22 lipca 2003

Nasze szpitale

Nasza Akademia

W czerwcowym numerze „Pulsu” rozpoczęliśmy cykl prezentacji klinik Akademii Medycznej w Warszawie. Chcemy w nim nie tylko przedstawiać dorobek i obecną sytuację poszczególnych jednostek, ale również ułatwić Czytelnikom – lekarzom orientację: gdzie kierować pacjentów na badania wysokospecjalistyczne i terapię, a także gdzie korzystać ze szkoleń i kursów specjalizacyjnych.
Dzisiaj kolej na Katedrę i Klinikę Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych, kierowaną przez prof. dr. hab. med. Wiesława Wiktora Jędrzejczaka.

Klinika mieści się w Centralnym Szpitalu Klinicznym przy ul. Banacha 1a w Warszawie. Istniejąca od 14 lat placówka jest szeroko znana ze względu na swe znakomite osiągnięcia w zakresie leczenia raka, w tym zwłaszcza przeszczepiania szpiku. Do najważniejszych w ostatnich latach należą: wdrożenie metod przeszczepiania autologicznego i allogenicznego szpiku w leczeniu nowotworów, w tym wdrożenie przeszczepiania od dawców niespokrewnionych; wdrożenie przeszczepiania szpiku po przygotowaniu niemieloablacyjnym; opracowanie technologii pozyskiwania, testowania i bankowania krwi pępowinowej; doskonalenie metod diagnostyki resztkowej choroby nowotworowej.
W skład kliniki wchodzą oddziały łóżkowe: Intensywnej Opieki Hematologicznej z Ośrodkiem Przeszczepiania Szpiku im. José Carrerasa (17 łóżek, w tym 4 komory laminarne), hematologiczny (16 łóżek), onkologiczny (15 łóżek), interny hematologiczno-onkologicznej (36 łóżek) i dzienny z 8 stanowiskami; dwie poradnie: hematologiczno-onkologiczna oraz chemioterapii i transplantacji szpiku, Bank Komórek Krwiotwórczych, Bank Krwi Pępowinowej im. Fundacji „Polsat”, Bank Autologicznych Komórek Krwiotwórczych oraz Pracownia Dawców Szpiku.
Pod kierownictwem prof. Jędrzejczaka pracuje kilkudziesięcioosobowy personel z wyższym wykształceniem: dwoje samodzielnych pracowników nauki – prof. dr hab. n. med. Jadwiga Dwilewicz-Trojaczek i dr hab. n. med. Andrzej Deptała oraz osiem osób z doktoratami. Inni doskonalą umiejętności, np. na stypendiach zagranicznych.
Badania naukowe kliniki koncentrują się oczywiście na zagadnieniach terapii nowotworów. Placówka otrzymała ostatnio grant KBN na projekt „Ocena możliwości wykorzystania zmieszanych krwiotwórczych komórek macierzystych pozyskanych z różnych jednostek krwi pępowinowej (ZKP) do jednoczesnego przeszczepiania biorców dorosłych”. A ponadto tutejsi lekarze pracują nad metodami agresywnej terapii białaczek i szpiczaków, nowotworów przewodu pokarmowego, nad skojarzonym leczeniem chemiczno-operacyjnym nowotworów przewodu pokarmowego i wątroby oraz nad metodami pozyskiwania i przeszczepiania komórek krwiotwórczych, minimalną chorobą resztkową.
Działalność leczniczo-usługowa prowadzona jest zarówno w ramach hospitalizacji, jak i ambulatoryjnie. W 2002 r. hospitalizowano tu 5230 chorych i udzielono 9 tys. porad ambulatoryjnych, wykonano 63 zabiegi przeszczepienia komórek krwiotwórczych (przeciętnie 1 zabieg tygodniowo) i ok. 3,5 tys. cykli chemioterapii.
Kontrakty na rok 2002 były na tyle korzystne, że placówka uniknęła deficytu. Ale w 2003 r. płatnik zmniejszył liczbę chemioterapii (i to tak dramatycznie, że mogą zostać przerwane rozpoczęte cykle leczenia) oraz hospitalizacji. Grozi to wydłużeniem oczekiwania na łóżko w klinice z 2 tygodni (obecnie) do miesiąca i więcej. Kontrakt nie umożliwia zatrudnienia onkopsychologa, pomoc w tym zakresie jest możliwa dzięki współpracy z jedną z fundacji oraz wolontariuszami, którzy odwiedzają samotnych chorych. Pacjenci korzystają ponadto ze szpitalnych poradni bólu i rehabilitacji.
Klinika przyjmuje niemal wyłącznie chorych przeniesionych z innych zakładów leczniczych. Lekarze poz i specjaliści powinni kierować chorych z nowotworami do poradni i na oddział dziennego pobytu. Natomiast w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia (np. pancytopenia) powinni być kierowani na ostry dyżur. Klinika jest ośrodkiem referencyjnym dla województwa mazowieckiego w zakresie hematologii i onkologii, a w pewnej mierze także dla całego kraju (ok. 10 proc. chorych). Placówka ma akredytację Europejskiej Grupy ds. Przeszczepiania Krwi i Szpiku oraz MZ na wykonywanie zabiegów przeszczepiania szpiku od dawców spokrewnionych i niespokrewnionych. Prof. Wiesław Jędrzejczak jest krajowym konsultantem w dziedzinie hematologii.
Zakład jest także zapleczem w zakresie onkologii klinicznej dla 3 klinik chirurgicznych CSK, operujących nowotwory przewodu pokarmowego.
Zadania dydaktyczne w kształceniu przeddyplomowym to zajęcia z chorób wewnętrznych, hematologii i onkologii na II, IV i VI roku wydziałów lekarskich.
W ramach kształcenia podyplomowego klinika prowadzi kursy dla lekarzy specjalizujących się w chorobach wewnętrznych, w chirurgii i hematologii oraz wykłady na kursach atestacyjnych z chorób wewnętrznych i na kursach z diagnostyki laboratoryjnej (CMKP).
W krótkiej prezentacji trudno omówić wszystkie metody diagnostyczne i lecznicze stosowane w tej placówce, czy choćby je wyliczyć. Poza wymienionymi są to: cytologiczna, cytochemiczna, immunofenotypowa i molekularna diagnostyka ostrych i przewlekłych białaczek, badanie proliferacji komórek krwiotwórczych metodą in vitro, chemioterapia wszystkich rodzajów nowotworów, włączając nowotwory krwi, przewodu pokarmowego, piersi, jajnika, drobnokomórkowy rak płuca, immunoterapia czerniaka złośliwego i raka jasnokomórkowego nerki, zabiegi immunoalblacji w aplazji szpiku, termoablacja przerzutów nowotworowych do wątroby i in.
Od początku swego istnienia Klinika nie dostała żadnej dotacji budżetowej, z funduszy szpitalnych zakupiono tylko pewną ilość stosunkowo niedrogiego sprzętu. Aparaturę wysokospecjalistyczną kupowano z funduszy otrzymanych z KBN i od fundacji („Polsat”, Fundacja Nauki Polskiej). Klinika zajmuje pomieszczenia po kardiologii i jest nieprzystosowana technicznie do hospitalizacji chorych pozbawionych odporności (powoduje to m.in. większe wydatki na antybiotyki). Z tego względu w najbliższym czasie konieczna będzie przebudowa wentylacji w salach kliniki, z wprowadzeniem nadciśnienia jałowego powietrza (za ok. 3 mln zł).
– Natomiast w perspektywie 5-10 lat konieczne wydaje się stworzenie pełnoprofilowego ośrodka onkologicznego przez wybudowanie nowej kliniki hematologii wyposażonej w profesjonalny system oczyszczania powietrza, niezbędny do prowadzenia chorych po wszystkich formach przeszczepiania szpiku – mówi prof. Wiesław Jędrzejczak. Inwestycja ta mogłaby być zrealizowana jako nadbudowa jednego piętra do planowanego budynku klinicznego szpitala pediatrycznego. Koszt wyniósłby ok. 35 mln zł. Korzystne byłoby także, aby w naszym kompleksie szpitalnym powstał ośrodek radioterapii.
mkr

Oprac. na podstawie materiałów Kliniki Hematologii, Onkologii
i Chorób Wewnętrznych AM.

Nowy zabieg w Klinice Hematologii

W maju w Klinice Chorób Wewnętrznych, Hematologii i Onkologii AM po raz pierwszy w Polsce wykonano zabieg przeszczepienia krwi pępowinowej pobranej od dwóch noworodków.

Mówi prof. dr Wiesław Wiktor Jędrzejczak, kierownik Kliniki:
Zabieg wykonaliśmy u 24-letniego mężczyzny cierpiącego na ostrą białaczkę szpikową. Zdecydowaliśmy się na ten typ zabiegu, gdyż chory nie miał dawcy szpiku, natomiast udało nam się uzyskać u niego bardzo dobrą częściową remisję, był też w bardzo dobrym stanie ogólnym. Zaproponowaliśmy mu udział w doświadczeniu klinicznym. Eksperyment – stworzenia nowej możliwości leczenia osób dorosłych, chorych na ostre białaczki – polegający na wykorzystaniu krwi pępowinowej był przez nas od dawna planowany. W ubiegłym roku ubiegaliśmy się o grant KBN na podjęcie badań w tym kierunku i w grudniu go otrzymaliśmy.
Sam zabieg podania tej krwi też nie był u nas nowością, chodziło tylko o jej wykorzystanie u chorych dorosłych. Krwi pępowinowej, której dawcą jest noworodek, jest stosunkowo niewiele i wystarcza na ogół dla biorcy o wadze ciała nie większej niż 30 kg. Większość dorosłych waży więcej i stąd pomysł, aby takim chorym przeszczepiać nie jedną, lecz więcej jednostek krwi pępowinowej.
Tak się szczęśliwie złożyło, że w naszym Banku Krwi Pępowinowej im. Fundacji Polsat mieliśmy zakonserwowane 3 jednostki, które spełniały kryteria doboru dla tego właśnie chorego (tzn. były zgodne z danymi chorego w 4 spośród 6 badanych antygenów). Pojawiła się zatem szansa wykonania zbiegu, który dałby młodemu człowiekowi możliwość wyleczenia.
Chory wyraził zgodę na ten zabieg, wcześniej otrzymaliśmy także zgodę Komisji Bioetycznej na wykonanie tego typu doświadczeń klinicznych.
Kilka tygodni po zabiegu przeszczep jeszcze w pełni nie podjął pracy, chory ma ciągle ok. 0,6 tys. granulocytów we krwi obwodowej i wymaga przetoczeń płytek, ale jest w dobrym stanie ogólnym. Ma już za sobą chorobę zwaną: „przeszczep przeciw gospodarzowi”. Przebieg obecnego leczenia poprzeszczepowego w jego przypadku jest powikłany krwotocznym zapaleniem pęcherza, ale jest to efekt powikłań chemioterapii (nie ostatniego zabiegu) – nieco pogarsza mu komfort życia.
Po przeszczepie krwi pępowinowej komórki macierzyste podejmują pracę (produkcję dobrej krwi) dopiero po 6 tygodniach, przy przeszczepie szpiku następuje to już po 3 tygodniach. Czekamy, aż przeszczep przyjmie się całkowicie i wtedy będzie można wypisać pacjenta.
Polskie banki krwi pępowinowej są bardzo ubogie. Jej pobieranie i przechowywanie są procedurą bardzo kosztowną, wraz z przetestowaniem pod względem antygenów zgodności tkankowej i obecności wirusów otrzymanie każdej jednostki to ok. 3 tys. zł. Na razie na ten cel nie przewidziano środków w żadnym budżecie: ani ministerstwa, ani NFZ. Ubiegam się, z racji pełnienia funkcji konsultanta krajowego w dziedzinie hematologii, o stworzenie puli na takie działania. Ale na razie bez skutku. Na ministerialny program rozwoju rejestrów niespokrewnionych dawców szpiku przewidziano zaledwie 900 tys. zł, co jest sumą bardzo niewielką.

Notowała: mkr

Archiwum