10 grudnia 2021

Słowa na zdrowie. Zawód

Prof. Jerzy Bralczyk

 

Na ogół nie mylimy zawodu – profesji z zawodem – rozczarowaniem, najwyżej czasem zdarza się nam zażartować, że nasz zawód sprawia nam zawód. Ale jakoś zdajemy sobie sprawę z tego, że pochodzenie te zawody mają wspólne, zresztą także (w liczbie mnogiej) z zawodami sportowymi. Wprawdzie czasownik zawodzić znaczeniowo nie wiąże się z fachem, tylko z rozczarowaniem, a do tego jeszcze z wydawaniem niezbyt miłego głosu, ale wspólny trop widać. Bo wodzić z kolei łączy się z wieść, czyli ‘prowadzić’, a tu oczywiście przypomina się rzeczownikowa wieść, czyli ‘wiadomość’. Jeszcze do tego pojawia się ortograficznie odmienny, ale w wymowie identyczny czasownik wieźć… Dużo podobieństw, niejasne relacje znaczeniowe…

W prasłowiańszczyźnie był czasownik vedeti, skąd wiedzieć, wiadomość i wieść (dawna vest’), był teżczasownik vezti (osobowa forma vezą) i czasownik vesti, w pierwszej osobie vedą, który pochodził z praindoeuropejskiego uedh. I o ten właśnie czasownik nam chodzi. Mamy dwa czasowniki niedokonane: wieść i wodzić, a gdy chcemy rzecz ujmować jako dokonaną, musimy dodać przedrostek. Tak bywa: od czytać jest dokonane przeczytać, od robićzrobić. Ale te dokonane mają często niejako dodatkowo swoje własne niedokonane odpowiedniki i od zawieść jest niedokonane zawodzić.

Czasownik wieść ma wiele potomków przedrostkowych, tworzących całkiem udane własne pary: odwieść i odwodzić, uwieść i uwodzić, rozwieść i rozwodzić, przywieść i przywodzić… i, jak to zwykle bywa, konkretne znaczenia czasowników szybko się zmetaforyzowały. Te metaforyczne już znaczenia przeniosły się na krótkie rzeczownikowe formy, których się na ogół nie łączy z dawnymi przodkami… Któż łączy donos z nieść, wykład z kłaść, a rozwód, obwód, dowód, zwód czy wzwód z wieść? Długo trzeba myśleć, by związek znaleźć. Podobnie z innymi pochodnymi słowami, które zresztą same w różne nieoczekiwane znaczeniowe komplikacje powpadały – np. dawny przewódca stał się przywódcą, a czasownikowi przewodzić został przewodnik

Ale skąd zawody? Zawieść znaczyło kiedyś także ‘rozpocząć coś” (por.: zacząć), a zawieść się to było ‘zabrać się do czegoś, porwać się na coś, zamierzyć się, szykować’, a nawet dalej ‘usiłować, chcieć’ i wreszcie ‘rozpędzić się’. Już związek z zawodami, w których rozpędzeni zawodnicy porywają się na coś, staje się widoczny.

Zawód zaś łatwiej łączy się z rozczarowaniem, gdy pomyślimy, że dawniej zawód czy zawody oznaczały takie rzeczy jak ‘zamysły, zamiary, usiłowania, zabiegi wokół czegoś, pracę łożoną na coś’, a dalej i związane z tym ‘kłopot, ambaras’, a nawet ‘zamieszanie’. Takie kłopoty i zamierzenia mogą się w naszej świadomości wiązać nie tylko z powodzeniem zamiarów, ale też, może nawet częściej, z ich niepowodzeniem, a więc rozczarowaniem.

Ale taki zawód mógł być i był także czymś, co, gdy już jest rozpoczęte, zawiedzie nas dokądś, co będzie trwałym wyborem drogi gdzieś wiodącej, wyborem często na całe życie. Dawniej zawód był więc też i ‘stanem, któremu się ktoś poświęcił, powołaniem’. Takie powołanie może nas daleko zaprowadzić, czyli zawieść.

I o ile zawód jako ‘rozczarowanie’ dał przymiotnik zawodny, to zawód jako ‘powołanie’, potem ‘profesja’, ‘fach’, a dalej nawet ‘zajęcie’, ‘specjalność’ czy ‘wykształcenie’ – dał przymiotnik zawodowy i z tego rzeczownik zawodowiec. I w tym znaczeniu znów się jakoś skojarzył ze sportowymi zawodami, coraz częściej przeznaczonymi głównie dla zawodowców.

I często ludzie godni, ale skromni, zamiast mówić o powołaniu, mówią (czasem nawet jakby się tłumacząc): „Cóż, taki mój zawód…”.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum