2 listopada 2008

Głosy z Wiejskiej

Aleksander SOPLIŃSKI –
lekarz, poseł PSL, Ciechanów:

Październik był gorącym okresem dla Sejmowej Komisji Zdrowia. W drugiej połowie miesiąca po raz kolejny zajmowaliśmy się pakietem ustaw reformujących system opieki zdrowotnej. W trakcie wielogodzinnej debaty kluby zgłosiły do projektów ponad 200 poprawek. Wydaje się, że jest zgoda większości członków Komisji na zmiany przekształceniowe zakładów opieki zdrowotnej w spółki prawa handlowego, przy zachowaniu zasady, że podstawę w dalszym ciągu stanowi publiczny system ochrony zdrowia. Płatnikiem świadczeń pozostaje NFZ.
Dopuszczenie takiej formy prawno-organizacyjnej, jaką są spółki prawa handlowego, do systemu opieki zdrowotnej wniesie nową wartość w zarządzanie placówkami. Proponowane przekształcenia mają doprowadzić do większej dbałości o pacjenta, konkurencyjności usług medycznych, a przede wszystkim do zwiększenia dostępności do świadczeń i poprawy ich jakości. Najważniejsze poprawki wniesione w trakcie ostatniego posiedzenia Komisji Zdrowia:
1. Decyzja o rozwiązaniu spółki lub zbyciu udziałów większościowych będzie ważna tylko wtedy, gdy podmiot ją tworzący, tj. samorząd, podejmie ją 3/5 głosów lub po lokalnym referendum; w przypadku szpitali akademickich decyzję taką może podjąć minister zdrowia.
2. Przekazanie majątku spółkom będzie miało formę dzierżawy.
3. Dotacje z budżetu państwa będą udzielane wszystkim placówkom wykonującym świadczenia medyczne w ramach kontraktu z NFZ. Poprawka ta dostosowuje przepisy ustawy o pomocy publicznej do prawa unijnego.
4. Wprowadza się minimalne normy zatrudnienia pielęgniarek i położnych, zgodnie z ich postulatem.
5. Skrócony czas pracy grupy pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach będzie utrzymany do końca 2009 r.
17 października do Senatu wpłynął projekt prezydenta Lecha Kaczyńskiego w sprawie przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum z pytaniem: Czy wyrażasz zgodę na komercjalizację placówek służby zdrowia, która prowadzi do prywatyzacji szpitali?
Prezydent, zgodnie z Konstytucją, ma prawo wydać zarządzenie dotyczące referendum za zgodą Senatu. Senat przyjmuje taki wniosek bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy senatorów.
Klub PO liczy 59 senatorów, a PiS – 38 senatorów. Wiadomo zatem, że Senat nie przychyli się do wniosku prezydenta, któremu pozostaje możliwość zawetowania ustaw reformujących system opieki zdrowotnej.
Interesuje mnie zdanie Czytelników „Pulsu” – pracowników ochrony zdrowia na Mazowszu – na temat przekształceń systemu opieki zdrowotnej oraz na temat referendum. Czekam na listy i sygnały.

e-mail: biuro_soplinski@wp.pl

Czesław CZECHYRA –
lekarz, poseł PO, Kozienice:

W ostatnich dniach najważniejszym wydarzeniem z punktu widzenia
posłów-członków Sejmowej Komisji Zdrowia było zakończenie drugiego czytania pakietu projektów ustaw zdrowotnych. Towarzyszyła mu gorąca dyskusja merytoryczna. Wszystkie kluby parlamentarne – lewicy, PiS-u, PSL-u i PO – zgłosiły wiele poprawek. Znów okazało się, że opozycja, a głównie posłowie „Prawa i Sprawiedliwości”, skupiła się na generalnej krytyce, przypisując projektodawcom nieprawdziwe intencje. Próbowała udowodnić, że PO dąży do prywatyzacji szpitali.
Od kilku lat znacznie zwiększa się ilość środków w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia – obecnie jest to już ponad 50 mld zł rocznie, a sytuacja w placówkach szpitalnych nie poprawia się, lecz wręcz pogarsza. Recepta, jaką daje PiS, to przekazać więcej środków finansowych. Jestem przekonany, że obecny system ochrony zdrowia wchłonie każdą ilość pieniędzy, jaką się do niego przeleje, a niewiele się w nim może zmienić na korzyść.
Proponowana przez nas reforma ma na celu poprawę funkcjonowania placówek publicznych. Już ponad 60 placówek szpitalnych działa jako niepubliczne, niektóre są całkowicie prywatne. Wszystkie radzą sobie dobrze, natomiast spośród publicznych większość gospodaruje źle. Prawie po-łowa z nich ma duże kłopoty
z płynnością finansową, jest zadłużona. W trakcie przygotowywanych przekształceń zostanie zakwalifikowana do grupy C, a więc najgorszej.
Tylko kilkanaście procent placówek publicznych nie ma większych kłopotów.
Dlatego z uporem twierdzimy: najpierw naprawa systemu, a potem zwiększenie środków. Zresztą środków tych w NFZ, pomimo nadchodzącego spowolnienia gospodarczego, z roku na rok będzie przybywać. Obecnie nakłady na ochronę zdrowia wynoszą ok. 4,5 proc. PKB. Będziemy dążyć do ich systematycznego zwiększania – przynajmniej do 6 proc. Sądzę, że nastąpi to w ciągu najbliższych kilku lat. Gdy ma się mało środków, tym bardziej nie wolno ich marnować. Niektóre zakłady opieki zdrowotnej lekką ręką wydają pieniądze na, delikatnie mówiąc, niezbyt trafione inwestycje, a potem brakuje im środków na działalność podstawową.
Na ostatnim posiedzeniu Komisji – PO złożyła wniosek o odwołanie z funkcji przewodniczącego posła Bolesława Piechy za niewłaściwe prowadzenie posiedzenia i złośliwe komentowanie wystąpień posłów. Po konsultacji z marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim i przewodniczącym Klubu PO Zbigniewem Chlebowskim wniosek został wycofany, ale dalsze obrady Komisji Zdrowia prowadziła wiceprzewodnicząca, pani poseł Beata Małecka-Libera.

e-mail: electus@mp.pl
z http://www.czechyra.eu

Stanisław KARCZEWSKI –
lekarz, senator PiS, Radom:

Zbliża się decydująca batalia o kształt systemu ochrony zdrowia w Polsce. W Sejmie zakończyły się prace związane z pakietem ustaw zdrowotnych. Do Senatu wpłynął wniosek prezydenta o ogłoszenie referendum w sprawie kierunku reformowania służby zdrowia.
W chwili kiedy ten tekst zostanie opublikowany, a Czytelnicy będą się zapoznawać z jego treścią, parlament podejmie już kluczowe decyzje. Sejm zapewne poprze, z kosmetycznymi poprawkami lewicy, pakiet przygotowany przez rząd, a Senat odrzuci propozycje przeprowadzenia referendum. Tak wynika z arytmetyki rozkładu sił politycznych na Wiejskiej.
Żałuję, że nie dąży się do tego, aby problemy służby zdrowia były wreszcie sprawą ponadpartyjną i ponadpolityczną. Zważywszy, że kwestie te są kluczowe dla Polaków, źle się dzieje, że nie mogą być tematem ogólnonarodowej debaty, która zakończyłaby się podjęciem decyzji w referendum. Jak zwykle politycy koalicji uważają, że wszystko, co robi czy proponuje głowa państwa, należy skrytykować i odrzucić.
Pani Minister Kopacz wraz z politykami PO na różne sposoby tłumaczy sens słowa „komercjalizacja”. I nawet jeśli uwierzymy, że nie ma ono nic wspólnego z prywatyzacją, to trzeba spojrzeć perspektywicznie. Mianowicie, obligatoryjne przekształcenie ZOZ-ów w spółki prawa handlowego jest otwarciem furtki do prywatyzowania w przyszłości. Podejmując tak ważne decyzje, politycy muszą liczyć się z konsekwencjami i z ich skutkami za kilka lat.
Osobiście jestem przeciwnikiem prywatyzacji szpitali. Porównywanie niby-sprywatyzowanej stomatologii i podstawowej opieki zdrowotnej do prywatyzowanych szpitali jest wielkim nadużyciem. W Senacie będę walczył o przyjęcie propozycji referendum oraz o dobre zapisy w ustawach zdrowotnych.
Na marginesie chciałbym podzielić się dwiema refleksjami na tematy, które były podejmowane w dyskusjach prasowych.
Otóż, ministerstwo nadal niewiele zrobiło dla młodych lekarzy. Absolwenci studiów medycznych żyją w ciągłym stresie. Najpierw LEP, a później kwalifikacje na specjalizacje. Najwyższa pora, aby ułatwić młodym start i dać im szansę robienia specjalizacji oraz uczenia się, zwłaszcza że luka pokoleniowa w naszym zawodzie zaczyna być problemem.
Jeszcze niedawno dużo i głośno mówiło się o znieczuleniu zewnątrzoponowym podczas porodów. Nie rozumiem, dlaczego NFZ nie może finansować tych procedur. Żyjemy w XXI wieku! Kobiety, jeśli nie chcą, nie powinny cierpieć. Znam wiele młodych mam, które po przeżyciach związanych z bólem porodowym nie zdecydowały się na więcej dzieci.

e-mail: s.karczewski@wp.pl z http://www.stanislawkarczewski.pl

Archiwum