8 maja 2018

Czego oczekują Polacy

Na marginesie

Ewa Gwiazdowicz-Włodarczyk

redaktor naczelna

18 kwietnia minister zdrowia Łukasz Szumowski zainaugurował ogólnonarodową debatę o kierunkach zmian w ochronie zdrowia pod hasłem „Wspólnie dla zdrowia”. Powołania otrzymali członkowie Rady Społecznej tej debaty. Skład rady dostępny jest na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia. Debata ma potrwać do czerwca 2019 r. i wtedy powstanie dokument, który zakreśli dziesięcioletni plan zmian w systemie ochrony zdrowia, wraz z harmonogramem dojścia do tego, czego oczekują Polacy od tego systemu – zapowiedział minister w czasie konferencji prasowej.

– Mamy narzędzia: bezprecedensowy wzrost nakładów na ochronę zdrowia (nie ma takiego tempa wzrostu nigdzie w Europie), Internet, nowe technologie. Ma powstać strategia, jak wykorzystać te narzędzia. Będą działały podstoliki, będą eksperci, powstaną rekomendacje – mówili członkowie Rady Programowej. Wspomniano również, że zdrowie to dobro narodowe i inwestycja w Polskę, a cel – by żyło się lepiej i przyjemniej. Tak, tak.

Zasmuciło mnie, że znakomity lekarz, młody, prężny specjalista, który podjął się trudu bycia ministrem zdrowia, przyznaje, że nie zna gotowych rozwiązań i dlatego te pytania kieruje do Polaków – czego oczekują od systemu ochrony zdrowia w Polsce i jak połączyć oczekiwania z decyzjami, by rozwiązania były akceptowane społecznie. A jeszcze bardziej, że daje sobie rok, by się o tym dowiedzieć. Uff…

Ponieważ czasu teraz mamy wiele – ponad rok – musimy uzbroić się w cierpliwość, zanim dowiemy się, jak można zaplanować ewentualne zmiany. A perspektywa dochodzenia do rozwiązań jest dziesięcioletnia, to już wcale nie wiadomo, czy dzisiejsze oczekiwania Polaków będą odpowiadały oczekiwaniom Polaków za dziesięć lat. A lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, dyrektorzy szpitali, muszą funkcjonować tu i teraz, a pacjenci muszą tu i teraz być leczeni. Może to komunały, ale tak jest.

Były już „zdrowotne” debaty, okrągłe stoły, podstoliki, białe szczyty, zielone księgi… Gdzieś tam ktoś może przechowuje spisane wtedy ustalenia, wyceny, uzgodnienia. Organizacje pacjenckie, eksperci od ochrony zdrowia, lekarze, ekonomiści, prawnicy, związkowcy, samorządowcy spotykali się na przestrzeni lat, coś tam uzgadniano, przeważnie nie miało to dalszego ciągu, bo zmieniała się opcja rządząca, minister lub zmieniała się koncepcja. I ciągle to pytanie o akceptację społeczną…

Minister Szumowski zapowiedział niedawno podróże po kraju, spotkania w terenie. W kwietniu odwiedził już Chełm Lubelski.

Zaczynamy, tutaj na Ziemi Lubelskiej, w Chełmie, spotkania z pracownikami służby zdrowia, z pacjentami, z osobami, którym ta ochrona zdrowia leży na sercu. (…) Moim obowiązkiem jako ministra jest dowiedzenie się, czego oczekują Polacy, czego oczekują pracownicy, właściciele, dyrektorzy jednostek ochrony zdrowia. Siedząc w Warszawie, nie jestem w stanie się tego dowiedzieć. To moja pierwsza z co najmniej 16 podróży – powiedział na konferencji prasowej.

A tak na marginesie: Polacy niezmiennie oczekują dostępu do leczenia w racjonalnym terminie i na europejskim poziomie, racjonalnych cen leków, poczucia bezpieczeństwa. Lekarze również niezmiennie – godnych warunków pracy i płacy odpowiadających ich kwalifikacjom. I to na pewno jest akceptowane społecznie.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum