OZL X kadencji izbie to nie grozi.

Najwyższa frekwencja została odnotowana w rejonach szpitalnych. Rekordzistą był jeden z rejonów Centralnego Szpitala Klinicznego Banacha, gdzie frekwencja wyniosła 45,22 proc. Kolejnym obszarem z wysoką frekwencją (45 proc.) był rejon stażystów, co oznacza, że młodzi lekarze widzą siłę samorządu jako organu stojącego na straży zawodu. Zmobilizowany był też rejon Szpitala Nowowiejskiego i przychodni psychiatrycznych (42,75 proc.), a także szpital MSWiA (40,33 proc.), Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc (39,26 proc.) oraz Międzyleski Szpital Specjalistyczny (38,36 proc.).

– Tak wysoka frekwencja w szpitalach wynika m.in. z tego, że lekarze się w nich znają, co ułatwia dotarcie kandydatów do ich potencjalnych wyborców – wyjaśnia Mery Topolska-Kotulecka. Na potwierdzenie tego faktu: najniższa frekwencja została zanotowana w rejonach skupiających głównie emerytów lub lekarzy, którzy w rejestrze lekarskim nie wskazali głównego miejsca zatrudnienia (rejony oznaczone „lekarze Warszawa OIL”, A, B, C itd.). W takich rejonach lekarze byli rozproszeni i często po prostu się nie znali.

Wyniki

Ostatnie głosowanie odbędzie się 24 października. Potem nastąpi zliczenie głosów i kontrola prawidłowości przeprowadzenia wyborów w poszczególnych rejonach. Wyniki głosowania zostaną opublikowane niezwłocznie w ciągu siedmiu dni od daty zakończenia głosowania w ostatnim rejonie – w serwisie izby oraz w BIP. Będzie je można sprawdzić także w kolejnym wydaniu „Pulsu”. W ciągu siedmiu dni od publikacji można składać protesty wyborcze. Jeśli ich nie będzie, obwieszczenie o wynikach wyborów zostanie wydane niezwłocznie. Gdy będą, trzeba je przeprocesować, co oznacza, że obwieszczenie zostanie wydane później, jednak – jak ustala kalendarz wyborczy uchwalony przez KKW – nie później niż 10 grudnia. A już w marcu 2026 r. delegaci po raz pierwszy spotkają się na stacjonarnym zjeździe sprawozdawczo-wyborczym.