Nie masz konta? Zarejestruj się
fot. licencja OIL w Warszawie
Autor: Artur Olesch
Centrum e-Zdrowia pracuje nad nowym narzędziem, które podsumuje najważniejsze informacje o zdrowiu. Jak będzie działać? I czy oznacza koniec uciążliwego przełączania się pomiędzy różnymi systemami IT?
Pomimo szybko postępującej cyfryzacji w ochronie danych, wprowadzenia e-recept, e-skierowań i Internetowego Kontra Pacjenta (IKP) oraz elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM) dane w systemie zdrowia pozostają rozproszone, chaotyczne i niedostępne. Część informacji przechowywana jest w systemach gabinetowych, część w systemie gabinet.gov.pl, część w systemach NFZ, a pozostałe jeszcze gdzie indziej.
W efekcie lekarze często muszą logować się do wielu aplikacji, aby połączyć ze sobą informacje z różnych źródeł i postawić na ich podstawie diagnozę. A to zabiera sporo czasu i frustruje. Nie mówiąc o tym, że 40 proc. placówek nadal nie indeksuje EDM w systemie e-Zdrowia (P1), a to oznacza, że dane pozostają zamknięte w lokalnych bazach, więc historia leczenia pacjenta zebrana na IKP jest po prostu niepełna.
Już kilka lat temu Centrum e-Zdrowia planowało rozwiązać ten problem, proponując wprowadzenie nowego narzędzia, wtedy jeszcze nazywanego „Pacjent 360”. Idea była prosta: zebrać najważniejsze dane zdrowotne pacjenta w jednym miejscu. Pomysł postanowiła rozwijać, choć w zmienionym wydaniu, obecna dyrektor CeZ, dr Małgorzata Olszewska, zapowiadając e-Profil Pacjenta.
Narzędzie w końcu przybiera konkretnych kształtów. Wiemy już, że na profil mają trafić takie dane, jak m.in. historia realizacji recept, rozpoznania z ostatnich 12 miesięcy, wystawione skierowania, dane z Narodowego Funduszu Zdrowia i alerty kliniczne dotyczące przykładowo niebezpiecznych interakcji leków. W przejrzystej formie pozwalającej lekarzowi szybko uzyskać obraz stanu zdrowia chorego.
Jak dowiedziałem się w Centrum e-Zdrowia, pomysł stworzenia e-Profilu – miejsca, w którym lekarz mógłby szybko zapoznać się z kluczowymi informacjami o stanie zdrowia pacjenta – pojawił się jeszcze przed pandemią COVID-19, w trakcie inicjatyw uszczelniających system refundacji świadczeń i leków w Narodowym Funduszu Zdrowia. Postawiono wtedy tezę, że dane płatnika mogą być wykorzystywane do wsparcia procesu terapeutycznego, np. poprzez wskazywanie pacjentów z polipragmazją, ze zwiększonym ryzykiem incydentów sercowo-naczyniowych czy niestosujących się do zaleceń w zakresie farmakoterapii.
W trakcie pandemii COVID-19 potencjalne korzyści z zastosowania takiego podejścia stały się jeszcze bardziej oczywiste: wówczas wielu pacjentów, obawiając się wychodzenia z domu, rezygnowało z wykupywania leków czy pomijało ważne badania i wizyty kontrolne. Lekarze zaczęli zgłaszać potrzebę narzędzia, które pomogłoby im wychwycić takie nieprawidłowości.
Wszyscy zgodzili się, że podmiotem, który powinien rozwijać tego typu inicjatywę, jest Centrum e-Zdrowia – jednostka dysponująca szerszym zakresem danych niż dane NFZ. Tak powstała koncepcja raportu zawierającego najważniejsze informacje o pacjencie.
Dodatkowe analizy przeprowadzone w późniejszych miesiącach pokazały, że problem jest szerszy i bardziej złożony. Obrazują to dane: ponad 50 proc. pacjentów w wieku ponad 75 lat korzysta z usług przynajmniej pięciu świadczeniodawców w ciągu roku. U 10 proc. starszych pacjentów lekarze sprawozdają przynajmniej 10 różnych jednostek chorobowych w ciągu roku. 50 proc. starszych pacjentów ma w ciągu roku wystawionych przynajmniej 15 różnych leków, a ponad 50 proc. pacjentów w wieku 75+ realizuje rocznie ponad 50 pozycji receptowych, natomiast ponad 10 proc. osób realizuje ich więcej niż 75.
Narzędzie pomoże lekarzom w analizie stanu zdrowia pacjentów, a pacjentom w lepszym rozumieniu i zarządzaniu własnym zdrowiem. Stąd do e-Profilu Pacjenta mają mieć dostęp nie tylko uprawnieni przez pacjentów lekarze, ale i sami pacjenci.
W pierwszej odsłonie lekarze będą mieli wgląd do:
Jak podkreśla CeZ, dzięki nowemu rozwiązaniu pacjent nie będzie musiał pamiętać historii leczenia i wystawionych e-recept – wystarczy udostępnić informacje lekarzowi podczas wizyty. Celem jest zwiększenie świadomości zdrowotnej obywateli i podniesienie jakości opieki medycznej.
W pierwszej odsłonie usługi, dane do e-Profilu będą pochodzić z takich źródeł jak recepty, zdarzenia medyczne, skierowania oraz świadczenia rozliczone z NFZ. Wraz z rozbudową, sukcesywnie podpinane będą inne, zgodnie z potrzebami zgłaszanymi przez profesjonalistów medycznych.
Prace są już zaawansowane i obecnie trwają konsultacje z lekarzami, m.in. dotyczące sposobu prezentacji treści i funkcjonalności systemu. Premiera spodziewana jest najpóźniej w pierwszym kwartale 2026 r.
W przypadku pacjentów z kilkoma chorobami współistniejącymi dane z 12 miesięcy mogą zsumować się w długą listę leków i rozpoznań. Dlatego w ich przejrzystym podsumowaniu mają pomóc algorytmy AI.
Jak dowiedziałem się w Centrum e-Zdrowia, system będzie opierał się na analizie i prezentacji informacji wspierających lekarzy w szybkim, przystępnym i kontekstowym przeglądzie danych pacjenta zawartych w systemie informacji medycznej, w tym bazujących na wiedzy eksperckiej algorytmach wyodrębniających istotne informacje i sygnalizujących potencjalne nieprawidłowości. Jednocześnie CeZ zaznacza, że ideą nie jest stworzenie systemu wspomagającego podejmowanie decyzji medycznych klasy CDSS, ponieważ wymagałoby to jego certyfikacji w charakterze wyrobu medycznego.
Jak zapewnia CeZ, e-profil pacjenta będzie można zintegrować z systemami gabinetowymi dostępnymi na rynku, co ma zapewnić jego skalowalność. Dzięki temu lekarze nie będą musieli korzystać z dodatkowego narzędzia i wszystkie informacje dostępne będą w systemie, do którego już się przyzwyczaili.
Aby rozwiązanie sprawdziło się w praktyce i stało się źródłem pełnych informacji zdrowotnych, powinien zostać spełniony jeszcze jeden warunek: wszystkie placówki medyczne muszą indeksować Elektroniczną Dokumentację Medyczną w systemie e-Zdrowia. Zgodnie z ostatnim badaniem CeZ przeprowadzonym w 2024 r. robi to 61,2 proc. Pamiętajmy też, że obecnie EDM obejmuje tylko część danych na temat leczenia pacjenta, bo obowiązek sprawozdawania do P1 obejmuje jedynie kilka dokumentów. To ma się wkrótce zmienić, bo CeZ opracowuje nowe dokumenty, które wejdą do EDM.
I właśnie od tego, czy 100 proc. podmiotów medycznych będzie prowadzić i wymieniać EDM, zależeć będzie sens e-Profilu Pacjenta. Nawet najlepsze algorytmy i najbardziej przejrzysta forma prezentacji danych nie pomogą, jeśli po prostu nie będzie danych do podsumowania.