Powstał ruch młodych lekarzy w trakcie specjalizacji, którzy chcą walczyć o lepsze warunki odbywania szkolenia. Na spotkanie w Warszawie 24 października przyjechało kilkadziesiąt lekarek i lekarzy z całej Polski. Nastroje były raczej wojownicze.
Młodzi lekarze sformułowali kilka postulatów. Są to:
- podniesienie podstawowego wynagrodzenia lekarzy rezydentów,
- sprecyzowanie przepisów dotyczących dyżurów medycznych pełnionych przez lekarzy w trakcie specjalizacji,
- zwrot kosztów udziału w kursach specjalizacyjnych (chodzi tu także o to, by rezydenci, zatrudnieni w końcu na podstawie umowy o pracę, otrzymywali przysługujące im na mocy Kodeksu pracy diety i delegacje,
- możliwość zmiany specjalizacji,
- dodatek finansowy dla opiekunów specjalizacji.
Dyskusja na temat celów porozumienia i sposobów działania była burzliwa, a jej uczestnicy zgodzili się, że nie wszyscy mają takie same problemy. Są na przykład szpitale, w których nie ma kłopotu z dyżurami medycznymi odbywanymi przez rezydentów, czy delegacjami na szkolenia. Jednak zadowolonych z warunków kształcenia specjalizacyjnego nie ma wielu.
Młodzi narzekali też, że nie mają wystarczającej wiedzy na temat obowiązujących przepisów prawnych. Niektórzy jednak temperowali kolegów w tym względzie.
– Jesteśmy dobrze wykształceni, czytamy naprawdę trudne, wielostronicowe teksty, chyba nie powinno być problemu ze znalezieniem Kodeksu pracy i przeczytaniem go – mówił jeden z dyskutantów.
Jednocześnie padały głosy o obawach, że próba osiągnięcia swoich celów w macierzystych placówkach może skończyć się dla młodego lekarza w trakcie specjalizacji trudnościami w jej uzyskaniu.
– Przestańmy się bać – apelował lider Porozumienia Damian Patecki.
Dorota Mazurek, która uczestniczyła w spotkaniu z ramienia Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, podkreślała, że lekarze w trakcie specjalizacji są potężną siłą; wprawdzie zdobywają kwalifikacje konieczne do uzyskania tytułu specjalisty, jednak w trakcie wykonują w szpitalach i przychodniach pracę, bez której placówki te nie są w stanie normalnie funkcjonować.
Na facebooku została utworzona specjalna grupa młodych. Dyskutuje na tym forum około 1500 młodych lekarzy. To z tej grupy wywodzą się lekarze, którzy przyjechali na spotkanie z różnych części Polski.
Ze związkiem czy z izbą?
Sporo czasu zajęła kwestia tego, kto może pomóc bardziej w realizacji postulatów. O gotowości Izby do pomocy młodym mówiła Ewa Gojan z Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie.
Dorota Mazurek wskazywała na inne usytuowanie instytucjonalne izby i związku (z mocy konstytucji samorząd zawodu zaufania publicznego powołany jest do ochrony jakości wykonywania tego zawodu w celu ochrony społeczeństwa, które korzysta z danych usług, zatem lekarski działa przede wszystkim w interesie pacjentów; związek zawodowy służy wyłącznie ochronie praw pracowniczych określonej grupy zawodowej). Mówiła ponadto, że z racji innych zadań i sposobów realizacji tych zadań związek zawodowy może działać szybciej niż izba lekarska.
Ewa Gojan zadeklarowała pomoc izby dla młodych lekarzy, czy w postaci dostępu do pomieszczeń koniecznych do spotkań, czy w poparciu słusznych żądań lekarzy (samorząd lekarski ma ustawowe prawo reprezentować środowisko lekarskie przed władzami publicznymi i opiniować wszelkie działania wobec tej grupy zawodowej).
Lekarze zadecydowali o przystąpieniu do związku zawodowego lekarzy, jednak liczą też na poparcie Izby. W głosowaniu wybrali liderów, którzy będą koordynować działania w celu realizacji postulatów. Młodzi nie wykluczają, że jeśli nie uda się tych celów osiągnąć w drodze rozmów, negocjacji, apeli itp., na wiosnę zorganizują manifestację.
Justyna Wojteczek
Tagi: młodzi lekarze, Porozumienie Rezydentów, postulaty rezydentów