13 czerwca 2003

Sport

Krioterapia – nie tylko dla sportowców

Rozmowa Małgorzaty Skarbek z dr. Zbigniewem Rusinem, wieloletnim lekarzem polskiej kadry olimpijskiej, prezesem Fundacji Rozwoju Medycyny Sportowej

– Dziesiątki kibiców pamiętają pana jako lekarza Wyścigu Pokoju. Jest pan prekursorem medycyny sportowej w Polsce. Skąd te zainteresowania?

– Przez całe życie związany jestem ze sportem. Sam byłem zawodnikiem, a potem przez wiele lat zajmowałem się grupami sportowców, najdłużej – kolarzami, również ekipą Wyścigu Pokoju. Byłem na 12 olimpiadach – jako lekarz kadry narodowej. W pracy zawodowej interesowały mnie przede wszystkim urazy sportowe i pod tym kątem zbierałem doświadczenia w różnych szpitalach, także za granicą. W pracy lekarza sportowego najważniejsze są: kontrola stanu zdrowia zawodników oraz szybkie i skuteczne leczenie urazów po doznanej kontuzji: mięśni, wiązadeł, stawów i kości. Tradycyjne leczenie jest długotrwałe i mało skuteczne, a w karierze sportowca ogromną rolę gra czas, dlatego lekarz sportowy musi działać szybko.

– Nasze placówki ochrony zdrowia nie są chyba przygotowane do leczenia sportowców?

– Opieka medyczna, którą sportowiec wyczynowy w Polsce może uzyskać w ramach systemu ubezpieczeń zdrowotnych, zarówno przed reformą, po wprowadzeniu kas chorych, jak i dziś – w ramach NFZ, jest niewystarczająca. Państwo dotuje sport wyczynowy, ale tylko przygotowania, treningi oraz badania profilaktyczne kadry narodowej. Natomiast nie dotuje w wystarczającym stopniu leczenia ani rehabilitacji po kontuzjach, urazach. Ponadto opieka nad sportowcami pogorszyła się, gdyż przy okazji reformy zniszczono szereg dobrze pracujących wojewódzkich ośrodków medycyny sportowej. Moim marzeniem, przez wiele lat, było stworzenie w kraju placówki medycyny sportowej, która dorównywałaby standardem ośrodkom w krajach najlepiej rozwiniętych pod względem medycznym.

– I w ostatnich latach to marzenie się spełniło.

– W końcu nam się to udało – dzięki powstaniu Fundacji Rozwoju Medycyny Sportowej, która z kolei utworzyła placówkę medyczną. Bez dotacji i finansowania przez budżet stworzyliśmy ośrodek diagnozowania, leczenia, w tym również operacyjnego, oraz rehabilitacji urazów sportowych. Nasz ośrodek pracuje na wolnym rynku usług medycznych (same kontrakty z kasą chorych nie wystarczyłyby, żeby się utrzymać), co więcej – za zarobione pieniądze udało się stworzyć dobrą bazę aparaturową. Wszystkie środki wydawaliśmy na inwestycje. Musieliśmy nawet za te pieniądze wykupić od klubu Skra grunt, na którym stoi nasz ośrodek. Mamy sprzęt do badań biochemicznych, a to dla sportowców ogromnie ważne, mamy pracownię wydolnościową, usg, emg, eeg, nowoczesne rtg, salę operacyjną z laserem holmowym, brakuje nam tylko rezonansu magnetycznego. Nie jesteśmy wszechstronni, raczej ograniczyliśmy się do dziedzin, w których sportowcy szczególnie często doznają kontuzji. Dlatego np. dobrze robimy rekonstrukcje stawów, operacje dysków. Pracują u nas lekarze z podwójną specjalizacją, każdy zna się na medycynie sportowej, a poza tym jest: internistą, ortopedą bądź rehabilitantem. Mamy również dobry gabinet stomatologiczny.

– A czy kluby sportowe zapewniają swoim zawodnikom opiekę medyczną?

– Tak, ale dzisiaj nad przebiegiem procesu leczenia sportowca, który doznał poważnej kontuzji, musi czuwać kilku specjalistów, mających do dyspozycji nowoczesne zaplecze diagnostyczne i lecznicze w takim ośrodku, jak np. nasz. Lekarz klubowy powinien być raczej koordynatorem leczenia i czuwać nad zdrowiem sportowca w trakcie treningów oraz zawodów.

– Placówka Fundacji nieustannie poszerza swoją ofertę leczniczą.

– Najnowszą i najnowocześniejszą zdobyczą naszego ośrodka jest komora do krioterapii. Włączyliśmy ją do naszego programu nie ze względu na modną obecnie metodę leczenia różnych schorzeń zimnem, ale ze względu na jej ogromną przydatność w procesie rehabilitacji sportowców.
Komory krioterapii są już w Spale, w Zakopanem, we Wrocławiu (który był pionierem kriolecznictwa), ale nigdzie nie jest ona częścią dużej placówki medycyny sportowej. U nas jest uzupełnieniem całego procesu leczenia, wydatnie go przyspiesza, zwłaszcza po operacjach rekonstrukcyjnych. Oczywiście z zabiegów krioterapii, podobnie jak z wszystkich innych świadczonych tu usług, mogą korzystać nie tylko sportowcy, ale wszyscy pacjenci.
Obecnie spodziewamy się korzystniejszych rezultatów wynikających z kontraktów z NFZ, ponieważ nie ma już promes na usługi, choć nadal są limity. Sportowcy i zwykli pacjenci z całego kraju mogą się u nas leczyć (i rehabilitować) z tych chorób, w których się wyspecjalizowaliśmy. Wystarczy skierowanie od lekarza poz.

I Ogólnopolskie Igrzyska Lekarskie
W dniach 24-28.09. br. w Zakopanem oraz w rejonie Zalewu Czorsztyńskiego odbędą się I Ogólnopolskie Igrzyska Lekarskie.
Organizatorzy zapraszają na nie lekarzy medycyny i stomatologii, pracujących w Polsce lub polskiego pochodzenia, wraz z rodzinami. W programie przewidziano 12 konkurencji oraz cowieczorne spotkania towarzyskie z rozdaniem medali i innymi niespodziankami.
W ramach Igrzysk odbędzie się także sympozjum naukowe: „Choroby układu krążenia a wysiłek fizyczny”.
Patronat nad imprezą objęła Naczelna Izba Lekarska oraz Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie. Patronat medialny: „Gazeta Lekarska” i „Dziennik Polski”.
Od 15 maja do 15 sierpnia br. będzie prowadzona rekrutacja do udziału w imprezie. Szczegóły – na stronie internetowej Igrzysk:
http://www.igrzyskalekarskie.org

Opłata wpisowa (120 zł na osobę) uprawnia do startu w dowolnie wybranej konkurencji, ewentualnego dowozu na zawody rozgrywane poza COS Zakopane oraz wstępu na wszystkie zawody i imprezy Igrzysk. Osoby towarzyszące (niestartujące w zawodach) wnoszą opłatę w wysokości upoważniającą do dowozu, udziału w imprezach, wstępu na zawody. Towarzyszące dzieci do lat 12 nie ponoszą opłat. Ü

Maciej JACHYMIAK
Kontakt z organizatorem: tel. kom.: 606-340-275; tel./fax: (18)2667804; maciek@igrzyskalekarskie.org

Archiwum