9 marca 2017

Bez znieczulenia

Marek Balicki

Zapowiada się znaczne przyspieszenie prac nad ustawą o sieci szpitali. Nowym, zmienionym częściowo po konsultacjach społecznych projektem zajmuje się właśnie rząd. Gdy marcowy numer „Pulsu” trafi do rąk czytelników, prace sejmowe będą już prawdopodobnie na ukończeniu, bo czas nagli. Ustawa ma wejść w życie po dwóch tygodniach od ogłoszenia. Od 1 października ma się zmienić radykalnie zasada finansowania opieki szpitalnej. Zamiast opłaty za poszczególne świadczenia i procedury szpitale będą co miesiąc otrzymywać zryczałtowaną kwotę. Podstawą do jej obliczenia w pierwszym roku jest sumaryczna wartość świadczeń udzielonych i ujętych w sprawozdaniach w roku 2015. Gwarancja finansowania obejmie jednak tylko te zakresy, które znajdą się w kwalifikacji szpitala do danego poziomu sieci. Może zatem się zdarzyć, że szpital nie otrzyma ryczałtu na pracę wszystkich dotychczas prowadzonych oddziałów. Mimo przejścia na finansowanie ryczałtowe szpitale będą zobowiązane szczegółowo prezentować swoją działalność w sprawozdaniach. To będzie główny czynnik brany pod uwagę przy ustalaniu kwoty ryczałtu na kolejny rok. Warto przypomnieć, że zgodnie z projektem szpitale w ramach „systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej” zostaną podzielone na sześć poziomów: I, II i III stopnia, szpitale onkologiczne i pulmonologiczne, szpitale pediatryczne oraz szpitale ogólnopolskie (instytuty i szpitale kliniczne). Do każdego poziomu będą przypisane określone specjalności, np. w szpitalu I stopnia – chirurgia ogólna, interna, położnictwo i ginekologia, neonatologia i pediatria. Dopuszcza się dodatkowe profile, ale ich uwzględnienie będzie miało charakter uznaniowy. W ramach ryczałtu będą też finansowane poradnie przyszpitalne oraz opieka nocna i świąteczna. Kontraktowanie szpitalnictwa na dotychczasowych zasadach, tj. konkursu i płacenia za usługę, zyska charakter uzupełniający i obejmie zapewne mniej niż 10 proc. środków. Projekt sieci szpitali spotkał się z powszechną krytyką, niestety w dużej części uzasadnioną. Niewiele ze zgłoszonych w toku konsultacji uwag uwzględniono. System nie został przygotowany do tak rewolucyjnej zmiany sposobu finansowania, która ma się dokonać praktycznie z dnia na dzień. Nie wiadomo, jakie będą skutki wyeliminowania z finansowania publicznego znaczącej części szpitali prywatnych, które nie spełnią warunków przystąpienia do sieci. I, co najważniejsze, z ustawy nie wynika wcale, jak ma wyglądać dostosowany do potrzeb docelowy plan rozmieszczenia szpitali i oddziałów z uwzględnieniem poziomów referencyjnych. W tym sensie określenie „ustawa o sieci szpitali” wprowadza w błąd. Eliminuje jedynie z finansowania publicznego część działających placówek, likwiduje konkursy i wprowadza zasadę zapłaty w formie ryczałtu. W rezultacie domaganie się regulacji sieci szpitali pozostanie nadal aktualne. ■

 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum