24 lutego 2023

W kontrze: Odpowiedzialność cywilna za błędy medyczne

Trwająca na forum publicznym dyskusja na temat odpowiedzialności za niepożądane zdarzenia medyczne skupia się na odpowiedzialności karnej. Zdaniem środowiska lekarskiego, reprezentowanego przez samorząd zawodowy, zniesienie odpowiedzialności w ramach tzw. systemu no-fault może zwiększyć efektywność raportowania takich zdarzeń. Mało jednak w tym kontekście mówi się o odpowiedzialności cywilnej, choć wydaje się, że argumenty za jej zniesieniem są podobne. Dlatego tym razem w rubryce „W kontrze” zamieszczamy opinie ekspertów o odpowiedzialności cywilnej za popełnione błędy, a poniżej prezentujemy garść faktów i statystyk o owych błędach.

tekst Michał Niepytalski

Podczas niedawnej konferencji prasowej prezes ORL w Warszawie Piotr Pawliszak wyjaśniał: – 80 proc.  pacjentów uważa, że zdarzenie niepożądane w szpitalu jest bardzo prawdopodobne. Wiemy też, że żaden kraj na świecie nie poradził sobie z eliminacją zdarzeń niepożądanych i dotyczą około 10 proc. hospitalizacji. Jednocześnie według Komitetu Ergonomii PAN nawet do 90 proc. zdarzeń niepożądanych dochodzi w wyniku błędnego planowania, złej organizacji lub wad trybu świadczenia usług medycznych.

Ustawa sankcjonująca na nowo kwestię odpowiedzialności za zdarzenia medyczne ma m.in. zmienić realia opisywane przez podane statystyki. Jest to konieczne, bo wcześniejsze przepisy nie spełniały w tym względzie pokładanych nadziei. „Działalność wojewódzkich komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych miała zmniejszyć liczbę spraw napływających do sądów o odszkodowanie za szkody wyrządzone w ochronie zdrowia. Oszacowano, odnosząc się do lat 2001–2019, że liczba spraw trafiających na wokandę spadła ze średnio 330 rocznie do 99. Jednak w latach 2012–2017 liczba spraw odszkodowawczych wpływających do sądów rejonowych i sądów okręgowych I instancji wyniosła średnio 905, a więc blisko dziesięciokrotnie więcej niż przewidywano. Tym samym utworzenie wojewódzkich komisji nie miało wpływu na odciążenie sądów powszechnych sprawami o odszkodowania z tytułu zdarzeń medycznych” – podała Najwyższa Izba Kontroli w 2018 r. w opisie kontroli prowadzonej w sprawie pozasądowego dochodzenia roszczeń przez pacjentów.

Izba ustaliła wówczas, że „obecnie obowiązujący system orzekania o zdarzeniach medycznych nie chroni pacjenta i nie zapewnia mu skutecznego narzędzia dochodzenia zadośćuczynienia. Przede wszystkim wojewódzkie komisje nie umożliwiły poszkodowanym szybkiego uzyskiwania odszkodowań. Ponad połowa spraw rozpatrywanych w I instancji rozstrzygana była z opóźnieniem, czyli po ustawowym czteromiesięcznym terminie”.

Czy to wystarczające przesłanki, by w kwestii odpowiedzialności nie tylko karnej, ale i cywilnej przeprowadzić rewolucję, a nie tylko kosmetyczne zmiany?

Czytaj także opinie polemistów:

W kontrze: Wybieram życie

W kontrze: Potrzeba klarownych zasad

E-wydanie – kliknij:

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum