Nie masz konta? Zarejestruj się
Fot. Jaime Lopes/Pixabay
Autor: Jerzy Bralczyk
Łaciński czasownik ferre (o dziwnej zresztą odmianie: ferro, ferre, tuli, latum), z greckiego pherein, znaczył ‘nieść’ i – jak to bywa z czasownikami o podstawowym konkretnym znaczeniu – łatwo dawał się wykorzystywać do celów metaforycznych. Stąd jego wielka kariera w wielu internacjonalizmach (czyli wyrazach wywodzących się z jednego pnia), nieraz o całkiem odmiennych znaczeniach – jest obecny i w transferze (przenoszeniu), i w kaloryferze (niosącym ciepło), i w dyferencji (niosącej różnicę), i w wielu innych. Samo słowo ferować oznacza ‘wyrokować’, bo czasownika ferre używano również jako ‘proponować’, a stąd do ‘wyrokowania’ już niedaleko. To, że słowo ferre nadaje się do metafor, czyli przenośni, jest naturalne – metaferein znaczy po grecku ‘przenosić’.
Słowo konferencja ma przedrostek kon-, oznaczający tyle, co współ-, więc konferencja byłaby takim ‘współniesieniem’ czy ‘współnoszeniem’, w których to słowach, gdyby istniały, można by było dopatrzyć się możliwości użycia w znaczeniu wspólnego niesienia myśli, może wspólnego wnioskowania, może wspólnego ustalania czegoś.
I takie znaczenie mogłaby konferencja mieć, choć dziś pojmujemy ją jako zgromadzenie ludzi wspólnie zastanawiających się nad jakimiś wybranymi, wyznaczonymi zagadnieniami – mamy więc konferencje naukowe, polityczne, artystyczne, zawodowe, środowiskowe i inne, a na wszystkich dokonują się lub powinny dokonywać wymiany myśli, prezentacje poglądów. Przedstawiając myśli, wnioski z badań, poglądy lub stanowiska, wymieniając je z innymi, przenosimy je niejako od siebie do innych… Samo słowo prezentacja zresztą może z niesieniem też ma coś wspólnego, skoro prezenter inaczej oznacza konferansjer, w którym to słowie też znajdziemy ferre.
Słowo konferencja może czasem uspokajać, pokazywać, że, konferując, ludzie współpracują, dochodzą do wspólnych wniosków, co powinno owocować porozumieniem i w ogóle lepszym stanem rzeczy. Konferencje międzynarodowe likwidują zagrożenia, konferencje naukowe rozwijają naukę, konferencje episkopatu wzbogacają życie duchowe wiernych…
Są też konferencje medialnie rozszerzające wiedzę wszystkich zainteresowanych – to konferencje prasowe, na których działacze różnych dziedzin (polityki bodaj najczęściej, ale i kultury oraz sportu) odpowiadają na pytania dociekliwych dziennikarzy, występujących w imieniu obywateli.
Słowo konferencja jest obecne na różne sposoby w języku ogólnym. Dziś konferuje się nie tylko w salach konferencyjnych, które zresztą nie tylko konferencjom służą. Konferujemy nawet prywatnie, między sobą, ustalając plany działania i stanowiska, ale wciąż czujemy w tym słowie coś poważnego, co zobowiązuje.
A jeśli nazywamy tak rozgrywki ligowe różnych gier zespołowych, to dodatkowo uszlachetniamy te i tak szlachetne dziedziny sportu. Nawet nazwa drzewa rodzącego gruszki dodaje im wytwornego smaku. Mam je w swoim ogrodzie, więc wiem