17 lutego 2011

Na marginesie

Od 1 marca br. zaczynają obowiązywać nowe zasady udzielania nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. Te rozwiązania wprowadza znowelizowana w grudniu 2010 r. ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i zarządzenie prezesa NFZ z grudnia 2010 r.
Na pozór zmiany ułatwiają uzyskanie pomocy lekarskiej w nocy lub w święto. Znika rejonizacja, w związku z tym pacjent w nocy w dni wolne od pracy i święta nie będzie już przypisany do konkretnego oddziału NFZ. Zmiany wywołały jednak lawinę komentarzy w mediach i obawy pacjentów.
Do tej pory mogliśmy korzystać z 813 punktów nocnej i świątecznej opieki lekarskiej. Po zmianie będzie ich tylko 491 w całym kraju. Każdy punkt medyczny przeznaczony będzie dla określonej liczby mieszkańców.
W związku z tym, w zależności od wielkości miejscowości, NFZ podzielił województwa na rejony od 50 do 150 tys. mieszkańców. Rejonem może być powiat, grupa powiatów, gmina lub dzielnica. Opiekę w takim rejonie świadczyć będzie mógł tylko jeden podmiot.
Andrzej Troszyński z centrali NFZ uważa, że taki podział zracjonalizuje wydatki Funduszu. Opłata za świadczenia płacona będzie ryczałtem!
W planie finansowym NFZ zagwarantowano środki finansowe na ubiegłorocznym poziomie, tzn. około 605 mln zł. Dotychczas placówki nocnej i świątecznej opieki dostawały zapłatę za każdego chorego, któremu pomogły. To niewątpliwie oznacza, że za większą liczbę pacjentów placówka otrzyma mniej pieniędzy. Leczeniem przypadków, które nie są nagłe, będzie zajmować się lekarz rodzinny – tak jak dotychczas.
Lekarze mają jednak wątpliwości, czy odejście od rejonizacji w nocy i święta rzeczywiście ułatwi życie chorym – dla niektórych pacjentów będzie to utrudnienie, bo choć zniknie rejonizacja, to punktów nocnej i świątecznej opieki będzie znacznie mniej. A tak na marginesie, większość dotychczasowych zarządzeń prezesa NFZ raczej nie polepszała dostępności do świadczeń medycznych.
W województwie mazowieckim, po wprowadzeniu nowych rozwiązań, ze 100 placówek, które do tej pory świadczyły nocną i świąteczną opiekę medyczną, zostanie tylko ok. 60. I tak – jak przy wszystkich dziwnych reorganizacjach bywa – wszystko, co szwankuje, na pewno skupi się na lekarzach.

Ewa Gwiazdowicz

Archiwum