5 lipca 2017

Generał dobroci

WSPOMNIENIA

Generałowie są różni: brygady, dywizji, broni, armii, ale najbardziej zasłużonym wojskowym w moim mniemaniu był podpułkownik w stanie spoczynku Maciek Wiśniewski. Był radiologiem. I stopień specjalizacji uzyskał w Szpitalu Wojskowym przy ul. Szaserów, pod kierownictwem prof. Piotra Kozłowskiego, II stopień w Szpitalu MSW, promowany przez dr. hab. n. med. Zenona Waleckiego. Oba egzaminy zaliczył z wynikiem dobrym, co nie było łatwe, bowiem pełnił służbę wojskową, która zabierała Mu dużo czasu. Pozostawił żonę Marylę, która jest lekarką, syna Piotra . lekarza ortopedę, i najmłodszego Michała pracującego w administracji. Maciek kochał ludzi i ludzie kochali Jego. Praktycznie całe życie poświęcił pacjentom, ich rodzinom i znajomym. Wszyscy zwracali się do Niego o poradę w różnych sprawach, nie tylko lekarskich. Nigdy nikomu nie odmówił, nawet kosztem własnego zdrowia. Sam jestem lekarzem i muszę przyznać, że tak oddanego ludziom lekarza nie spotkałem. Ponieważ Maciek związany był z wojskiem i został powołany do wojska zaraz po skończeniu studiów, postanowiłem nadać Mu tytuł generała dobroci. Śmierć Maćka, chociaż się tego spodziewaliśmy, bardzo nas zasmuciła. Odszedł człowiek wielkiej dobroci, uczynności i pracowitości.

PS Podobno Wszechmogący przydzielił Mu już pokój z komputerem i niezbędne narzędzia lekarskie. Żegnaj, Drogi Maćku.

Jerzy Borowicz

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum