Logowanie do profilu lekarza

Przez login.gov

Medycyna 10.09.2024 r.

Płynie w nas krew...

Autor: Anetta Chęcińska

Zapotrzebowanie na krew nie słabnie. Stacje krwiodawstwa prawie zawsze (szczególnie w okresie wakacyjnym, gdy liczba dawców jest mniejsza, a zapotrzebowanie rośnie) apelują o jej donację, gdyż wciąż jest niezastąpiona w medycynie. Potrzebują jej ofiary wypadków, pacjenci oczekujący na zabiegi operacyjne i po transplantacjach, osoby z chorobami onkologicznymi i hematologicznymi, a także schorzeniami sercowo-naczyniowymi.

W Polsce najwięcej osób ma grupę krwi A Rh+ (32 proc.) i 0 Rh+ (31 proc.), tylko 2 proc. posiada grupę B Rh–, a 1 proc. AB Rh–. Pozostałe grupy krwi mają w naszej populacji następujący udział procentowy: B Rh+ 15 proc., AB Rh+ 7 proc., A Rh– 6 proc. i 0 Rh– 6 proc.

Krew jest lekiem. Nazywa się ją darem życia. Bywa, że od jak najszybszego jej podania zależy życie pacjenta. Rocznie wykonuje się w Polsce około 1,7 mln transfuzji krwi.

Czy znasz swoją grupę krwi?

Z badania przeprowadzonego w 2021 r. przez Agencję Badania Rynku i Opinii SW Research wynika, że 75 proc. Polaków zna swoją grupę krwi. Odsetek deklarujących wiedzę w tym zakresie rośnie z wiekiem i poziomem wykształcenia. W grupie osób do 24 lat odpowiedź twierdzącą na pytanie o znajomość swojej grupy krwi podało 59 proc. badanych, a w wieku powyżej 50 lat – 84 proc. Wśród osób z wykształceniem podstawowym swoją grupę krwi znało 51 proc. respondentów, z wykształceniem wyższym – 78 proc.

Dlaczego warto znać swoją grupę krwi? Jej oznaczenie jest podstawą doboru krwi do przetoczeń. Jednakże wiedza to jedno, sposób udokumentowania – drugie.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 16 października 2017 r. w sprawie leczenia krwią i jej składnikami w podmiotach leczniczych, wykonujących działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne, lekarz wypisuje zamówienie indywidualne na krew lub jej składniki na podstawie potwierdzonego wyniku badania grupy krwi pacjenta, informacji o poprzednich przetoczeniach oraz szczególnych wskazań dotyczących krwi lub jej składnika. Potwierdzonym wynikiem oznaczenia grupy krwi jest wyłącznie wynik oparty na dwóch badaniach, wykonanych z dwóch próbek krwi pobranych od pacjenta, każdorazowo zidentyfikowanego, w różnym czasie, z dwóch różnych miejsc wkłucia.

Przy zabiegach planowych jest czas na przygotowanie pacjenta, a gdy sytuacja tego wymaga – na przygotowanie krwi. W przypadkach nieprzewidywalnych, ratunkowych, jest inaczej.

Gdy liczy się czas

Udokumentowana informacja o grupie krwi osoby poszkodowanej w wypadku, a także wymagającej pilnego przetoczenia krwi w innej sytuacji medycznej może mieć znaczący wpływ na działania ratujące zdrowie i życie. O potwierdzenie grupy krwi powinny zadbać kobiety oczekujące dziecka, pary planujące potomstwo. Oznaczenie grupy krwi z czynnikiem Rh należy do pakietu podstawowych badań wykonywanych przez ciężarne do 10. tygodnia ciąży. Oddziały ginekologiczno-położnicze zalecają pacjentkom przed porodem, aby w dokumentacji medycznej, którą zabiorą do szpitala, nie zabrakło oznaczenia grupy krwi wraz z Rh. Potwierdzony wynik takiego badania pozwala szybko wdrożyć niezbędne leczenie (np. w przypadku znacznego krwawienia podczas porodu) lub przeciwdziałać powikłaniom (konflikt serologiczny).

Tatuaż, medalik, bransoletka

Informację o swojej grupie krwi niektórzy zapisują na biżuteryjnych ozdobach – bransoletkach, zawieszkach, tzw. nieśmiertelnikach, a także w postaci tatuaży. Grupę krwi nierzadko można odczytać z naklejek na kaskach motocyklistów lub karoseriach samochodów.

Jakkolwiek intencje takiego postępowania można uznać za zrozumiałe, a wytłumaczenie zawsze jest podobne: „to na wypadek, gdyby coś mi się stało”, „żeby było wiadomo, jaką krew podać”, warto pamiętać, że dla lekarzy i ratowników medycznych żaden tatuaż ani medalik z grupą krwi nie jest wiarygodnym dowodem prawdziwości danych. Tym bardziej należy przekonywać jak największą liczbę osób do zdobycia dokumentu, który w sposób pewny i zgodny z prawem informuje o grupie krwi.

Kiedyś w dowodzie, dzisiaj...

W 2001 r. dowód osobisty w postaci zielonej książeczki (ostatecznie dokumenty o tym wzorze straciły ważność 31 grudnia 2007 r.) został zastąpiony dowodem plastikowym. W starym dokumencie wielu Polaków miało wpisaną grupę krwi. W nowym – zabrakło miejsca na tę informację, a także możliwości jej wpisania.

Obecnie za dokument potwierdzający grupę krwi uznaje się, na podstawie wspomnianego rozporządzenia ministra zdrowia: dwa zgodne wyniki badań określonych w rozporządzeniu, wynik zawierający wpisy o dwóch zgodnych oznaczeniach, wynik wpisany w karcie grup krwi oraz wynik wpisany w legitymacji służbowej żołnierzy zawodowych.

Posiadanie karty grupy krwi (nazywanej również kartą identyfikacyjną grupy krwi lub krewkartą) jest wygodnym rozwiązaniem. Ma format karty kredytowej, łatwo ją schować z innymi dokumentami, takimi jak dowód osobisty czy prawo jazdy. Wzór podany jest w załączniku do rozporządzenia ministra. Karta opcjonalnie zawiera zdjęcie osoby, dla której jest wydawana, oraz podstawowe informacje: o grupie krwi, a także o wystawcy (nazwę podmiotu leczniczego, pracowni immunologii transfuzjologicznej i dane osoby uprawionej do dokonania wpisu). Potwierdzony wynik badania grupy krwi wymaga przeprowadzenia dwóch badań krwi. Pacjent możne je wykonać w różnym czasie lub dostarczyć wcześniejszy wynik do laboratorium i przeprowadzić badanie jednokrotnie.

Za wydanie karty trzeba zapłacić. Ceny różnią się w zależności od jednostki wydającej, ale na ogół wynoszą około kilkudziesięciu złotych. W regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa dawcy otrzymują kartę bezpłatnie po oddaniu określonej ilości krwi w określonym czasie. Oznaczenie grupy krwi na podstawie skierowania od lekarza jest finansowane przez NFZ (badanie bez wydawania karty).

Czy karta grupy krwi powinna być dokumentem powszechnym?

Posiadanie karty grupy krwi nie jest obowiązkowe, ale warto ją wyrobić i mieć zawsze przy sobie. Może nigdy się nie przydać (oby tak było), ale zawarte w niej informacje pozwolą w krytycznej sytuacji zaoszczędzić lekarzom czas na przygotowanie krwi do przetoczenia. Czas, który nierzadko bywa na wagę złota... i życia.

Anetta Chęcińska

Autor: Anetta Chęcińska

Treści autora ⟶

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, zgodę na ich użycie, oraz akceptację Polityki Prywatności.