3 września 2018

Lekarz do zadań specjalnych

Pożegnanie

29 lipca odszedł na wieczny lekarski dyżur Andrzej Włodarczyk, lekarz nietuzinkowy, wytrawny chirurg, społecznik. Rodowity warszawiak, rocznik 1952, absolwent AM w Warszawie (1979), specjalista chirurg i doktor nauk medycznych (1988), działacz opozycyjny w stanie wojennym, menedżer. Na szczególne uznanie zasługuje Jego praca w samorządzie lekarskim, w którym działał od III kadencji.

Andrzej został przewodniczącym ORL w Warszawie 1 kwietnia 2000 r. i postawił sobie za cel zbudowanie należnej rangi naszej izby. Uporządkował sprawy wewnątrz samorządu i przywrócił właściwe relacje z Naczelną Izbą Lekarską. Jego inicjatywie i determinacji zawdzięczamy obecną siedzibę przy ul. Puławskiej. Kierował izbą warszawską przez dwie kadencje, aktywnie działał również w Naczelnej Izbie Lekarskiej. Był konsekwentny, bezkompromisowy, często impulsywny, co przysparzało mu wielu adwersarzy. Szukał nowych wyzwań i doświadczeń. Ukończył podyplomowe studia na Uniwersytecie Warszawskim z ekonomiki zdrowia. Mocno przeżywał fakt, że Jego doświadczenia samorządowego nie sposób było wykorzystać w zbiurokratyzowanej działalności Ministerstwa Zdrowia. Funkcję wiceministra zdrowia pełnił dwukrotnie.

Rozumiał sytuację polskich lekarzy na Wschodzie i wspierał ich, zarówno na Ukrainie, jak i na Litwie. Był człowiekiem wrażliwym na problemy innych, zawsze gotów do pomocy, nawet w najtrudniejszych sprawach. Współpracował z towarzystwami naukowymi, samorządami zawodowymi, związkami zawodowymi, Warszawskim Uniwersytetem Medycznym oraz menedżerami opieki zdrowotnej. W sposób godny zorganizował obchody XX-lecia reaktywacji samorządu lekarskiego, uhonorował osoby w nią zaangażowane, nie pomijając swoich izbowych adwersarzy.

Był lekarzem z powołania, pracował w Szpitalu Śródmiejskim, Pogotowiu Ratunkowym, Szpitalu Bródnowskim, CMKP, Szpitalu przy Inflanckiej, a w ostatnich latach – w Uniwersyteckim Szpitalu w Olsztynie. Prezydent Lech Kaczyński odznaczył Go za działalność opozycyjną w stanie wojennym Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Długa jest lista odznaczeń, jakie otrzymał – resortowych, samorządowych oraz towarzystw lekarskich.

Przez ostatnie lata zmagał się ze śmiertelną chorobą, ale znajdował siłę, by dzielić się doświadczeniem i pomysłami, jeszcze tak niedawno, na ostatnim zjeździe naszej izby.

Będzie nam brakowało Jego pasji. Odszedł, ale nie umarł w naszej pamięci. Abiit, non obiit. <

Krzysztof Makuch

 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum