Wybory zakończone. Sprawdź wyniki!

Logowanie do profilu lekarza

Przez login.gov

mediacje OIL w Warszawie

fot. Karola G. / Pexels

Izba bliżej lekarzy 31.10.2025 r.

Zamiast sali sądowej

Autor: Agata Ludwikowska

Webinarium „Mediacje w medycynie – jak starać się unikać spraw sądowych”, zorganizowane 30 września br. przez Ośrodek Doskonalenia Zawodowego Lekarzy i Lekarzy Dentystów, było próbą odpowiedzi na pytanie, jak rozwiązywać spory, których w profesji lekarskiej nie brakuje, w sposób możliwie najbardziej oszczędzający obie strony konfliktu.

Spotkanie poprowadziła redaktor naczelna „Pulsu” Aleksandra Sokalska, a o zaletach mediacji rozmawiali lek. dent. Andrzej Siarkiewicz, mediator OIL w Warszawie, oraz mec. Przemysław Rawa-Klocek, dyrektor Działu Prawnego OIL w Warszawie.

Rozmowa zamiast procesu

W zawodzie lekarza stres, presja czasu i ryzyko błędu są wpisane w codzienność. Konflikty na linii lekarz–lekarz oraz lekarz–pacjent są niemal nieuniknione. Według Siarkiewicza mediacja to cywilizowany sposób rozwiązywania konfliktów, który pozwala odzyskać spokój i chroni reputację lekarza.

Mediacja jest dobrowolnym i poufnym sposobem rozwiązywania sporów przy udziale bezstronnego mediatora. W odróżnieniu od procesu sądowego, w którym sędzia wydaje wyrok, mediacja polega na rozmowie – szczerej, często trudnej, ale prowadzącej do porozumienia. Mec. Rawa-Klocek tłumaczy, że mediacja to możliwość spotkania się dwóch stron na neutralnym gruncie w celu wyjaśnienia sytuacji i znalezienia rozwiązania, które satysfakcjonuje obie strony. Mediator nie rozstrzyga, kto ma rację. Pomaga uczestnikom samodzielnie wypracować rozwiązanie, które pozwoli zakończyć konflikt. To fundamentalna różnica w porównaniu z procesem, gdzie zawsze ktoś musi przegrać.

Dlaczego warto: czas, koszty i spokój

Wymierną przewagą mediacji nad postępowaniem sądowym jest czas. Postępowania cywilne i dyscyplinarne trwają latami. Zdarza się, że zanim zapadnie wyrok, lekarz przechodzi na emeryturę lub zmienia zawód. Mediacja trwa zazwyczaj kilka tygodni, rzadko dłużej niż trzy miesiące.

Innym atutem mediacji są dużo niższe koszty. W Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie mediacje prowadzone są bezpłatnie. Lekarz nie ponosi kosztów sądowych, opłat adwokackich ani wydatków na powołanie biegłych. W porównaniu z procesem sądowym to oszczędność sięgająca kilku, a czasem kilkunastu tysięcy złotych.

Nie bez znaczenia jest także poufność procesu mediacji. Wszystko, co zostanie powiedziane podczas mediacji, objęte jest tajemnicą i nie może zostać wykorzystane na zewnątrz. Strony mogą mówić otwarcie o emocjach, oczekiwaniach i błędach – bez ryzyka, że ich słowa zostaną później użyte w sądzie. – W mediacji lekarz może przyznać się do pomyłki, przeprosić pacjenta, zaproponować rozwiązanie. I to zostaje między nimi. W sądzie taki gest stanowiłby dowód przeciwko niemu samemu – podkreśla Andrzej Siarkiewicz.

Dzięki temu mediacja ma ogromne znaczenie psychologiczne. Umożliwia uwolnienie emocji i zrozumienie drugiej strony. Osoby, które czują się poszkodowane, często nie oczekują rekompensaty finansowej – chcą po prostu przeprosin i poczucia, że zostały wysłuchane. Tego żaden proces im nie zapewni.

Ochrona reputacji i wizerunku

Współczesny lekarz musi dbać o swój wizerunek publiczny – także w sieci. W dobie mediów społecznościowych negatywne komentarze i publikowane złe opinie mogą zniszczyć budowane latami zaufanie pacjentów. Mediacja pozwala reagować, zanim konflikt wymknie się spod kontroli. Andrzej Siarkiewicz na webinarium przywołał sytuację, w której lekarz zgłosił się do mediatora po tym, jak pacjent opublikował w internecie krzywdzący wpis. Zanim sprawa trafiła do sądu, mediator skontaktował się z pacjentem, a ten po rozmowie zgodził się usunąć komentarz. Gdyby sprawa trafiła do sądu, trwałaby kilka lat, a wpis przez cały ten czas szkodziłby reputacji lekarza. Tego typu sytuacje pokazują, że mediacja jest nie tylko metodą rozwiązywania konfliktów, ale także skutecznym narzędziem ochrony dobrego imienia.

Bezpieczna przestrzeń dla obu stron

W mediacji nie ma przegranych. Obie strony zyskują – lekarz chroni reputację i spokój, pacjent ma poczucie wysłuchania i zadośćuczynienia. Ugoda mediacyjna zawiera jedynie warunki rozwiązania konfliktu. Nie ma w niej słów, takich jak „wina” czy „odpowiedzialność”. To porozumienie, które – po zatwierdzeniu przez sąd – ma moc prawną wyroku i definitywnie kończy sprawę. 

Jak mówi mec. Rawa-Klocek mediacja daje wpływ na wyjście z sytuacji konfliktowej – w przeciwieństwie do sądu, gdzie decyzję zawsze podejmuje sędzia. W mediacji lekarz i pacjent sami ustalają, jak zakończyć spór. A nawet najgorsza ugoda zawarta w drodze mediacji jest lepsza niż najlepszy wyrok sądowy. Szczególnie że rozwiązaniem czasami bywają po prostu przeprosiny, korekta leczenia lub symboliczne zadośćuczynienie.

Mediacja zamiast eskalacji

Konflikty między lekarzem a pacjentem często mają źródło w nieporozumieniach komunikacyjnych. Brak czasu, presja i emocje sprawiają, że pacjent czuje się pominięty, a lekarz – niesprawiedliwie oskarżony. Mediacja pozwala wrócić do rozmowy i przywrócić perspektywę proporcjonalną do tego, co naprawdę wydarzyło się między stronami. To również szansa, by zapobiec eskalacji konfliktu. Osoba, który czuje się wysłuchana i zrozumiana, rzadziej kieruje sprawę do prokuratury czy rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Dla lekarza oznacza to mniej stresu, mniej postępowań i większą stabilność zawodową.

Praktyka mediacji w OIL

Biuro mediacji Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie prowadzi jednocześnie kilkanaście spraw. Każdego tygodnia rozpoczyna się nowa mediacja. Jak podkreśla mediator, izba jest gotowa na znacznie więcej. Jesteśmy przygotowani na kilkadziesiąt, a nawet kilkaset spraw rocznie. Jeśli będzie potrzeba, przeszkolimy kolejnych mediatorów. Zgłoszenie do mediacji jest proste. Wystarczy jedynie kontakt z biurem prawnym izby – telefoniczny lub osobisty. Następnie mediator odzywa się do stron, ustala termin i zasady spotkania. Cały proces jest dobrowolny, elastyczny i dostosowany do charakteru sporu. Spotkania odbywają się w neutralnych warunkach, najczęściej w siedzibie OIL. Mediator może prowadzić rozmowy wspólne lub osobne z każdą ze stron. Po uzgodnieniu stanowisk sporządzana jest ugoda, którą zatwierdza sąd.

Lekarze i pacjenci po jednej stronie

Mediacja w medycynie nie jest przywilejem jednej strony. Chroni zarówno lekarza, jak i pacjenta. Umożliwia zrozumienie, pojednanie i odbudowanie zaufania – wartości, bez których trudno mówić o dobrej opiece medycznej. W sądzie zawsze ktoś przegrywa. W mediacji obie strony są wygrane. Między innymi dlatego to najkorzystniejsze dostępne narzędzie rozwiązywania sporów lekarskich.

Agata Ludwikowska

Autor: Agata Ludwikowska

Treści autora ⟶

załatw sprawę

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, zgodę na ich użycie, oraz akceptację Polityki Prywatności.