27 czerwca 2018

Panta rhei kai ouden menei

Na marginesie

Choć sezon ogórkowy tuż, tuż, w naszej izbie nikt nie myśli o wakacjach. Nowe władze mają ambitne plany, stoją przed nimi duże wyzwania. Wiele problemów służby zdrowia pozostaje wciąż nierozwiązanych, mimo olbrzymiego wysiłku środowiska. Czy rezydenci mogą być spokojni, że ich postulaty zawarte w porozumieniu z ministrem zdrowia będą realizowane? Pytanie to narzuca się, gdy czytamy w „Pulsie” artykuł Małgorzaty Soleckiej „Gorące lato wokół ustawy 6 proc.”, a także wypowiedź Jarosława Bilińskiego, która będzie zapewne dla wszystkich lekarzy niezwykle interesująca. Syntetycznie, w punktach ujęte zagadnienia uświadamiają skalę i zakres problemów oraz potencjalnie niekorzystne warianty rozwoju sytuacji.

W tym numerze biuletynu wiele miejsca poświęciliśmy agresji w Internecie. Lekarze są szczególnie na nią narażeni zarówno ze względu na bezpośredni charakter ich relacji z pacjentami, jak i powagę problemów. Sieć daje poczucie anonimowości, kontakty stają się powierzchowne, dlatego pacjenci próbują odreagować dzięki niej swoje lęki związane z utratą zdrowia. Z powodu ogromnego zasięgu Internetu niska kultura wypowiedzi upowszechnia się i jest uznawana przez wiele osób za normę. Złe wzorce przesłaniają, a nawet całkowicie wypierają zasady dobrego wychowania wyniesione z domu. Ale co zrobimy, gdy grubiaństwo z wszechobecnego Internetu, także coraz częściej pojawiające się w telewizji, niepostrzeżenie wejdzie do naszych domów jako metoda wychowawcza i norma współżycia społecznego? Czy wtedy każda najdrobniejsza różnica zdań, którą moglibyśmy wyjaśnić z drugim człowiekiem z uśmiechem, stanie się pretekstem do aroganckich zachowań, wyzwoli negatywne nastawienie do bliskich w rodzinie i współpracowników w pracy? Fora internetowe pełne są wypowiedzi nacechowanych napastliwością, niekiedy wręcz chamstwem. Środowisko lekarskie, świadome swej spuścizny etosu inteligenckiego, zdecydowanie opowiada się za odrzuceniem takiego sposobu bycia.

Ze spraw przyziemnych, lecz niezwykle istotnych dla sprawności systemu ochrony zdrowia: wciąż budzą wiele wątpliwości e-recepty. Do każdej nowości trzeba czasu, by się do niej przyzwyczaić. Stopień komplikacji nowych rozwiązań wymaga cierpliwych i precyzyjnych wyjaśnień. Dlatego kolejny raz staramy się na łamach „Pulsu” przybliżyć Wam, Drodzy Czytelnicy, te przepisy dotyczące e-recept, które dla dużej części lekarzy pozostają nie do końca jednoznaczne.

Czy wszystko uda się rozwiązać dzięki precyzyjnym zapisom prawa? Być może trzeba będzie przywrócić reguły zdrowego rozsądku, jak zrobiono to w przypadku odstąpienia od rygorystycznego przestrzegania wymiarów recept. Podobnych spraw możemy wiele wyłowić w „Gońcu Medycznym”. Za lakonicznymi informacjami kryją się bolączki współczesności. Te krótkie wiadomości nie są li tylko ciekawostkami, przede wszystkim pobudzają do refleksji nad kondycją współczesnego świata i kierunkiem, w którym zmierzamy i będziemy zmierzać w przyszłości.

Pozostawiamy te zagadnienia do przemyślenia Państwu podczas odpoczynku na leżaku lub w przerwie między wakacyjnymi atrakcjami. A że przyszłość to jedynie obietnica naszej wyobraźni, tedy wszystko, od czystości środowiska naturalnego po relacje międzyludzkie, pozostaje w naszych rękach. <

Redakcja

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum