5 października 2017

Serce Marszałka na wileńskiej Rossie

Karty historii

Jacek Walczak

Na wypadek nagłej śmierci. Nie wiem, czy zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie, gdzie leżą moi żołnierze, co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili (…) A zaklinam wszystkich, co mnie kochali, sprowadzić zwłoki mojej matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować matkę, największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa (…).”

Tekst ten, spisany odręcznie na karcie papieru firmowego Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych, przekazała jednemu z adiutantów Aleksandra Piłsudska, wdowa po Marszałku, nazajutrz po jego śmierci, 13 maja 1935 r. Po raz pierwszy podobną wolę wygłosił Piłsudski w przemówieniu do legionistów w Wilnie, w 1928 r.:

(…) to mówię, że miłem to być musi i gdy serce swe grobem poję, serce swe tam, na Rossie kładę, by wódz spoczął z żołnierzami (…)”.

Odzyskana w końcu 1918 r. niepodległość nie określała jasno granic Polski na wschodzie. Starcia zbrojne jeszcze trwały. Legendą obrosły wyczyny Orląt Lwowskich i samoobrony wileńskiej. Styczeń 1919 r. przyniósł Polakom dotkliwą porażkę. Ale już na Wielkanoc ze skuteczną odsieczą przybył do Wilna Józef Piłsudski, wypierając Armię Czerwoną z miasta. 24 kwietnia z kościoła św. Kazimierza wyruszył kondukt pogrzebowy. Poległych bohaterów Wilna odprowadzono na miejsce przed murem starego cmentarza Na Rossie. Poległych w walkach 1920 r. również tam chowano, ale też na specjalnie wydzielonym kwartale na tzw. Nowej Rossie. Potem w mury Starej Rossy wbudowano pomnik ku czci obrońców Wilna. Od tej pory cmentarzyk wojskowy Na Rossie trwał w niezmienionym stanie aż do śmierci Marszałka.

Józef Piłsudski zmarł w pałacu Belwederskim w Warszawie 12 maja 1935 r. Spełniając wolę Marszałka, dokonano wyjęcia serca i umieszczono je w urnie, którą złożono w niszy, obok prezbiterium kościoła św. Teresy w Wilnie. Uroczysty pogrzeb Piłsudskiego odbył się 17 i 18 maja. Jego ciało spoczęło w metalowej trumnie w krypcie katedry wawelskiej.

Pozostała do spełnienia druga prośba Naczelnika, o sprowadzenie ciała jego matki z Sugint na Litwie. W wigilię pierwszej rocznicy śmierci Marszałka w kościele św. Teresy ustawiono trumnę Marii z Billewiczów Piłsudskiej, a u jej stóp urnę z sercem syna. Nazajutrz (12 maja 1936 r.) odprawiono mszę żałobną, po której kondukt przemaszerował ulicami Wilna. Momentowi umieszczenia trumny i urny w grobowcu towarzyszyła trzyminutowa cisza, po której zabrzmiało 101 strzałów armatnich. Uroczystości zakończyło odegranie hymnu państwowego przez orkiestrę wojskową.

Przygotowania do pochówku trwały rok. Miejsce na cmentarzu Na Rossie wymagało gruntownej przebudowy. Zawiązał się honorowy komitet, który dbał o należyte przygotowanie mauzoleum, ale także o powiększenie cmentarzyka wojskowego. Projekt zlecono prof. Wojciechowi Jastrzębowskiemu. Największym problemem okazało się znalezienie kamienia nadającego się do przykrycia grobowca. Odpowiedni głaz z czarnego granitu wydobyto we wsi Bronisławka na Wołyniu. Wielu problemów przysporzyły transport i wykonanie nagrobnej płyty. Uporano się z nimi na kilka dni przed rocznicą śmierci Marszałka. Na płycie wykonano napis „Matka i serce syna”. Zgodnie z wolą Marszałka jest też na nim cytat z „Wacława” Juliusza Słowackiego. 12 maja 1936 r. wola zmarłego została spełniona.

Mauzoleum było miejscem kultu do 18 września 1939 r., kiedy Armia Czerwona wkroczyła do Wilna. W tym dniu przy grobie stała ostatnia warta honorowa. Pełniący służbę żołnierze odmówili ewakuacji w bezpieczne miejsce. Zginęli od salwy karabinu maszynowego sowieckiego czołgu. Cmentarz powiększyły trzy nowe nagrobki. Tylko na jednym z nich widnieje imię zmarłego – kpr. Wincenty Salwiński. Pozostali dwaj – NN.

Po wojnie Wilno znalazło się pod administracją Związku Sowieckiego i zabronione były jakiekolwiek ceremonie związane z oddawaniem czci polskim bohaterom. Zakazane było składanie kwiatów i zapalanie świec. Na szczęście od wielu lat powróciła normalność na cmentarzu Na Rossie i miejsce to nie razi już swoim wyglądem. Zawsze można znaleźć na mauzoleum świeże kwiaty i znicze. Podobnie jak na grobach znakomitych Polaków na całym terenie cmentarza. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum