Nie masz konta? Zarejestruj się
Fot. Sam J/Pexels
Autor: Monika Potocka
Do Biura Rzecznika Praw Lekarza Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie trafiła informacja dotycząca wystawiania zaświadczeń o stwierdzeniu zgonu zamiast kart zgonu.
Jeden z lekarzy opisał następującą sytuację: został wezwany przez policję, aby stwierdzić śmierć pacjenta. Medyk pracował w placówce, w której leczył się zmarły, nie był jednak jego lekarzem prowadzącym. Wystawione przez niego zaświadczenie o stwierdzeniu zgonu zostało odrzucone przez policję, która domagała się karty zgonu. Lekarz był zaskoczony, ponieważ wcześniej wystarczyło w takich okolicznościach zaświadczenie stwierdzające brak oznak życia. Jego zdaniem policja nie miała prawa żądać karty zgonu, ponieważ znajdują się na niej dane wrażliwe zmarłego objęte tajemnicą lekarską. W końcu jednak wystawił kartę zgonu.
Moim zdaniem przepisy zawarte w ustawie z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, a także Rozporządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej z 3 sierpnia 1961 określają, kiedy i w jakim dokumencie stwierdza się zgon pacjenta oraz komu taki dokument można wydać. Ponieważ jednak lekarze różnie interpretują te przepisy, zwróciłam się z pytaniem do Departamentu Rozwoju Kadr w Ministerstwie Zdrowia i do Departamentu Porządku Publicznego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o wyjaśnienie wątpliwości.
W odpowiedzi Ministerstwo Zdrowia, powołując się na obowiązujące przepisy, przypomniało, że lekarz stwierdza zgon i jego przyczyny, a następnie wypełnia wydawaną w tym celu kartę zgonu. Należy podkreślić, że niemożność ścisłego ustalenia przyczyn zgonu lub konieczność przeprowadzenia badań laboratoryjnych nie może być podstawą odmowy lub opóźnienia wystawienia karty zgonu. Lekarz może wystawić kartę zgonu na podstawie dokumentacji sporządzonej przez innego lekarza lub inną osobę uprawnioną. Jedynie karta zgonu jest dokumentem stwierdzającym zgon, nie zaś zaświadczenie.
Z wyjaśnień MZ wynika, że lekarz nie jest uprawniony do wydawania karty zgonu policji. Komenda Główna Policji podzieliła to stanowisko. Jednocześnie podkreślono, że opisany przypadek miał charakter incydentalny. Policja zobowiązała się do przypomnienia swoim jednostkom organizacyjnym, aby stosowały się do obowiązujących przepisów.