11 sierpnia 2010

Etat czy kontrakt?

Maciej Jędrzejowski, przewodniczący Zespołu ds. Wynagrodzeń

W poprzednim numerze „Pulsu” omówiona została następująca sytuacja: dyrektor szpitala proponuje lekarzowi przejście na kontrakt w wysokości 5094 zł, zamiast dotychczasowej pensji 3000 zł netto w podstawowym czasie pracy. Dokładna analiza propozycji wykazała, że po odjęciu kosztów działalności gospodarczej, opłaceniu minimalnych składek ZUS, podatku oraz uwzględnieniu kosztów urlopu lekarz będzie dysponował miesięcznie kwotą 3096 zł netto, co oznacza realny wzrost wynagrodzenia o niespełna 100 zł, przy minimalnym zabezpieczeniu na wypadek choroby i minimalnej emeryturze. Czy oznacza to, że przejście na kontrakt w ogóle nie jest opłacalne i nigdy nie należy się na nie decydować?
Opłacalność przejścia na kontrakt zależy od 3 głównych czynników. Po pierwsze, od wyjściowej wysokości pensji w ramach umowy o pracę (im wyższa pensja, tym przejście na kontrakt będzie bardziej opłacalne). Po drugie, od proporcji pomiędzy proponowaną stawką kontraktu a dotychczasową pensją netto. Dla uproszczenia możemy przyjąć, że stawki kontraktu niższe od 2-krotności pensji zasadniczej netto są nieatrakcyjne, stawki w zakresie pomiędzy 2-krotnością a 3-krotnością kontraktu są dość atrakcyjne, zaś stawki powyżej 3-krotności dotychczasowej pensji bardzo atrakcyjne (tabl. 1). Po trzecie, opłacalność kontraktu zależy od zastosowania zabiegów księgowych umożliwiających zmniejszenie podatku, takich jak leasing samochodu czy też wybór jednolitej stawki podatkowej.
Korzyści z leasingu opierają się na założeniu, że lekarz, zamiast kupować samochód na kredyt jako osoba prywatna, wypożyczy samochód (weźmie w leasing) od firmy leasingowej jako przedsiębiorca, co umożliwi włączenie rat leasingu do kosztów działalności gospodarczej. Wadą tego rozwiązania jest fakt, że użytkowany samochód pozostaje przez okres leasingu własnością firmy leasingowej. Na zakończenie okresu leasingu przedsiębiorca może go jednak wykupić na bardzo korzystnych warunkach – zazwyczaj za 1% pierwotnej wartości.

Korzyści z 19% podatku liniowego polegają na uniknięciu wyższej, 32% stawki podatku progresywnego (obowiązującej po przekroczeniu rocznego dochodu w wysokości 85 528 zł brutto). Wybierając podatek liniowy nie mamy jednak możliwości skorzystania z tzw. kwoty wolnej od podatku, co sprawia, że ostatecznie jest on opłacalny dopiero przy rocznym dochodzie powyżej 90 000 zł brutto (tab. 2). Dodatkowo osobom posiadającym dzieci nie przysługuje ulga na dziecko w wysokości 1112,04 zł odliczana od podatku.

Mówi się, że pieniądze to nie wszystko i jest w tym wiele słuszności. Przy decyzji o przejściu na kontrakt należy wziąć pod uwagę dodatkowe czynniki, takie jak zabezpieczenie socjalne, odpowiedzialność za błędy w sztuce czy możliwości kształcenia. Podejmując decyzję o przejściu na kontrakt, najlepiej więc zastosować selekcję negatywną. Bardzo ostrożnie do kontraktów powinni podchodzić lekarze korzystający ze świadczeń socjalnych: osoby słabego zdrowia, kobiety planujące ciążę i wychowywanie dzieci, samotne matki czy osoby po 50. roku życia. Kontrakt nie jest również najlepszym rozwiązaniem w specjalnościach związanych z wysokim ryzykiem odpowiedzialności cywilnej (położnictwo, medycyna ratunkowa, neurochirurgia, anestezjologia) oraz dla lekarzy pracujących w trybie ostrego dyżuru. Wynika to z uwarunkowań prawnych dotyczących odpowiedzialności za błędy w leczeniu; w przypadku zatrudnienia na etacie, odpowiedzialność za niezawinione błędy popełnione przez pracownika spoczywa na pracodawcy (art. 120 Kodeksu pracy); w przypadku kontraktu odpowiedzialność spoczywa w całości na lekarzu lub solidarnie na lekarzu i zakładzie opieki zdrowotnej. Kontrakt należy również odradzać lekarzom w trakcie specjalizacji, gdyż pogodzenie pracy na kontrakcie ze stażami szkoleniowymi jest praktycznie niemożliwe. Inne wady i zalety kontraktu podsumowuje tabela 3.
W dotychczasowych rozważaniach braliśmy pod uwagę podstawowy czas pracy lekarza na etacie (czyli 7 godzin i 35 min dziennie) oraz porównywalny miesięczny czas pracy na kontrakcie. Sytuacja nieco komplikuje się w przypadku dyżurów lekarskich. Wydłużenie czasu pracy ponad normę etatową sprawia, że za godziny dyżurowe zaczynają obowiązywać stawki jak za nadgodziny – czyli 50% dodatek za pracę w ciągu dnia oraz 100% dodatek za pracę w nocy i dzień świąteczny. Takich uregulowań zazwyczaj brak w umowach kontraktowych. Wydłużony czas pracy nie jest rekompensowany wyższą stawką godzinową (niekiedy w umowach określa się nieco wyższe stawki za godziny świąteczne). Różnice te powodują, że dla osób dużo dyżurujących (8-10 dyżurów w miesiącu) bardziej opłacalne może być zatrudnienie na etacie.

Optymalny profil lekarza pracującego na kontrakcie to niechętny dyżurom specjalista w przedziale wieku 40-50 lat, w „bezpiecznej” specjalności, takiej jak radiologia, choroby wewnętrzne, podspecjalizacje internistyczne, neurologia, dermatologia, okulistyka czy psychiatria.
Jak wygląda kwestia zabezpieczeń socjalnych osoby prowadzącej działalność gospodarczą? Problem ten jest dość skomplikowany, dlatego też wymaga omówienia w odrębnym artykule. W skrócie można powiedzieć, że składki na ubezpieczenie społeczne opłacane są od deklarowanego dochodu. Większość osób prowadzących działalność gospodarczą deklaruje najniższy możliwy dochód, licząc się z otrzymaniem odpowiednio niskiej emerytury. Minimalna kwota składek wynosi obecnie 559,49 zł, maksymalna zaś 2474 zł. Dodatkowo lekarz na kontrakcie musi opłacić składkę na ubezpieczenie zdrowotne w wysokości co najmniej 233,32 zł (odliczaną od opłacanego podatku).

W podsumowaniu
Przez ostatnie kilkanaście lat zatrudnienie lekarzy w formie kontraktu cieszyło się w Polsce wzrastającą popularnością. Wynikała ona z możliwości szybkiego i znacznego zwiększenia dochodów, związanego z redukcją składek ZUS oraz unikaniem wyższych progów podatkowych. Wprowadzone w ciągu ostatnich 2-3 lat zmiany systemowe (zmniejszenie składek na ubezpieczenie społeczne dla pracowników oraz likwidacja III progu podatkowego) sprawiają, że opłacalność kontraktu zmniejsza się i obecnie na tę formę zatrudnienia decydują się głównie osoby o wysokich dochodach. Nie należy więc podejmować pochopnych decyzji i przyjmować niekorzystnych ofert kontraktów. Cały pakiet świadczeń socjalnych stanowi niewątpliwą zdobycz cywilizacyjną XX w. – decyzja o rezygnacji z niego powinna być dobrze przemyślana.
Co można zrobić w sytuacji, gdy lekarze są nakłaniani przez dyrekcję do zawierania kontraktów wbrew własnej woli? Jest kilka sposobów przeciwdziałania, które opisane zostaną w jednym z kolejnych artykułów.

mjedrzejowski@warszawa.oil.org.pl.

Archiwum