Rozpoczęły się wybory. Możesz zagłosować elektronicznie!

Logowanie do profilu lekarza

Przez login.gov

chirurgia plastyczna– wywiad z dr n. med. Elżbietą Radzikowską

fot. licencja OIL w Warszawie

Medycyna 27.08.2025 r.

Uroda w korekcie

Autor: Aleksandra Sokalska

Popularność zabiegów medycyny estetycznej rośnie. Wysoki popyt sprawia, że rośnie też liczba miejsc, które owe zabiegi oferują. Na nieszczęście pacjentów, niestety. O operacjach poprawiających urodę i komfort rozmawiam ze specjalistką chirurgii ogólnej i chirurgii plastycznej dr n. med. Elżbietą Radzikowską.

Inwazyjne zabiegi medycyny estetycznej może wykonywać tylko lekarz? Pytam, bo na stronach wielu salonów kosmetycznych w ofercie znajduje się np. mezoterapia igłowa czy wstrzykiwanie botoksu.

Zgodnie z aktualnymi przepisami prawa oraz stanowiskiem środowisk medycznych wszystkie zabiegi inwazyjne – czyli takie, które wiążą się z naruszeniem ciągłości tkanek (np. skóry, błon śluzowych) – powinny być wykonywane wyłącznie przez lekarzy. Dotyczy to m.in. mezoterapii igłowej, toksyny botulinowej (botoks), kwasu hialuronowego czy stymulatorów tkankowych. Procedury te wymagają nie tylko precyzyjnej techniki, ale także dogłębnej znajomości anatomii, farmakologii i umiejętności reagowania na powikłania – zarówno naczyniowe, jak i neurologiczne.

Niestety, brak skutecznych regulacji i nadzoru sprawia, że wiele salonów kosmetycznych wciąż oferuje te zabiegi mimo braku odpowiednich kwalifikacji. To realne zagrożenie dla zdrowia pacjentów. Uważam, że nie chodzi wyłącznie o samo wykonanie zabiegu, lecz przede wszystkim o zdolność do właściwego postępowania w przypadku powikłań.

dr n. med. Elżbieta Radzikowska

dr n. med. Elżbieta Radzikowska / fot. Małgorzata Pienicka

Zdarza się więc, że chirurg plastyczny musi niwelować negatywne efekty zabiegów wykonywanych przez osoby do tego nieuprawnione?

Tak, i to niestety często. Myślę, że do wielu lekarzy regularnie trafiają pacjenci z powikłaniami po zabiegach wykonanych przez osoby bez uprawnień medycznych. Trzeba zaznaczyć, że powikłania mogą wystąpić nawet w przypadku procedur przeprowadzanych przez profesjonalistów – są bowiem wpisane w charakter każdego zabiegu małoinwazyjnego. Problem pojawia się jednak, gdy brak odpowiedniej wiedzy skutkuje błędami, których konsekwencje musimy potem niwelować.

Z jakim ryzykiem zatem wiążą się operacje plastyczne?

Ryzyko to nieodłączny element każdej operacji – również plastycznej. Może obejmować zarówno powikłania typowo chirurgiczne (jak zakażenia, krwawienia, krwiaki, problemy z gojeniem), jak i związane z anestezją (np. reakcje alergiczne na leki, powikłania po znieczuleniu). W bardziej zaawansowanych procedurach, takich jak lifting twarzy, istnieje ryzyko uszkodzenia nerwów, niedokrwienia skóry czy przewlekłego obrzęku. Dodatkowym aspektem ryzyka jest rozbieżność między oczekiwaniami pacjenta a efektem zabiegu – nawet przy jego prawidłowym wykonaniu. Dlatego tak ważna jest rzetelna kwalifikacja, rozmowa o motywacjach pacjenta i jasna komunikacja co do możliwego wyniku oraz ewentualnych trudności. Zdarza się, że potrzebna jest kolejna korekta lub leczenie powikłań.

Medycyna estetyczna i chirurgia plastyczna są związane z samooceną pacjenta. Czy zdarzają się sytuacje, w których chirurg plastyczny odradza wykonanie jakiegoś zabiegu?

Zdecydowanie tak – i to jest nieodłączna część odpowiedzialnej praktyki lekarskiej. Jeżeli pacjent prezentuje nierealistyczne oczekiwania, wykazuje obsesję na punkcie drobnych niedoskonałości lub cechy dysmorfofobii (czyli zaburzenia postrzegania własnego ciała), obowiązkiem chirurga jest odmówić wykonania zabiegu.

Czasem przyczyną odmowy są przeciwwskazania medyczne, zbyt duże ryzyko powikłań lub prawdopodobieństwo pogorszenia estetyki. Innym razem – przyczyny psychologiczne, np. przekonanie pacjenta, że operacja rozwiąże jego problemy emocjonalne. Dobry chirurg musi wiedzieć, kiedy powiedzieć „nie”. Ja również często odmawiam, jeśli widzę, że nie będę w stanie porozumieć się z pacjentem lub gdy jego oczekiwania są kompletnie nierealne.

W jakim wieku zazwyczaj są pacjenci, którzy trafiają do gabinetu chirurga plastycznego? O płeć nie pytam, bo pewnie częściej są to kobiety.

Najwięcej pacjentów to osoby w wieku 30–55 lat – czyli w takim momencie życia, w którym pojawiają się pierwsze oznaki starzenia się lub zmiany w sylwetce, np. po ciąży, redukcji masy ciała czy zmianach hormonalnych. Trafiają się również młodsze osoby z kompleksami dotyczącymi nosa, uszu czy piersi, a także starsi pacjenci zainteresowani liftingiem twarzy lub korekcją powiek.

Kobiety rzeczywiście dominują – stanowią ok. 80–85 proc. pacjentów – ale liczba mężczyzn systematycznie rośnie. Panowie najczęściej zgłaszają się z problemem ginekomastii, wiotkości powiek, chęcią korekty nosa czy owalu twarzy. Zmieniające się oczekiwania społeczne wpływają na rosnącą akceptację takich zabiegów także wśród mężczyzn.

Chirurgia plastyczna intensywnie się rozwija. W jakim obszarze ten rozwój jest najszybszy?

Największy postęp notujemy obecnie w dziedzinie chirurgii regeneracyjnej oraz technik małoinwazyjnych. Coraz częściej korzystamy z autologicznego tłuszczu pacjenta (lipofilling), który nie tylko służy do modelowania, ale także wykazuje właściwości regeneracyjne dzięki zawartości komórek macierzystych.

Dynamicznie rozwijają się również technologie łączące medycynę estetyczną z chirurgią – takie jak lasery frakcyjne, ultradźwięki HIFU czy osocze bogatopłytkowe (PRP). W praktyce klinicznej pojawia się także obrazowanie 3D i planowanie zabiegów z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, co zwiększa precyzję i przewidywalność efektów. Choć osobiście uważam, że mimo zastosowania tych nowoczesnych narzędzi ciało ludzkie nadal pozostaje nieprzewidywalne, więc sztuczna inteligencja nie jest w stanie w pełni zastąpić doświadczenia lekarza.

Jakie operacje plastyczne i zabiegi medycyny estetycznej są najpopularniejsze i dlaczego?

W chirurgii plastycznej od lat najczęściej wykonywane są operacje piersi (powiększanie, podniesienie, redukcja), liposukcja oraz blefaroplastyka, czyli korekcja powiek. Dają one wyraźny efekt estetyczny przy relatywnie niskim ryzyku i dość krótkim okresie rekonwalescencji.

W medycynie estetycznej najpopularniejsze są: toksyna botulinowa (na zmarszczki mimiczne), kwas hialuronowy (do wypełnień i modelowania twarzy), a także zabiegi regeneracyjne, takie jak mezoterapia czy biostymulatory (np. kwas polimlekowy, hydroksyapatyt wapnia). Ich popularność wynika z dostępności, szybkiego efektu oraz stosunkowo niewielkiej inwazyjności. Coraz więcej osób interesuje się też tzw. Deep Plane Face Lift, głównie za sprawą medialnych wizerunków znanych osób, które przeszły ten zabieg.

Co sprawia, że operacje plastyczne są tak drogie?

Koszty operacji plastycznych są wysokie, ponieważ obejmują nie tylko samą pracę chirurga, ale także cały kompleksowy proces leczenia: wynajem bloku operacyjnego, opiekę anestezjologiczną, zespół medyczny, sterylne materiały, implanty oraz nowoczesne technologie. Dochodzą do tego konsultacje, badania kwalifikacyjne, opieka pozabiegowa oraz często bardzo zaawansowany sprzęt medyczny. W przeciwieństwie do systemu publicznego tutaj pacjent płaci za bardzo indywidualne podejście, pełne bezpieczeństwo i przewidywalny efekt estetyczny.

W swojej praktyce ogromną wagę przykładam do jakości zaplecza medycznego – dlatego operacje przeprowadzam wyłącznie w placówkach takich jak szpital MSWiA czy Carolina Medical Center.

W jakich sytuacjach pacjent może liczyć na refundację?

Refundacja operacji plastycznych przez NFZ (lub inne ubezpieczenia) jest możliwa wyłącznie w przypadku, gdy zabieg ma medyczne uzasadnienie, a nie wyłącznie estetyczne. Dotyczy to np. rekonstrukcji piersi po mastektomii, operacji wad wrodzonych (jak rozszczep wargi i podniebienia), korekty blizn znacznie utrudniających funkcjonowanie, opadających powiek ograniczających pole widzenia czy leczenia patologicznej ginekomastii. Refundowane są także zabiegi usunięcia nadmiaru fałdu skórno-tłuszczowego u pacjentów po operacjach bariatrycznych.

Każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny i potwierdzenia wskazań medycznych. Zabiegi o czysto estetycznym charakterze – takie jak powiększanie piersi, lifting twarzy czy korekta nosa bez zaburzeń funkcji – nie podlegają refundacji. W naszym oddziale jednak bardzo duży odsetek stanowią zabiegi refundowane – często rozległe, wymagające zaawansowanej plastyki lub wieloetapowych rekonstrukcji.

Aleksandra Sokalska

Autor: Aleksandra Sokalska

Treści autora ⟶

załatw sprawę

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, zgodę na ich użycie, oraz akceptację Polityki Prywatności.