28 grudnia 2006

Myśl i sumienie

25 listopada 2006 r. w Warszawie odbyła się uroczystość wręczenia praw wykonywania zawodu młodym lekarzom – absolwentom Akademii Medycznej w Warszawie, którzy po odbyciu stażu
pomyślnie zdali LEP.

Uroczystość otworzył przewodniczący ORL w Warszawie, dr n. med. Andrzej Włodarczyk. Przybyli na nią: dziekani obu Wydziałów Lekarskich AM: pierwszego – prof. dr hab. Marek Krawczyk i drugiego – prof. dr hab. Maciej Karolczak oraz reprezentujący Wydział Nauczania Podyplomowego – prof. dr hab. Piotr Andziak. Wśród gości byli także: prezes NRL Konstanty Radziwiłł, prof. dr hab. Tadeusz Tołłoczko, członek ORL, były rektor AM, wychowawca wielu roczników absolwentów.
Prawo wykonywania zawodu otrzymały 262 osoby. 3 lekarzy i 3 lekarzy dentystów, którzy najlepiej zdali LEP, otrzymało nagrody: stetoskop oraz ciśnieniomierz. Najlepsza wśród lekarzy była Barbara Cieślak-Gałązka (179 punktów na egzaminie, najwięcej w kraju), wśród dentystów – Julia Guzek. Ponadto 9 osób otrzymało wyróżnienia w postaci książki „Choroby wewnętrzne” pod redakcją prof. dr. hab. Andrzeja Szczeklika.
Andrzej Włodarczyk do składanych zazwyczaj gratulacji i życzeń powodzenia na rozpoczynanej właśnie drodze zawodowej dołączył także jedno, wynikające z aktualnej sytuacji: – Chciałbym, abyście wszyscy za kilka lat dalej pracowali w kraju.
Konstanty Radziwiłł podkreślił, że młodzi lekarze mają za sobą ważny, ale nie ostatni egzamin w karierze zawodowej, bowiem egzaminów i dni odbierania dyplomów w karierze lekarza jest wiele. Obok wiedzy i umiejętności ważna jest etyka, bo zawód ten to jednocześnie powołanie. Życzył zebranym, aby świadomość tego pozostała w nich do końca pracy.
Prof. Marek Krawczyk zachęcał do dalszych kontaktów z Akademią Medyczną. Powiedział, że obecnie 40 osób jest na studiach doktoranckich i życzył obecnym, aby też pomyśleli o drodze naukowej. Również prof. Maciej Karolczak namawiał do zainteresowania się możliwościami pracy na uczelni. Gorzką uwagą podzielił się z zebranymi przewodniczący Komisji ds. Młodych Lekarzy ORL Paweł Jezierski. Namawiał absolwentów do dobrego przygotowania się do LEP-u, bo od jego wyniku będzie zależeć dostanie się na specjalizację. Ale w tym roku drastycznie spadła liczba rezydentur i nawet najlepsi będą mieli problemy z otrzymaniem miejsca.
Prof. Tadeusz Tołłoczko wypowiedział się z pozycji lekarza, którego życie zawodowe upłynęło w XX wieku, do ludzi, którzy będą pracować będą w XXI stuleciu. Jednak elementarne zasady postępowania są zawsze takie same.
– Przechodzicie od etapu zdobywania wiedzy – powiedział – do etapu jej wykorzystania, a także tworzenia nowej. Wasza praca będzie związana z obowiązkiem i odpowiedzialnością. Trzeba mieć pomysł na życie. Jesteśmy tacy, jak siebie wymyślimy i zrealizujemy ten pomysł. Hipokrates nie zdałby dziś żadnego egzaminu na medycynie, ale jego zasady są ciągle aktualne, bo potrafił twórczo myśleć. Ale nie można też pozostawać w przekonaniu, że skoro wiem, to nie muszę już myśleć. Ważna też jest jakość myślenia. Wydaje mi się jednak, że obecnie – zakończył T. Tołłoczko – coraz więcej liczymy, a coraz mniej myślimy. Chciałbym, aby w waszej pracy kierowała wami i myśl, i sumienie.
W imieniu lekarzy, którzy otrzymali prawo wykonywania zawodu, głos zabrała Barbara Cieślak-Gałązka. Ü
mkr

Być spełnionym lekarzem i człowiekiem

Mówi Barbara CIEŚLAK-GAŁĄZKA:
Jesteśmy dzisiaj bardzo podekscytowani, ale mamy też wiele obaw. Przed nami długo oczekiwane samodzielne życie zawodowe. Rozpoczynając je, mamy nadzieję na pracę w takich zespołach, w których będzie panowała atmosfera wzajemnej życzliwości, współpracy i zaufania. Tylko w takiej atmosferze można się naprawdę rozwijać. Chcemy się rozwijać jako lekarze, chcemy poszerzać wiedzę, zdobywać mądrość i doświadczenie, chcemy robić specjalizacje w ramach etatu czy rezydentur, choć jest ich
tak mało.
Przez prace badawcze pragniemy przyczyniać się do rozwoju nauk medycznych. Liczymy na wsparcie tych, którzy na drodze zawodowej są przed nami. Dlatego prosimy starszych lekarzy, dziś ośmielę się powiedzieć: naszych starszych kolegów, o to, żeby zechcieli podzielić się z nami swoją mądrością, wiedzą i doświadczeniem.
Nie ukrywamy, że część z nas myśli o wyjeździe za granicę, ale prawda jest taka, że większość chce pracować w polskich szpitalach. Większość z nas marzy o takiej sytuacji, w której wyjazd nie będzie koniecznością, żeby zapewnić godne życie sobie i swojej rodzinie.
Naprawdę chcemy pracować w polskich szpitalach, przychodniach, ale chcemy też być za tę pracę godnie wynagradzani. Marzą nam się dobrze wyposażone szpitale, i to nie tylko duże ośrodki akademickie, ale też te mniejsze, miejskie, wojewódzkie, tak żebyśmy jako lekarze mogli w diagnostyce i terapii postępować zgodnie z wytycznymi.
Bardzo chcielibyśmy, aby nasi pacjenci byli leczeni w godnych warunkach. Marzymy, żeby udało nam się połączyć życie zawodowe z rodzinnym. Chcielibyśmy zostać dobrymi lekarzami, ale też szczęśliwymi małżonkami i rodzicami. Mamy nadzieję, że w naszym życiu wystarczy nam czasu na wszystko, co ważne.
Mam również nadzieję, że kiedy jako emeryci będziemy popijać herbatkę z przyjaciółmi – to każdy z nas będzie mógł powiedzieć, że jest spełnionym lekarzem i spełnionym człowiekiem. Ü

Archiwum