15 listopada 2015

Jak to jest z klauzulą sumienia

Konstanty Radziwiłł

Jak już powszechnie wiadomo, 7 października 2015 r. Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał wniosek Naczelnej Rady Lekarskiej (uchwała NRL z 21 lutego 2014 r.)
w sprawie zbadania zgodności niektórych przepisów (art. 30 i 39) ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, dotyczących prawa do odmowy wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z sumieniem (czyli tzw. klauzuli sumienia), z Konstytucją RP. Wątpliwości NRL budziło zwłaszcza: (1) ograniczenie prawa do stosowania klauzuli sumienia w sytuacjach niecierpiących zwłoki, niezwiązanych z nagłością stanu pacjenta, (2) zobowiązanie lekarza korzystającego z klauzuli sumienia do wskazania realnych możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym podmiocie leczniczym oraz (3) obowiązek uzasadnienia i odnotowania tego faktu w dokumentacji medycznej, a także (4) obowiązek, gdy lekarz wykonuje zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby, uprzedniego powiadomienia na piśmie przełożonego.
Trybunał po wielogodzinnej rozprawie stwierdził, że dwie pierwsze wątpliwości Naczelnej Rady Lekarskiej są zasadne, a trzecia i czwarta – nie. W związku z tym uznał, że:
– Lekarz może odmówić wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z jego sumieniem, pod warunkiem, że zwłoka w udzieleniu owego świadczenia nie spowoduje niebezpieczeństwa utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. W innych przypadkach niecierpiących zwłoki lekarz może legalnie skorzystać z klauzuli sumienia. Innymi słowy: pilne życiowe oczekiwania ze strony pacjenta dotyczące wykonania świadczenia oraz administracyjne, finansowe lub inne tego typu okoliczności nie są wystarczającym powodem, aby lekarza zmusić do odrzucenia wątpliwości moralnych.
– Lekarz, odmawiając wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z jego sumieniem, nie ma obowiązku wskazywania pacjentowi możliwości uzyskania tego świadczenia gdzie indziej. Innymi słowy: lekarz korzystający z klauzuli sumienia nie jest reprezentantem państwa, które to świadczenie pacjentowi gwarantuje, i to nie jego obowiązkiem jest tę gwarancję realizować.
– Lekarz, odmawiając wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z jego sumieniem, ma obowiązek uzasadnienia i odnotowania tego faktu w dokumentacji medycznej. W praktyce oznacza to konieczność odnotowania faktu odmowy spełnienia oczekiwań pacjenta wraz z informacją o powodzie, jakim jest sprzeciw sumienia, w najbardziej lakonicznej formie, np.: „Pacjent zwrócił się do mnie z prośbą o… Odmówiłem spełnienia prośby pacjenta na podstawie art. 39 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty”. Lekarz korzystający z klauzuli sumienia absolutnie nie jest zobowiązany do szerszego ujawniania swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania (gwarantuje mu to art. 53.7 konstytucji).
– Jeśli lekarz odmawiający wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego jego z sumieniem wykonuje zawód na podstawie stosunku pracy (etat) lub w ramach służby, ma obowiązek uprzedniego powiadomienia na piśmie przełożonego. Nie jest do końca jasne, jak taka procedura miałaby wyglądać, jednak wydaje się, że lekarz w tej sytuacji, zamierzając skorzystać z klauzuli sumienia, powinien poinformować przełożonego o tym fakcie w lakoniczny sposób, np.: „Pacjent X zwrócił się do mnie z prośbą o… Na podstawie art. 39 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty odmówię spełnienia tej prośby”. Podobnie jak w sprawie dokumentacji, lekarz nie jest zobowiązany do szerszego ujawniania przełożonemu swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania (gwarantuje mu to art. 53.7 konstytucji). W związku z tym, że klauzula sumienia dotyczy konkretnego przypadku i nie ma charakteru generalnego, nie ma on też obowiązku ujawniania swoich zamiarów na przyszłość (np. przez wpisanie się na jakąś listę „klauzulistów”).
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest niewątpliwym sukcesem samorządu lekarskiego. Należy podkreślić, że jest niezwykle ważny dla zachowania dobrze pojętej autonomii zawodowej lekarzy. Według odwiecznej tradycji oraz polskiego Kodeksu Etyki Lekarskiej (art. 4) lekarz, by wypełniać swoje zadania, powinien zachować swobodę działań zawodowych, zgodnie z własnym sumieniem i współczesną wiedzą medyczną. Dobrze rozumiana autonomia lekarza staje się również oczywistym prawem pacjenta do bycia leczonym zgodnie ze sztuką lekarską, a nie pod dyktando nacisków społecznych, wymagań administracyjnych czy też oczekiwań finansowych. To lekarz o zintegrowanej osobowości, niedziałający wbrew sobie, jest gwarantem jakości leczenia i bezpieczeństwa pacjenta.

Archiwum