21 maja 2004

Czasowo niezdolni do pracy

20 lutego 2004 roku odbyła się konferencja „Orzekanie o czasowej niezdolności do pracy. Analiza i ocena sytemu”. Konferencję zorganizował Instytut Spraw Publicznych przy współpracy Krajowej Izby Gospodarczej.

Pracownicy naukowi Uniwersytetu Warszawskiego przedstawili analizę i ocenę systemu orzekania o czasowej niezdolności do pracy. Omówiono m.in. unormowania prawne orzekania o czasowej niezdolności do pracy w poszczególnych grupach zawodowych, wysokość zasiłków chorobowych, okresy pobierania świadczeń oraz zasady kontroli prawidłowości orzekania.
Z analizy absencji chorobowej (na podstawie danych GUS i ZUS) wynika, że w 2002 r. w Polsce wypłacono wynagrodzenia i zasiłki chorobowe na kwotę 5 miliardów 791,6 mln zł (w sumie za ok. 150 tys. roboczodni). Ok. 60% sfinansował ZUS (zwolnienia dłuższe, średnio ok. 270 zł na ubezpieczonego), a ok. 40% – pracodawcy (zwolnienia krótkoterminowe, średnio ok. 185 zł na ubezpieczonego). Omówiono też zróżnicowanie absencji w różnych działach gospodarki. W sektorze produkcyjnym najwyższa absencja jest w górnictwie. W sektorze nieprodukcyjnym zaś – w służbie zdrowia. Uważa się, że wpływają na to feminizacja zawodu, kontakt z chorobami, większe wyczulenie na problemy własnego zdrowia i łatwiejszy kontakt ze środowiskiem lekarskim. Większa absencja występuje w sektorze publicznym, a najmniejsza tam, gdzie pracownik jest jednocześnie właścicielem lub pracuje na własny rachunek (rolnictwo indywidualne, handel, usługi).
Autorzy referatów stwierdzili, że wprowadzenie zmian dotyczących pierwszego dnia bezpłatnego (w przypadku zwolnień chorobowych do 6 dni) doprowadziło do sytuacji, w której interesy ekonomiczne chorującego pracownika spowodowały jego naciski na lekarza, by wydawał dłuższe zwolnienia średniookresowe. Zwiększyło to otrzymywany ekwiwalent za okresową niezdolność do pracy – i jednocześnie spowodowało zwiększenie kosztów zachorowalności pracowniczej w skali kraju.
Generalnie jednak badania wykazały, że obecna sytuacja na rynku pracy (bardzo wysokie bezrobocie, brak szans na znalezienie innego zatrudnienia) spowodowała spadek wielkości absencji chorobowej w Polsce. Częściej zdarza się natomiast wysyłanie pracowników na zwolnienie chorobowe (lub bezpłatny urlop) w trudnej sytuacji ekonomicznej firmy. Jednak zjawisko nadużywania zwolnień lekarskich nie występuje w dużej skali, a absencja chorobowa spada.
W przeprowadzonych ankietach przedstawiciele pracodawców i ZUS demonstrowali przekonanie o łatwości uzyskania zwolnienia lekarskiego dzięki „uczynności” lekarzy. Co ciekawe, współpraca pracodawców i lekarzy z ZUS-em była przez nich oceniana bardzo źle – natomiast w opinii ZUS-u, współpraca układała się całkiem dobrze. ZUS uważa, że sprzeczność ta wynika z powszechnej nieznajomości specyfiki jego działania.
W drugiej części konferencji (panel dyskusyjny) poruszano bardzo wiele tematów. Sugerowano istnienie rynku zwolnień i sprzedawanie zwolnień, kwestionowano skuteczność izb lekarskich jako organów kontroli, mówiono o nieprawidłowości funkcjonowania WOMP-ów (kontrolujących jednostki podległe i jednocześnie konkurujących z nimi). Kol. Andrzej Koronkiewicz poruszył kwestię konieczności bardzo dobrych wynagrodzeń lekarzy kontrolujących (np. we Francji lekarze kontrolujący zarabiają tyle, co dyrektor szpitala, są na emeryturze lub przed nią, świetnie znają zasady funkcjonowania systemu). Kol. Krzysztof Tuszyński z NIL wystąpił z wnioskiem o zgłaszanie wszelkich lekarskich patologii orzeczniczych do Naczelnej Izby Lekarskiej – jeśli nie ma ona żadnych sygnałów, nie może reagować. W wielu wypowiedziach wyrażano troskę dotyczącą możliwości realizacji zadań opieki zdrowotnej w świetle problemu starzenia się polskiego społeczeństwa.
Reasumując: system ubezpieczeń społecznych oraz system ochrony zdrowia nie są w Polsce skoordynowane. Dlatego postuluje się zmiany, które pozwolą skupić wszystkie problemy związane ze zdrowiem, w jednym ubezpieczeniu – w opiece zdrowotnej, pozostawiając strukturze ZUS zajmowanie się zasiłkami emerytalnymi. Pozwoli to na lepszą kontrolę orzekania o czasowej niezdolności do pracy i umożliwi lekarzom lepsze zrozumienie zależności ekonomicznych między tym orzekaniem a wynikami finansowymi poszczególnych oddziałów Funduszu.
Takie rozwiązanie postulowała na konferencji prof. Józefina Hrynkiewicz z UW. Za takim rozwiązaniem opowiada się kol. Hanna Wilmowska, główny lekarz-orzecznik ZUS, członek Rady Okręgowej ORL w Warszawie. Takie rozwiązanie postuluje zespół ekspertów prof. Religi.

Konrad PSZCZOŁOWSKI

Archiwum