Nie masz konta? Zarejestruj się
fot. Cassi Josh/Unsplash
Autor: Jerzy Bralczyk
U niektórych samo słowo wywołuje nieprzyjemne reakcje, wielu słabnie na widok krwi. Kiedy uświadamiamy sobie, że smaczne przecież czernina i kaszanka są sporządzane na bazie krwi, apetyt może odejść. Krew, życiodajny płyn, budzi odczucia ambiwalentne.
Słowo także. Dawny słowiański mianownik brzmiał kry, dopełniacz – krve, co zdecydowało o późniejszej formie podstawowej: krew. To słowo wspólne dla wielu języków indoeuropejskich – po grecku krew to kreas, po łacinie cruor. Ale niemiecki ma trochę bulgoczące blut, angielski podobne blood (ich pochodzenie nie jest jasne), a języki romańskie – sanguis, sangue, sang, może się więc wydawać, że nasza krew jest najbardziej krwista.
W języku polskim krew ma dużą rodzinę wyrazów, istnieje też bardzo wiele krwawych frazeologizmów, dużo przysłów i powiedzeń. Krewni i inne pokrewne wyrazy są z krwi, podobnie przymiotniki krwawy i krwisty, a także krewki; czasowniki ukrwić i krwawić (z licznymi przedrostkami), imiesłowowe przekrwiony... W niektórych słowach już trudniej się krwi dopatrzeć, inne jawnie nią broczą (broczyć można tylko krwią, niczym innym).
Krew wiąże się z pochodzeniem, ktoś z naszej krwi jest nam bliższy, przysłowie krew nie woda znaczyło niegdyś, że krewni są nam bliżsi niż niespokrewnieni (dziś odnosimy je raczej do spraw Erosa). Mówimy krew z krwi, gdy chcemy podkreślić charakterystyczne dla rodu cechy charakteru, szlachetne pochodzenie zaś łączymy z nietypowym kolorem krwi, błękitnym mianowicie (to określenie wzięło się z wyraźnie rysujących się niebieskich żył na białych dłoniach). A czystość krwi to określenie, które niechlubnie i nieszczęśliwie połączyło się z ideologią rasistowską – chociaż możemy odnosić je mniej ideologicznie do hodowanych zwierząt.
Krew to nasze usposobienie, zwłaszcza gdy jesteśmy sangwiniczni, ale nie tylko. Ciekawe, że i zimna krew jest dobra, bo łączy się z rozważną powściągliwością (taką krew dobrze zachowywać), i gorąca, bo oznacza żywy temperament, a bardzo gorąca może być zwana nawet ognistą. U takich ludzi krew żywiej krąży w żyłach, a czasem łatwiej ich, szczególnie gdy jest nagła, zalewa.
Metaforyczna, przysłowiowa, frazeologiczna krew podnosi temperaturą wypowiedzi. To mocne słowo, częste w tekstach kształtujących postawy patriotyczne, zwłaszcza w obliczu zagrożeń. Taka krew bywa męczeńska, bratnia, serdeczna i ofiarna. „Krew gra, duch gra”, „do ostatniej kropli krwi”, „oto dziś dzień krwi i chwały”. Patos lubi krew.
A w naszej literaturze, zwłaszcza romantycznej, która tyle lat nas kształtowała, tej patetycznej krwi jest pod dostatkiem. Może nawet za dużo.