21 kwietnia 2017

W polskim systemie opieki paliatywnej wciąż są białe plamy

Hospicja

O aktualnej kondycji opieki hospicyjnej w Polsce z Wiesławą Pokropską, dyrektor Hospicjum Elbląskiego i konsultantem krajowym w dziedzinie medycyny paliatywnej, rozmawia Ewa Szarkowska.

Według prognoz demograficznych w Polsce liczba osób potrzebujących opieki paliatywnej zarówno domowej, jak i stacjonarnej będzie gwałtownie rosnąć. Czy jesteśmy na to przygotowani?

Obecnie działa w Polsce 161 hospicjów stacjonarnych oddziałów medycyny paliatywnej, 380 hospicjów domowych dla dorosłych i 55 hospicjów domowych dla dzieci oraz 130 poradni medycyny paliatywnej. Około 490 jednostek ma kontrakty z NFZ. W niektórych hospicjach funkcjonują oddziały pobytu dziennego, ale nie są finansowane przez NFZ, tylko przez fundacje lub stowarzyszenia. Najsłabiej rozwinięte są poradnie medycyny paliatywnej. Wynika to z ich niedostatecznego finansowania, zwłaszcza wizyt domowych. Aktualnie z opieki paliatywnej w Polsce korzysta około 100 tys. pacjentów rocznie. Na podstawie danych epidemiologicznych ocenia się, że zapotrzebowanie na nią w najbliższych latach wzrośnie o około 30 proc. Wiąże się to ze wzrostem liczby zachorowań na nowotwory i starzeniem się społeczeństwa. Myślę, że potrzeby w zakresie opieki paliatywnej już zaczęły się zwiększać, albowiem prawie wszyscy konsultanci wojewódzcy w swoich raportach zgłaszają kilkunasto-, a nawet kilkudziesięcioprocentowe przekroczenie limitu świadczeń. Najwięcej świadczeń ponadlimitowych zanotowano w województwach: mazowieckim, wielkopolskim, pomorskim i łódzkim, głównie dotyczy to hospicjów domowych. Już widać, że opieki paliatywnej wymaga coraz większa liczba pacjentów z chorobą nienowotworową. Obecnie objęcie ich opieką nie jest możliwe, ponieważ lista schorzeń uprawniających do tego, wskazana w załączniku do umowy z NFZ, jest krótka.

Według opinii Europejskiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej (EAPC) z 2012 r. dobra opieka paliatywna jest wtedy, gdy na 100 tys. mieszkańców przypada 8–10 łóżek. Jak to wygląda w naszym kraju?

Średnio na 100 tys. mieszkańców przypada 5,7 łóżka stacjonarnej opieki paliatywnej. Najwięcej jest ich w województwach małopolskim i świętokrzyskim, odpowiednio 9 i 8 na 100 tys. mieszkańców. Najmniej w Zachodniopomorskiem – 2,7 i Łódzkiem – 3,5. Idealnie byłoby, aby w każdym powiecie działało hospicjum domowe oraz przynajmniej jeden ośrodek stacjonarny na dwa powiaty. Niestety, obecnie domowa opieka paliatywna nie jest jednakowo rozwinięta we wszystkich województwach. Również jednostki stacjonarnej opieki paliatywnej nie są równomiernie rozmieszczone na obszarze poszczególnych województw. W województwach warmińsko-mazurskim, lubuskim, kujawsko-pomorskim i wielkopolskim hospicja domowe funkcjonują prawie w każdym powiecie. Ale w niektórych województwach, takich jak podlaskie, małopolskie, pomorskie, nie ma opieki w kilku powiatach.

Są zatem regiony, gdzie jest lepiej, i takie, gdzie jest gorzej. Są też nadal białe plamy. Z czego to wynika?

Do 2010 r. opieka paliatywna w Polsce rozwijała się dynamicznie. Od 2011 rozwój jest wolniejszy. Wiąże się to z niedostatecznym finansowaniem opieki paliatywnej i mniejszym zainteresowaniem tworzeniem kolejnych placówek lub rozszerzaniem działalności już istniejących, głównie z powodu braków kadrowych – wykształconych specjalistów, lekarzy i pielęgniarek. Niejednakowa dostępność opieki paliatywnej jest również efektem zróżnicowanych nakładów finansowych w poszczególnych regionach. Najwyższy wskaźnik wartości kontraktów z NFZ na jednego ubezpieczonego notują województwa wielkopolskie i kujawsko-pomorskie, najniższy – zachodniopomorskie i lubelskie.

O zbyt niskim finansowaniu przez NFZ opieki paliatywnej mówi się od wielu lat. Od 2017 r. stawki jednak wzrosły.

Finansowanie opieki paliatywnej było rzeczywiście niskie. Środki nie wystarczały nie tylko na poprawę jakości opieki, ale nawet na zapewnienie standardu minimum, jaki określił NFZ. AOTMiT dokonała jednak wyceny kosztów naszej opieki. Nowa taryfa została ogłoszona w czerwcu 2016 r. i obowiązuje od stycznia 2017. Myślę, że są to dość realne stawki. Problem w tym, że utrzymuje się bardzo duża różnica w finansowaniu w poszczególnych regionach, gdyż nie wszystkie oddziały NFZ zaproponowały pełną stawkę bazową, czyli 56,19 zł za 1 pkt. W województwach śląskim, małopolskim, łódzkim, dolnośląskim obowiązuje pełne finansowanie, zgodne z taryfą. Ale są regiony, gdzie stawka bazowa daleko odbiega od kwoty ustalonej przez agencję. W Podlaskiem i Warmińsko-Mazurskiem wynosi 48 zł, w Lubuskiem – 47 zł, a w Zachodniopomorskiem – 45 zł.

Czy przy obecnym finansowaniu polskie hospicja stać na zapewnienie kompleksowej opieki – prawidłowego leczenia bólu, żywienia dojelitowego i pozajelitowego, opieki psychologa itp.?

Uważam, że hospicja w regionach, gdzie została uwzględniona pełna taryfa AOTMiT, z kwotą bazową 56,19 zł za 1 pkt, powinny zapewnić kompleksową opiekę o dobrym standardzie, z uwzględnieniem żywienia i konsultacji specjalistów. Problemem nadal pozostanie finansowanie poradni medycyny paliatywnej, głównie w zakresie wizyt domowych, ponieważ zostały wycenione tak jak zwykłe świadczenie w poradni.

Czy pani zdaniem nowe, wyższe finansowanie pozwoli skrócić kolejki do hospicjów domowych i stacjonarnych?

Nie wiem, bo to zależy od poszczególnych jednostek i województw. Środki przeznaczane na opiekę paliatywną przez NFZ w roku 2017 są rzeczywiście zdecydowanie wyższe.
W niektórych województwach dynamika wzrostu wynosi powyżej 150 proc., a średnio w całej Polsce 142,39 proc. Należy mieć nadzieję, że pieniądze będą sprawiedliwie dzielone na poszczególne województwa, bo nierówność w finansowaniu powoduje ograniczenie dostępności świadczeń tam, gdzie jest ono niższe.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum