5 października 2017

Pamiątki z wakacji?

Małgorzata Skarbek

Wakacje już dawno się skończyły, ale niechciane urlopowe pamiątki właśnie teraz – miesiąc, dwa, a nawet trzy po powrocie z wypoczynku w egzotycznych, tropikalnych krajach – mogą się ujawnić i to w bardzo przykry sposób.

W strefie tropikalnej, w krajach mniej rozwiniętych, z powodu cieplejszego i bardziej wilgotnego klimatu, a także gorszych lub nawet złych warunków sanitarnych choroby zakaźne występują częściej niż w naszej strefie klimatycznej.

W krajach tych, z uwagi na małą dostępność szczepień, występują choroby, które w Polsce, dzięki programowi powszechnych szczepień, już zostały wyeliminowane (polio) lub ich zasięg znacznie ograniczono (odra, gruźlica) – mówi dr Grzegorz Hudzik, zastępca głównego inspektora sanitarnego. – Turyści z północnej i środkowej Europy, żyjący w znacznie lepszych warunkach sanitarnych, są bardziej podatni na choroby zakaźne niż ludność miejscowa. Na choroby, które u nas już się nie pojawiają, nie jesteśmy uodpornieni. Większość chorób zakaźnych przywożonych z tropików objawia się gorączką, biegunką, wysypką, bólem stawów, objawami grypopodobnymi. Niektóre, np. malaria, najczęściej przywożona z egzotycznych krajów, mają inny przebieg niż klasyczny.

W ostatnich latach bardzo często przypadki malarii były nieprawidłowo rozpoznane lub rozpoznane z opóźnieniem, ponieważ pacjenci mający objawy grypopodobne nie poinformowali lekarza o pobycie w tropikach. Jeśli zatem lekarz nie jest pewien diagnozy, powinien zapytać pacjenta o miejsce spędzania ostatniego urlopu.

Coraz więcej osób wyjeżdża na odpoczynek w odległe rejony świata. Rośnie też liczba chorób przywiezionych z tych właśnie stron. W 2015 r. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny zanotował 12 przypadków dengi i 29 przypadków malarii. W 2016 r. było ich, odpowiednio, 41 i 38. W tym roku, do połowy lipca, odnotowano już 43 przypadki malarii.

Eksperci NIZP wskazują, że w Polsce mamy do czynienia ze stosunkowo wysoką śmiertelnością z powodu malarii, a przyczyną jest najczęściej opóźnienie diagnozy.

Malaria to groźna choroba, charakteryzująca się wysoką gorączką, potrafi zabić w ciągu kilku godzin – mówi prof. Andrzej Horban, krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. – Ale trzeba przestrzegać także przed innymi chorobami, np. kobiety w ciąży powinny rezygnować z wyjazdów w rejony, gdzie grozi wirus zika, oraz do Indii – z uwagi na rozpowszechnione tam wirusowe zapalenie wątroby typu A. Osoby udające się w stosunkowo dzikie regiony, choćby do Polinezji, szczególnie myśliwi, muszą wiedzieć, że narażone są na zakażenie wścieklizną.

W wielu krajach podzwrotnikowych występuje żółta febra i obowiązkowe są szczepienia. W chwili wjazdu należy okazać tzw. żółtą książeczkę, czyli Międzynarodowe Świadectwo Szczepień. Turysta, który jej nie ma, zostanie zaszczepiony na granicy, często w warunkach dalekich od higienicznych, igłą wielokrotnego użytku.

Eksperci uważają, że efektem zwiększonego ruchu turystycznego jest również wzrost liczby zakażeń wirusowym zapaleniem wątroby typu C (mówią o szczególnie zjadliwym genotypie egipskim), kiłą oraz HIV. Rozwiewają też rozpowszechnione mity: że alkohol pity codziennie wybije zarazki, że w ośrodkach wczasowych, nowoczesnych hotelach i miastach nie ma komarów oraz że w tychże hotelach jedzenie jest całkowicie bezpieczne. Alkohol, choć jest środkiem dezynfekcyjnym, nie działa „od środka”, komary mogą pojawić się wszędzie, nie tylko w dżungli, nikt nie daje gwarancji, że personel hotelu przygotowujący posiłki przestrzega zasad higieny.

W naszym kraju stosunkowo łatwo zaszczepić się przeciwko chorobom występującym w tropikach, zasady zachowań w czasie podróży też są ogólnie znane. A jednak liczba zachorowań rośnie! 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum