Przyspieszenie tempa wzrostu nakładów finansowych na publiczny system ochrony zdrowia, by nie mniej niż 6 proc. produktu krajowego brutto było przeznaczane na ten cel od 2024 r. – przewiduje projekt MZ, który został we wtorek skierowany do konsultacji publicznych.
Zaproponowane rozwiązania realizują zapisy porozumienia ministra zdrowia z przedstawicielami Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy z 8 lutego br.
W porozumieniu zapisano, że minister maksymalnie w trzy miesiące od wejścia w życie porozumienia przedłoży projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, który zagwarantuje wzrost finansowania. W 2018 r. wysokość finansowania ma być nie niższa niż 4,78 proc. PKB, w 2019 – 4,86 proc. PKB, w 2020 – 5,03 proc., w 2021 r. – 5,30 proc. PKB, w 2022 – 5,55 proc. PKB, zaś w 2023 r. – 5,80 proc. PKB. Taki wzrost odsetka środków finansowych zawiera projekt. Zgodnie z obowiązującym brzmieniem ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych wielkość 6 proc. ma być osiągnięty od 2025 r.
Projektowane przepisy zakładają rozwiązanie, zgodnie z którym fundusze stanowiące różnicę między danym rokiem a rokiem poprzednim w pierwszej kolejności przeznacza się na finansowanie z budżetu państwa świadczeń gwarantowanych. Zdaniem autorów regulacji, ma się to przyczynić m.in. do zmniejszenia list osób oczekujących na ich udzielenie.
Projekt reguluje na nowo zagadnienia związane z wynagradzaniem lekarzy odbywających szkolenie specjalizacyjne w ramach rezydentury. Zmienić ma się też zasada finansowania dyżurów medycznych pełnionych w ramach realizacji programu specjalizacji przez lekarzy odbywających szkolenie specjalizacyjne w ramach rezydentury.
Obecnie takiemu lekarzowi pełniącemu dyżur medyczny (niezależnie od formy specjalizacji) przysługuje wynagrodzenie na podstawie umowy o pełnienie dyżurów, zawartej z podmiotem prowadzącym szkolenie specjalizacyjne lub staż kierunkowy. Rozwiązanie to obowiązuje także wszystkich lekarzy odbywających szkolenie specjalizacyjne w innych formach niż rezydentura. W projektowanej nowelizacji zakłada się, że lekarzom odbywającym szkolenie specjalizacyjne w ramach rezydentury będzie przysługiwało wynagrodzenie za pełnienie dyżuru na podstawie umowy o pracę zawartej z podmiotem prowadzącym szkolenie specjalizacyjne, przy czym wynagrodzenie to ma finansować minister zdrowia.
W uzasadnieniu podniesiono, że w związku z deficytem lekarzy specjalistów związanym m.in. z tym, iż po uzyskaniu tytułu specjalisty podejmują pracę za granicą lub wykonują zawód w niepublicznym sektorze usług zdrowotnych, projektowana ustawa zakłada wprowadzenie zachęt dla młodych lekarzy do podejmowania pracy w Polsce w podmiotach udzielających świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
Lekarz odbywający szkolenie specjalizacyjne w trybie rezydentury będzie mógł się zobowiązać do wykonywania zawodu lekarza w Polsce w podmiocie leczniczym, który udziela świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w łącznym okresie dwóch lat z pięciu kolejnych przypadających od uzyskania potwierdzenia zakończenia szkolenia specjalizacyjnego, w wymiarze czasu pracy odpowiadającym co najmniej wymiarowi jednego etatu, i otrzymać w zamian wynagrodzenie zasadnicze wyższe o 700 zł miesięcznie w przypadku szkolenia specjalizacyjnego w priorytetowej dziedzinie medycyny albo 600 zł miesięcznie w przypadku szkolenia specjalizacyjnego w innej dziedzinie medycyny.
Projekt przewiduje też m.in. objęcie lekarzy wykonujących zawód w publicznym systemie ochrony zdrowia ochroną prawną należną funkcjonariuszowi publicznemu. W uzasadnieniu oceniono, że jest to związane z „koniecznością zapewnienia warunków do niezakłóconego i należytego udzielania świadczeń opieki zdrowotnej przez lekarzy i dentystów”. Wskazano, że zdarzają się sytuacje, gdy lekarze udzielający świadczeń są atakowani fizycznie i werbalnie.
Ustawa ma wejść w życie 1 lipca br.
Lekarze rezydenci protestowali od 2 października 2017 roku, domagając się m.in. wzrostu wynagrodzeń i zwiększenia nakładów na zdrowie. Początkowo prowadzili protest głodowy, z czasem zdecydowali o zmianie formy: zaczęli wypowiadać klauzulę opt-out – umowę, na mocy której lekarze zgadzają się wydłużenie czasu pracy ponad 48 godzin tygodniowo, dzięki czemu w wielu szpitalach zapewniona jest całodobowa obsada lekarska. Według szacunków MZ, klauzulę opt-out wypowiedziało około 3,8 tys. lekarzy, zdaniem rezydentów na taki krok zdecydowało się wówczas 5 tys. medyków. (PAP)
Tagi: Porozumienie Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy