29 maja 2014

Powiem wprost – Lekarskie sumienie

Andrzej Sawoni
prezes ORL w Warszawie

Czy lekarz może mieć sumienie? Według niektórych – nie. Wszystko, co zapisane w rozporządzeniach ministra i zarządzeniach prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, ma wykonywać i nie filozofować. A jak nie chce, bo mu sumienie nie pozwala, to musi wskazać lekarza, który za niego wykona np. zabieg aborcji.
Nie może być zgody naszego środowiska na taki sposób myślenia. Lekarz ma swoje prawa, ma sumienie i nikt nie może mu tego odbierać. Kiedy politycy wymyślą przepisy i wprowadzą je w życie, muszą wskazać, jak je realizować w praktyce. Nie można tych zadań przerzucać na lekarzy. My mamy leczyć chorych, nie udzielać „świadczeń medycznych”, szczególnie tych kontrowersyjnych.
Czy można prowadzić biznes medyczny w zgodzie z etyką lekarską? Odpowiedzi na to pytanie szukaliśmy w czasie konferencji zorganizowanej przez Medycynę Praktyczną. Biznes napędza zysk, pieniądze, biznes ma swoją etykę. Ale czy jest ona zawsze zgodna z etyką lekarską, dla której postacią centralną jest pacjent i jego dobro? Wszyscy prelegenci podkreślali, że komercjalizacja medycyny i jej podporządkowanie zyskowi i pieniądzom niesie wiele zagrożeń. Łatwo można dobro chorego podporządkować wymogom biznesu. Dlatego zasady etyki lekarskiej są tak ważne. One określają nieprzekraczalne granice kompromisu, gdzie dobro pacjenta musi być postawione ponad wszystkim. Za najbardziej etyczny biznes medyczny uznano ten, który zysk przeznacza na rozwój metod leczenia.
Kolejny dylemat moralny: czy w placówkach medycznych można prowadzić monitoring wizyjny? W Polsce nie ma ogólnych przepisów dotyczących tego problemu, każdy filmuje każdego, nawet podczas badań i zabiegów w placówkach ochrony zdrowia. Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że regulacja w tym zakresie jest niezbędna, ze względu na ingerencję monitoringu w sferę prywatności pacjenta. Z drugiej strony stwierdzono, że obecność kamer, np. na bloku operacyjnym, korzystnie wpływa na dyscyplinę pracy i pozwala szybko wyjaśnić kwestie sporne z pacjentem lub jego rodziną. Jedno jest pewne, szybki rozwój technik wizyjnych spowoduje, że od tego problemu nie uciekniemy. Tym bardziej trzeba apelować do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o pilne opracowanie przepisów.
Nowo wybrana Naczelna Rada Lekarska obradowała po raz pierwszy 4 kwietnia 2014 r. Najważniejszym punktem porządku obrad były wybory Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej VII kadencji. Dwóch naszych kolegów objęło kluczowe funkcje w tym gremium. Romuald Krajewski został wybrany na zastępcę prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, a Konstanty Radziwiłł – na sekretarza Naczelnej Rady Lekarskiej. Gratuluję! Jestem bardzo zadowolony, że przedstawiciele Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie będą mieli decydujący wpływ na działanie Naczelnej Rady Lekarskiej.
Dzień później w Centrum Kształcenia Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego obradował XXXIV Zjazd Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.
Zjazd, dobrze zorganizowany i bardzo dobrze prowadzony przez Konstantego Radziwiłła, szybko uporał się ze sprawozdaniami. Przyjęto sprawozdanie finansowe za rok 2013 i udzielono, na wniosek komisji rewizyjnej, absolutorium Okręgowej Radzie Lekarskiej, przyjęto preliminarz finansowy na rok 2014 i wysłuchano informacji prezesa, Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej i przewodniczącego Okręgowego Sądu Lekarskiego o działalności w pierwszym kwartale 2014 r. Po sprawozdaniach, podczas debaty nad propozycjami uchwał i wniosków zgłoszonych przez delegatów, wywiązała się bardzo interesująca dyskusja o bieżących trudnych sprawach w ochronie zdrowia. Dokładną informację o Zjeździe znajdą koleżanki i koledzy wewnątrz numeru.

Archiwum